Odcinek 141. Jak nauczyć się fotografii w 6 tygodni? SEKRETY KURSÓW W AMF.

Witam Cię w 141 odcinku podcastu WIĘCEJ NIŻ FOTOGRAFIA.

Czy można nauczyć się fotografii i to jeszcze magicznej w 6 tygodni???
Czy kursy w AKADEMII MAGICZNEJ FOTOGRAFII faktycznie są takie skuteczne?
Poznaj SEKRET KURSÓW W AMF❗️❗️❗️

 

Listen to “141. Jak w 6 tygodni nauczyć się fotografii. Sekrety kursu w AMF” on Spreaker.

O CZYM POSŁUCHASZ W TYM ODCINKU:

  • Jak wygląda nauka w AKADEMII MAGICZNEJ FOTOGRAFII,
  • Dlaczego 2% NIE kończy kursów w AMF,
  • Dlaczego bezpośrednie wsparcie jest takie ważne w dzisiejszych czasach,
  • Co jest wyróżnikiem kursów w AMF,
  • Czy faktycznie po 6 tygodniach Kursantki robię magiczne zdjęcia,
  • Jaki wpływ mają kursy w AMF, na życie Kursantek i Kursantów,
  • Dlaczego w kursie są zadania i kto jest sprawdza,
  • Jakie są warunki otrzymania certyfikatu po kursie w AMF,
  • Dla kogo to są kursy i dlaczego,
  • Jaki jest SEKRET SKUTECZNOŚCI kursów w AMF.

 

A jeśli chcesz się nauczyć FOTOGRAFII pod moimi skrzydłami w AKADEMII MAGICZNEJ FOTOGRAFII
to ZAPISZ się na LISTĘ ZAINTERESOWANYCH w linku poniżej .

👉ZAPISZ SIĘ TUTAJ 👈

 

 

TRANSKRYPCJA ODCINKA:

Czy to możliwe, żeby w sześć tygodnie nauczyć się magicznej fotografii, robić super zdjęcia wyjściowe i co więcej, wyciągać z nich pełen potencjał w obróbce? Jeśli chcesz poznać sekrety kursów w Akademii Magicznej Fotografii, to gorąco Cię zachęcam do wysłuchania dzisiejszego odcinka, bo zdradzę w nim, co jest tak naprawdę kluczowe w tych kursach, że kończy je ponad 98% kursantek i kursantów. Zapraszam Cię na dzisiejszy odcinek oczywiście z filiżanką ulubionej herbaty.

   Dzień dobry, dzień dobry. Witam Cię bardzo, bardzo serdecznie w kolejnym odcinku podcastu „Więcej niż fotografia”. Jeśli szukasz inspiracji, motywacji i wiedzy przekazanej w bardzo prosty sposób, to ten podcast jest właśnie dla Ciebie. A ja jestem Basiolandia i jestem tutaj po to, żeby pokazać Ci, że foto marzenia się nie spełniają, foto marzenia się spełnia i to właśnie w Twoich rękach jest siła sprawcza. A ja w Akademii Magicznej Fotografii mogę Ci pomóc w spełnianiu tych marzeń.

   Witam Cię bardzo serdecznie w tym odcinku i mam nadzieję, że zaintrygowałam Cię tym wstępem, mam nadzieję, że zaintrygowałam Cię tytułem, bo będę tutaj dzisiaj mówiła o sekretach kursów w Akademii. Wiem, że jest grono osób, które się zastanawia nad tym, co wyróżnia te kursy od innych stu, dwustu, trzystu, które są na rynku, co sprawia, że te kursy są takie wyjątkowe. No bo cyferki pokazują, że faktycznie są wyjątkowe, ponieważ to są kursy, które kończy ponad 98% kursantek i kursantów. I mam to potwierdzone, mam to w Excelach i co ważne – to nie jest wynik, który mam po przeszkoleniu dziesięciu, dwudziestu, trzydziestu czy nawet stu osób, to jest wynik osiągnięty po dziesięciu przeprowadzonych edycjach i po przeszkoleniu ponad sześciuset dwudziestu osób. Tak że cyferki już mówią same za siebie, dlatego nie boję się o tym mówić, że to są absolutnie najskuteczniejsze kursy online, których uczę fotografii na rynku polskim. Nie wiem, być może też na europejskim, ale europejskiego tak bardzo szeroko nie badałam. Więc w tym dzisiejszym odcinku chcę Ci powiedzieć, co jest sekretem tych kursów, że one faktycznie są takie skuteczne z czego Jestem prze, prze, przeogromnie dumna.

   Dobrze, w takim razie zaczynamy. To, co jest taką bardzo charakterystyczną cechą tego kursu to to, że to nie jest kurs jak wszystkie inne na rynku i nawet zastanawiam się szczerze nad zmianą nazwy od przyszłych edycji, ale z tym jeszcze chwilkę poczekam. O co chodzi – chodzi o to, że to nie jest kurs, który tylko kupujesz, wrzucasz do szuflady i on zapełnia tą Twoją szufladę wstydu, do której wrzucasz te wszystkie kursy, których nigdy nie zaczynasz. To jest kurs, który jest takim bardzo przemyślanym, zaplanowanym procesem. On jest oparte na takiej formule P4, którą opracowałam i właśnie ta formuła, właśnie ten proces i sposób prowadzenia tego kursu sprawiają, że faktycznie osoby, które już zdecydują się przyłączyć do Akademii, faktycznie – jeżeli oczywiście nie wydarzy im się życie, no bo zawsze pojawiają się pytania: „Basia, a te 2%? To jednak ktoś nie kończy”. To jest właśnie takie typowe po polsku, że nie widzimy tego 98, którzy tylko wiele osób widzi: „No tak. No tak, ale nie jest 100%”. No to ja chciałabym powiedzieć, że pomimo wielkich chęci, pomimo wielkiej determinacji, to po prostu czasem wydarza się życie i są sytuacje losowe, których osoby, które są w kursie, po prostu nie są w stanie przeskoczyć i stąd się biorą te 2% plus jeszcze oczywiście bierzemy poprawkę na to – i ja o tym wiem – że moja konkurencja kupuje moje kursy, no i oczywiście nie pokazuje się, tak, nie przerabia ich, nie robi zadań, no bo wiecie, wtedy by się wydało, że kupili mój kurs, żeby podejrzeć i skopiować. Tak że moja konkurencjo, pozdrawiam, wiem. Wiem kto kupił, wiem kto ma. Tak że mam nadzieję, że wyciągniecie z tego najlepsze. No i pamiętajcie, że kopia jest zawsze kopią, więc zastanówcie się czy chcecie kopiować, czy chcecie tworzyć coś swojego. I tutaj bardzo ważna sprawa jest taka, że kursy jest w Akademii, to nie są kursy, które kupujesz i masz. I jeszcze ważna kwestia jest taka, że kurs ukończony w Akademii to taki, który kursant taki kurs przerobi, czyli przerobi cały kurs i zrobi wszystkie zadania. Oczywiście zrobi je dobrze. Bo zadania w kursie są sprawdzane, tak. Więc tutaj też chciałabym podkreślić, że ta skuteczność to też nie jest to, że ktoś sobie kupił i dostał certyfikat – nie. Każdy certyfikat wypisywany przeze mnie osobiście, podpisywany, pakowany w sreberka i wysyłany w pięknej kopertce, to jest certyfikat wypracowany. Nie ma absolutnie certyfikatu za darmo. Ja wszem i wobec mówię, że kursy w Akademii są wymagające, ale dzięki temu, że są wymagające, dzięki temu po prostu są skuteczne i dzięki temu osoby, które faktycznie je skończą, wychodzą z wiedzą i z umiejętnościami. I na tym mi najbardziej zależało, kiedy tworzyłam te kursy. Nie zależało mi na stworzeniu kursu, który po prostu ktoś sobie będzie kupował. Zależało mi na stworzeniu skutecznego kursu. Jestem niesamowicie z siebie dumna, że z takim założeniem wyszłam i konsekwentnie przez wszystkie edycje dokręcałam śrubki, jeżeli tam trzeba było coś dokręcić i faktycznie ta skuteczność 98% to jest coś, czego nikomu na rynku nie udało się pobić. Mówię serio. Sprawdźcie sobie statystyki. W ogóle ile osób zaczyna kursy, które kupi, a ile kończy, to już jest jakiś tam dramat, tak. To się zamyka po prostu nawet w jednocyfrowych wynikach. Ale do brzegu.

   Więc już masz wyjaśnione jak mierzę tą skuteczność, w jakiej skali ona była badana i jak to wszystko wygląda. Teraz przejdźmy do tego, że już wiesz, że to jest proces. To jest proces poukładanie krok po kroku. W momencie, kiedy kursantka dołączy na pokład Akademii – czy kursant, bo są również panowie – wtedy dostają dostęp do materiałów. I co ważne, nie otrzymują dostępu do całości materiału naraz tylko moduły są udostępniane tygodniami. Jest to celowe działanie, dlatego żeby kursant/kursantka maksymalnie skupił się na jednym tygodniu, na jednym module, na jednej partii materiału i żeby faktycznie ją zrobił. W ten sposób unikam też takiego efektu przytłoczenia. Bo jeżeli ktoś dostałby cały materiał, to po pierwsze jest ryzyko, że osoby, które zaczynają stwierdziły by: „O Boże, Boże. Jest tego tyle, że nie ruszę”, a druga ważna sprawa wtedy jest taka pokusa: „A, zajrzę sobie do tam jakieś lekcji, która jest bardziej interesująca”. No bo wiadomo, że bardziej interesująca będzie… bardziej atrakcyjna, może w ten sposób, będzie lekcja o stylizacji niż lekcja o na przykład ISO, ale w tym procesie właśnie mega, mega istotne jest to, że my idziemy po kolei. Bo ja wiem i cały czas to powtarzam, że nieważne, że Ty będziesz potrafiła dobrać stylizację i wybrać miejsce. Jak nie będziesz potrafiła zrobić zdjęcia w tym miejscu, nie będziesz potrafiła obsłużyć swojego aparatu, no to tam nie będzie dobrego zdjęcia. Dlatego też idziemy konkretnie ułożoną ścieżką, konkretnie ułożonym procesem krok po kroku. Więc kursantki dostają dostęp do materiałów w konkretnym tygodniu do konkretnego modułu. Dzięki temu działają z małymi partiami. Dzięki temu to jest lepiej przyswajane. Dzięki temu widzą szybciej swoją siłę sprawczą. Bo jeżeli mam sześć lekcji do przerobienia jestem w stanie to przerobić, odhaczyć. Mam pierwszy moduł zrobiony, super. Idę do przodu. I to ma taką dużą wartość motywacyjną, tak. No bo to, wiadomo jak robimy, widzimy swoje efekty, idziemy do przodu, to to nas motywuje i idziemy dalej.

   To co już mówiłam wcześniej w kursie, kurs jest osadzony na platformie. To są lekcje wideo, więc spokojnie można sobie to przerabiać o dowolnej porze dnia i nocy. I ważna też informacja – kurs jest dostępny czasowo. Kursantki mają dostęp do kursu na 365 dni, czyli na pełny rok. I pojawiają się pytania: „A dlaczego nie na zawsze?”. A dlaczego… a dlaczego… z prostej przyczyny – bo jeżeli nie jesteś w stanie usiąść do tego kursu teraz i nie przerobisz go teraz, to nie będziesz do niego wracała później. A jeżeli przerobisz go teraz, przyłożysz się, to w ciągu roku będziesz miała szansę wrócić, powtórzyć, ale to już będzie tylko dla utrwaleni. I to jest przyczyna, dlaczego te kursy nie są dostępne dożywotnio. Oczywiście jak kończy się rok kursantki dostają możliwość przedłużenia. Jeżeli potrzebują, to mają taką możliwość być w mega, mega atrakcyjnej cenie, więc jest też furtka dla osób, które potrzebują na dłużej. Zobacz, że każdy z tych elementów jest bardzo, bardzo dokładnie przemyślany i jeżeli Ty jesteś moją potencjalną, przyszłą kursantką, to zobacz, jak bardzo dużo elementów jest tutaj przemyślanych, żeby one przełożyły się na skuteczność, czyli żeby przełożyły się na plusy dla Ciebie, żebyś wyciągnęła z tego kursu maksymalnie dużo, żeby wycisnęła go jak cytrynę.

   Idziemy dalej. Wiesz, że kurs to są nagrania na platformie, wiesz, że możesz do nich wracać o każdej porze dnia i nocy. I co ważne do lekcji mamy workbooki, czyli masz papierowy workbook który sobie drukujesz, masz plik, który sobie drukujesz i pracujesz sobie z tym workbookiem. Ja gorąco zachęcam żeby sobie robić notatki. I ten workbook jest oczywiście w pierwszym kursie, czyli „Fotografia dziecięca z odrobiną magii”, a w drugim kursie „Obróbka w Lightroom z odrobiną magii” tego workbooka nie ma, ponieważ tam po prostu pracujemy już w komputerze w programie, więc to jest troszeczkę inaczej. Ale w tym pierwszym kursie mamy workbook i w tym workbooku Ty sobie robisz notatki. Pamiętaj, że to co zapiszesz ręką lepiej zapamiętasz. I pracując sobie z każdą lekcją do lekcji mamy zadania i to jest arcyważne. Bo to, że Ty słuchasz lekcje i ja tam bardzo szczegółowo, bardzo jasno, bardzo prosto to wszystko tłumaczę i myślisz sobie: „Okej, dobra. To jest dla mnie jasne”, to tak naprawdę weryfikacja tego czy Ty wiesz, czy Tobie wydaje się, że wiesz następuje w momencie, kiedy musisz zrobić zadanie. I zadania są dedykowane do lekcji i te zadania trzeba robić. I co ważne, nie robisz ich tylko dla siebie, bo te zadania ja później sprawdzam. Zadania są wystawiane w grupie na Facebooku i w tej grupie na Facebooku ja jestem przez cały okres trwania kursu i ja te zadania faktycznie sprawdzam. Ja mówię, że w trakcie kiedy trwa kurs, ja po prostu mieszkam w komputerze, bo tak to się odbywa. Tych zadań jest dużo, kursantek jest… kursantek jest maksymalnie na jedną edycję wpuszczanych do Akademii sto, bo to jest ilość, którą ja mieszkając w tym komputerze jestem w stanie obsłużyć. Więc ilość miejsc na kurs też jest limitowana. To też nie jest tak, że przyjmę dwa tysiące osób, bo wiem, że nie byłabym w stanie tych osób zaopiekować. A mam już to przetestowane, doświadczone, że przy grupie stu kursantek, stu kursantów jestem to w stanie zrobić i właśnie te zadania sprawdzam. Sprawdzam i wtedy jak Ty robisz to zadanie, to faktycznie wychodzi czy umiesz, czy nie umiesz. Jeżeli zrobisz to zadanie i to zadanie będzie niepoprawnie zrobione, to ja nie zaliczę Ci tego zadania. Ja zrobię zwrot z wyjaśnieniem, co masz poprawić i z naprowadzeniem jak osiągnąć ten efekt, o który nam chodzi.

   Więc zobacz, nie dość, że zdobywasz wiedzę, wprowadzasz ją w czyn, to od razu weryfikujesz. I nie Ty nawet, tylko ja weryfikuję czy to jest dobrze, czy to jest źle. I to jest arcyważne, i to jest ogromny wyróżnik tego kursu. Ten kurs wymaga ode mnie ogromnego zaangażowania, ogromnych nakładów czasowych, ale właśnie w tym jest jego skuteczność, że ja jestem przy Tobie w całym tym procesie, że ja Cię wspieram. Bo w tej grupie na Facebooku dedykowanej właśnie do kursu jestem i tam są te zadania, są też posty, w których możesz zadawać pytania, więc na bieżąco… na bieżąco tak naprawdę mogę rozwiewać Twoje wątpliwości plus ja tam dodatkowo motywuję. I też jesteś w społeczności osób, które mają taki sam cel jak Ty, które robią, które mają różne rozterki, którym też nie wychodzi momentami, więc ta społeczność jest cudowna. Dziewczyny bardzo, bardzo chwalą sobie właśnie te grupy. Bardzo sobie chwalą to, że widzą, że okej to już są zadania, to też mnie trochę motywuje: „Dobra, to ja też zrobię”, widzą, że: „Okej, mi nie wyszło, ale tutaj na przykład Grażynce czy Zosi też nie wyszło”. No to to też jest tak, że tak może się wydarzyć. Więc ta grupa to jest złoto.

   Ale to nie jest jeszcze całe wsparcie moje w kursie, ponieważ w trakcie trwania kursu raz w tygodniu spotykamy się na spotkaniach livecall, podczas których widzimy się. Kursantki widzą mnie, ja widzę kursantki. I bardzo często dziewczyny przychodzą na te spotkania z dziećmi, bo są mamami i po prostu te dzieci są w domu. Ja absolutnie uwielbiam dzieci. Mamy taką tradycję, że jak są dzieci, to nieważne, co mówię, zawsze machamy dzieciom. I to jest przecudowne, bo jeżeli jesteś mamą i zastanawiasz się czy dołączyć do kursu, bo nie wiesz co będzie, jak na przykład, nie wiem, dziecko w trakcie liva musiało być sobą z Tobą – po prostu będzie. Masz ściszony mikrofon, nie słychać Twojego dziecka, że krzyczy nie słychać, że płacze, bo dzieci płaczą, krzyczą i tak dalej. To jest normalne. Ale ty masz wyciszony mikrofon i jesteś po prostu na tym live, tak. Druga kwestia jest taka, że jeżeli nie możesz być na tych live, to zawsze możesz sobie obejrzeć nagrania, bo one są nagrywane, umieszczane na platformie. Więc z każdej strony masz wsparcie, z każdej strony masz to, że ja jestem. Są dziewczyny, które też się cudownie wspierają. Bo zasada jest taka na grupie, że jeżeli potrzebujesz pomocy, poproś o nią, a jeżeli potrafisz dać pomoc komuś innemu, widzisz, że jest jakieś pytanie i Ty znasz na nie odpowiedź, to po prostu zasada wzajemności jest cudowna. I dlatego buduje się piękna społeczność i to jest absolutnie niesamowite. Bo czasem mamy – tak nawet bardzo często mamy tak – że nas interesuje fotografia i jesteśmy takim po prostu samotnym żuczkiem w tym. Bo nawet jeżeli masz cudownego męża, jeżeli masz nawet cudowne siostry, rodziców, ale oni jakby nie podzielają tej pasji do fotografii i nie jest to na złość czy nie jest to jakieś takie złośliwe, tylko po prostu to nie jest coś, co ich interesuje i kręci tak jak Ciebie, to oni Cię nie zrozumieją, jeżeli Ty będziesz im mówiła: „O matko, ale tutaj są piękne krzaki, ale piękne bym tutaj zrobiła zdjęci”. Oni nie będą Cię rozumieć, bo oni nie będą tego widzieć. Ale jeżeli trafisz do grupy osób, czyli do takiej społeczności właśnie Akademii, gdzie dziewczyny tym samym po prostu żyją, jak widzą jakieś ubranko, które super by wyglądało do sesji, to się nim zachwycają, jeżeli kupią jakiś dodatkowy gadżet do zdjęć, to się nim zachwycają, jeżeli jadą gdzieś i widzą jakieś super krzaki i myślą sobie: „O rany, rany, ale by było super zdjęcie” to się tym zachwycają. I to jest taka bezpieczna przestrzeń, gdzie absolutnie nie ma oceniania, gdzie nie ma żadnego hejtu, gdzie jest wsparcie i praca ramię w ramię. I jestem z tego absolutnie dumna, bo właśnie o coś takiego mi chodziło. O takie miejsce bezpieczne… bo na początku jak zaczynamy, to mamy mnóstwo obaw czy ktoś nas nie wyśmieje, czy ktoś nie powie: „O Boże, co Ty tutaj wstawiłaś, przecież to jest takie okropne”. Wiele osób boi się zapytać, a tutaj pytają dziewczyny. I u mnie jest zasada w grupie, że nie ma głupich pytań. Absolutnie nie ma. Jeżeli ktoś ma pytanie, to znaczy, że nie wie tego i to jest okej, bo na kurs przychodzisz się uczyć. Gdybyś to wszystko wiedziała, to nie byłby Ci potrzebny kurs. To jest bardzo, bardzo proste.

   Więc to wsparcie, ta społeczność, to jest coś absolutnie niesamowitego i to jest mega, mega wartość, to jest mega wyróżnik i to jest ogromne koło napędowe. Ja myślę sobie, jak tak sobie na to patrzę, że to jest taki ogromny wiatr – to wsparcie. To nie jest nawet dmuchnięcie w skrzydła kursantek, to jest taki wiesz, ogromny wiatr, który cały czas dmucha w te skrzydła. I to jest bardzo cenne i wiem, że to faktycznie działa na dziewczyny.

   Dodatkowo do kursu dostajesz materiały. Materiały, które wykorzystasz działając jako fotografka. Bo ja nie wyobrażam sobie, żeby robić sesję bez podpisania umowy. Więc ja już w kursie zaopatrzam Cię w te umowy. Dostajesz umowę nie napisaną przeze mnie tylko przez prawniczki zarówno w języku polskim, jak i w języku angielskim, bo mam kursantki z przeróżnych miejsc na świecie, więc… są też prośby, żeby umowy były po niemiecku i tak dalej. Na razie mamy w języku polskim i w języku angielskim. I te umowy dostajesz po kursie, więc już jesteś przygotowana, już jesteś uzbrojona w dokumenty, które są Tobie potrzebne i niezbędne do tego, żebyś mogła spokojnie pracować, tak. I to, że niektóre osoby uważają, że: „Co tam umowa, nie trzeba”, absolutnie się z tym nie zgodzę. Umowa to jest coś, co chroni Ciebie i klienta. I nawet jeżeli to będzie sesja TFP – sesja projektowa – to zawsze absolutnie trzeba podpisać umowę. Zawsze trzeba podpisać zgodę na publikację zdjęć, jeżeli będziesz chciała się zdjęciami podzielić. Więc bardzo Cię proszę, pamiętaj o tym.

   Kolejną taką super wartością jest to, że dziewczyny dostają taki cały pakiet komunikacji z klientem bardzo, bardzo rozbudowany… bardzo, bardzo rozbudowany taki system mailowy, w którym jesteś absolutnie w stanie przeprowadzić klienta po takiej ścieżce premium, żeby poinformować go o wszystkim, żeby on się poczuł zaopiekowany. I jest bardzo taka… bardzo rozbudowana lekcja w kursie poświęcone komunikacji. Bo w kursie „Fotografia dziecięca z odrobioną magii” ja nie uczę Cię tylko jak zrobić zdjęcie. W pierwszym module się tym zajmujemy, jak Ty masz obsłużyć swój aparat, jak masz ogarnąć tą bestię. W drugim module przechodzimy do takiej właśnie komunikacji, czyli jak to wszystko poprowadzić, żeby poszło to pięknie, gładko, żeby każda ze stron czuła się zaopiekowana, żeby każda ze stron była poinformowana o wszystkim. Przechodzimy przez takie tematy jak wybór pleneru, jak dobór stylizacji, jak dobór dodatków, jak radzenie sobie w trudnych sytuacjach. I w kursie też pokazuje Ci już w trzecim tygodniu, jak ja działam na sesji. Więc zapraszam Cię za kulisy. Pokazuję Ci krok po kroku wszystko – moje cały workflow. Jak się komunikuję z dzieckiem, jak się komunikuję z rodzicami. Więc Ty widzisz ten proces krok po kroku, bo ja faktycznie chcę Cię nauczyć. I faktycznie, kiedy to widzisz, możesz wyciągnąć wnioski.

   Pokazuję Ci też jak podsumowywać sesję, żebyś sesji na sesję była jeszcze lepszą wersją siebie z aparatem. I to jest też bardzo ważne, że ja zachęcam tego, żeby nie porównywać się do innych tylko żeby porównywać się do siebie – do siebie sprzed roku, do siebie sprzed dwóch lat, do siebie sprzed trzech lat, bo to jest jedyna skala porównawcza. Bo Twoje życie versus inne życie to są zupełnie dwa różne światy.

   No i po tych trzech pierwszych tygodniach przechodzimy do drugiego kursu „Obróbka w Lightroom z drobinką magii”. I tutaj wiele obiekcji, takich strachów na wstępie tego kursu mają osoby, które na przykład mówią, że nie są techniczne, że boją się komputera, że sobie nie poradzą, że w ogóle, gdzie tam ja i komputer. Ale ja też w bardzo prosty, obrazowy sposób tłumaczę wszystko i krok po kroku nawet osoby, które mówią, że są antytechniczne, potrafią poradzić sobie z obróbką zdjęcia od A do Z w trzy tygodnie. A tak naprawdę to tą obróbką… stricte obróbką zajmujemy się w jednym tygodniu, gdzie pokazuję Ci obróbkę mojego zdjęcia krok po kroku, etap po etapie, tłumacząc, dlaczego robię tak, a nie inaczej. I to jest złoto absolutnie, bo dziewczyny potrafią sobie to potem odtwarzać na swoich zdjęciach. I oczywiście przy obróbce trzeba wprawy, trzeba usiąść, trzeba wypracować sobie swój styl, ale w trzy tygodnie jesteś naprawdę w stanie w pierwszych trzech tygodniach oswoić swój aparat i zrobić bardzo dobre zdjęcie wyjściowe. Bardzo dobre zdjęcia wyjściowe. A przy drugim kursie „Obróbka w Lightroom z odrobioną magii” jesteś w stanie nauczyć się magicznej obróbki. I to co ciekawe, to dziewczyny są bardzo zaskoczone, kiedy przerabiają właśnie ten drugi kurs, kiedy pracujemy z tym drugim kursem, bo ja tam też jestem, ja tam też wspieram, bo formuła jest identyczna, to są zaskoczone, że tak niewiele trzeba, że tak niewielkie ingerencje, czyli tak naprawdę nawet nieingerowanie w zdjęcie, tylko wyciągnięcie z niego potencjału, to nie trwa godzinę nie trwa czterdzieści minut, tylko to tak naprawdę jest pięć maksymalnie dziesięć minut i masz zdjęcie. Ja bardzo duży nacisk w tym kursie kładę na to, żeby zaczynać powoli, żeby unikać przerysowań, żeby stosować zasadę im mniej, tym lepiej, bo dzięki temu te obróbki… nie widać, że one są osób początkujących. Bo co… jaką taką tendencję mają osoby początkujące – hulaj dusza, piekła nie ma. Tymi suwakami i w prawo, i w lewo bez tak naprawdę przemyślenia. A ja uczę taki sposób, że naprawdę lepiej buduj ten efekt stopniowo. Działaj tak, żeby Twoja obróbka była niewidoczna, bo wtedy ona jest dobra.

   I tutaj jeszcze chciałabym wspomnieć o jednym bardzo ważnym takim aspekcie, czyli deadlineach i terminach. Z racji tego, że kursy mają sztywne ramy czasowe – pierwszy kurs trwa trzy tygodnie, drugi kurs z trwa trzy tygodnie, to to są te ramy, w których trzeba go przerobić oczywiście jeżeli chcesz ukończyć i dostać przepiękny certyfikat. Jeszcze jest tydzień ekstra na oddanie zadań, ale jak widzisz, mamy tutaj twarde ramy czasowe. Trzymamy się harmonogramu. W ogóle na samym początku rozpisujemy sobie harmonogram, kiedy będę działać z kursem, w jakich godzinach i tak dalej, co dla wielu osób jest w ogóle takim objawieniem, że jak sobie rozplanuję, to ja się trzymam tego planu. Więc ja lubię to mówić, bo to jest prawda, że pod przykrywką fotografii w Akademii dzieje się dużo, dużo więcej. Dziewczyny uczą się ogarniania siebie w czasie, uczą się organizacji, uczą się tak naprawdę w ciągu tych sześciu tygodni, bo w zdecydowanej większości wybierają właśnie tą pełną ścieżkę, czyli dwa kursy, co jest absolutnie dobrym rozwiązaniem, najlepszym według mnie, bo po prostu jedziesz cały czas w tym rytmie takiej motywacji, w tym rytmie takim, że robię, robię, robię, robię. Jak zrobisz to od razu to po prostu jesteś po sześciu tygodniach w zupełnie, zupełnie innym miejscu. Dlatego ja rekomenduję właśnie taką ścieżkę.

    Więc dziewczyny naprawdę w ciągu tych sześciu tygodni przeżywają taką metamorfozę, słuchajcie, taką transformację. Bardzo dużo się w nich zmienia. I jakby nie chcę mówić, że ja sobie tak myślę, bo to nie jest to, co ja sobie myślę, to są słowa dziewczyn, to są opinie dziewczyn, to są te słowa, które ja dostaję później w podziękowaniach po kursach. To są też słowa, które możecie czytać w opiniach o kursie. To są te słowa, które dziewczyny mówią, kiedy zapraszam je do podcastu, że te kursy faktycznie zmieniają ich życie. Ostatnio miałam wspaniałą okoliczność nagrywać podcast z Moniką, która powiedziała wprost, że dzięki fotografii, dzięki temu, że przyszła do Akademii, dzięki temu, że się odważyła i postawiła na siebie, że poczuła się zdecydowanie bardziej pewna siebie. Nie ma niczego lepszego naprawdę niż to, że przez to, że człowiek stawia na siebie, idzie po siebie, zadziewa się w nim taka super transformacja. Taka, dzięki której masz siłę do tego, żeby robić inne kolejne rzeczy, bo widzisz, że w Twoich rękach jest ta siła sprawcza.

   Więc jeżeli miałabym podsumować, jeżeli miałabym zebrać, co tak naprawdę jest sekretem kursów w Akademii Magicznej Fotografii, to to, że one nie są zrobione na sztucznej inteligencji, że one nie są zrobione na automacie na jakichś takich, że kupisz sobie i radź sobie sam. W tych kursach jest człowiek. W tych kursach jestem ja. I ja wspieram, ja motywuję, ja pomagam i po prostu jestem z moimi kursantami. To jest niezwykle cenne w dzisiejszych czasach, żeby mieć wsparcie drugiego człowieka, żeby czuć, że ten ktoś w nas wierzy. A ja autentycznie wierzę w moje kursantki. Autentycznie wierzę w to, że każda z nich ma moc do tego, żeby iść po siebie. A w momencie, kiedy decydują się dołączyć do Akademii, w momencie, kiedy decydują się, że idą po te swoje foto marzenia, to już są wygrane. I ja w tej drodze, w tej ścieżce, w tej podróży jestem taką przewodniczką. Ale jestem taką przewodniczką, która absolutnie się nie wywyższa, absolutnie nie czuje się lepsza, tylko staje ramię w ramie i idzie po prostu z Tobą.

    Więc jeżeli chcesz, żebym to ja była tą Twoją przewodniczką w tej drodze po foto marzenia, jeżeli chcesz uczyć się w Akademii Magicznej Fotografii ze mną, jeżeli chcesz przejść te dwa wyjątkowe, absolutnie najskuteczniejsze kursy, to gorąco Cię zapraszam. Gorąco Cię zapraszam na edycji jedenastą w tym momencie. Dzisiaj, kiedy słuchasz tego podcastu ja znam mykam na nią zapisy. Dzisiaj jest ostatni dzień, kiedy przyjmuję kursantki i kursantów na jedenastą edycję. Jeżeli jeszcze Cię nie ma na pokładzie, to gorąco Cię zapraszam. Mam nadzieję, że kiedy tego słuchasz, jeszcze są miejsca, ale jeżeli pójdziesz sobie do sklepu na www.akademia.magicznej.fotografii.com i tam wejdziesz sobie w zakładkę sklep – oczywiście zostawię też link w opisie – to możesz sprawdzić czy są jeszcze wolne miejsca. Gorąco Cię zachęcam, nie odkładaj siebie, nie odkładaj swoich foto marzeń na później, bo moja droga, masz tylko jedno życie i szkoda je marnować na pracę, której nie lubisz, na życie, którego nie lubisz. Lepiej postawić na siebie i iść po to swoje wymarzone życie. Przede wszystkim iść po siebie w tym w życiu. Więc jeżeli fotografia gra w Twoim sercu, jeżeli puka tam do Ciebie to gorąco, gorąco, zapraszam Cię do Akademii. Jeżeli będą jeszcze miejsca, to zapraszam na jedenastą edycję. Jeżeli słuchasz tego podcastu później, to oczywiście w opisie zostawię Ci link do zapisu na listę osób zainteresowanych kolejnymi edycjami. To nie jest absolutnie zobowiązujące, ale masz pewność, że wyślę do Ciebie wiadomość, wyślę do Ciebie maila w momencie, kiedy kolejne zapisy ruszą, no i mam nadzieję, że wcześniej czy później spotkamy się razem w Akademii.

   Dziękuję Ci bardzo za wysłuchanie tego odcinka do końca. Mam nadzieję, że w taki bardzo przystępny sposób pokazałam Ci, że obietnica, którą składam, mówiąc o kursach w Akademii, że w sześć tygodni nauczysz się magicznej fotografii, to nie jest gadanie marketingowe, tylko to jest faktycznie obietnica z pokryciem. Jeżeli tylko zdecydujesz się dołączyć do Akademii, jeżeli maksymalnie się zaangażujesz, to ja Ci osobiście obiecuję, że za sześć tygodni będziesz w totalnie innym miejscu jeżeli chodzi o fotografię, ale przede wszystkim jeżeli chodzi o Twoje życie. Tak że jeżeli masz odwagę iść do siebie, to gorąco, gorąco Cię zapraszam.

   A na dzisiaj to już tyle. Jeżeli już jesteś kursantką Akademii, to gorąco Cię przytulam, ściskam i dziękuję Ci za zaufanie, bo wiem, że bardzo dużo moich absolwentek i absolwentów słucha tych odcinków. I wiedzcie moi drodzy i moje drogie, że jesteście moją dumą. Jesteście moją dumą i gdyby nie Wy, to Akademii by nie było. Gdyby nie Wy i Wasze zaufanie, to nie mogłabym robić takich pięknych rzeczy. A robię je z ogromną radością i realizuję w ten sposób moją misję, żeby wspierać kobiety z całego świata, Polki z całego świata, żeby szły po siebie i po swoje marzenia. I dzięki Wam mogę tą misję realizować.

   Ściskam, przesyłam ogrom buziaków i do usłyszenia w kolejnym odcinku, a może do zobaczenia w Akademii.

 

GDZIE MOŻESZ SŁUCHAĆ MOJEGO PODCASTU

🎤 na moim kanale YouTube: BASIOLANDIA.YOUTUBE

🎤 katalog w iTunes: BASIOLANDIA.ITUNES

🎤 spotify: BASIOLANDIA.SPOTIFY

🎤 wyszukanie frazy „WIECEJ NIŻ FOTOGRAFIA” w Twojej aplikacji do podcastów na smartfonie

 

Basiolandia 🌸

0 responses on "Odcinek 141. Jak nauczyć się fotografii w 6 tygodni? SEKRETY KURSÓW W AMF."

Leave a Message

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

top