Odcinek 1. Dlaczego Basiolandia, czyli kilka słów o mnie

Witam Cię w moim pierwszym odcinku podcastu WIĘCEJ NIŻ FOTOGRAFIA.

Jest to dla mnie nowe wyzwanie. Czuję więc dreszczyk emocji.

 

Ten odcinek jest wyjątkowy dla mnie z dwóch powodów. Po pierwsze… jest pierwszy. Po drugie, jest o mnie – i to bardzo szczerze o mnie.

Chciałam, żeby taki był i taki jest, taki po mojemu.

Chcę, abyś wiedziała, kim jest osoba, której słuchasz.

Kim jest Basiolandia?

Listen to “001-dlaczego-basiolandia-czyli-kilka-slow-o-mnie” on Spreaker.

O CZYM POSŁUCHASZ W TYM ODCINKU:

 

  • Poznasz moją historię w telegraficznym skrócie.
  • Dowiesz się dlaczego Basiolandia.
  • Będzie o wdzięczności i ważnych dla mnie osobach.
  • Dowiesz się skąd wyruszałam i gdzie jestem teraz.
  • Czym jest dla mnie fotografia?
  • Jak w mojej głowie i sercu wyrysował się ten podcast, czyli o czym będę mówić?
  • Jaki mam tajny cel robiąc ten podcast?

 

A jeśli chcesz się nauczyć FOTOGRAFII pod moimi skrzydłami w AKADEMII MAGICZNEJ FOTOGRAFII
to ZAPISZ się na LISTĘ ZAINTERESOWANYCH w linku poniżej .

👉ZAPISZ SIĘ TUTAJ 👈

 

 

JEŚLI CHCESZ MNIE ODWIEDZIĆ TO ZAPRASZAM CIĘ DO MOICH MIEJSC W SIECI

✔  FACEBOOK: BASIOLANDIA.FB

✔  INSTAGRAM: BASIOLANDIA.IG

✔  STRONA WWW: BASIOLANDIA.STRONA

✔  YOUTUBE: BASIOLANDIA.YOUTUBE

ZAPRASZAM CIĘ DO MOJEJ GRUPY NA FB: BASIOLANDIA.GRUPAFB. Będziemy tam rozmawiać o tematach poruszanych w podcastach i nie tylko.

GDZIE MOŻESZ SŁUCHAĆ MOJEGO PODCASTU

 

🎤 na moim kanale YouTube: BASIOLANDIA.YOUTUBE

🎤 katalog w iTunes: BASIOLANDIA.ITUNES

🎤 spotify: BASIOLANDIA.SPOTIFY

🎤 wyszukanie frazy „WIECEJ NIŻ FOTOGRAFIA” w Twojej aplikacji do podcastów na smartfonie

 

TRANSKRYPCJA ODCINKA:

   Dzień dobry! Witam cię w moim podcaście „Więcej niż fotografia”, czyli idealnym miejscu, dla osób, które kochają fotografię, ale niekoniecznie wiedzą, jak się za nią zabrać. Jeśli szukasz inspiracji, konkretnych wskazówek, motywacji i wiedzy przekazanej w bardzo prosty sposób, to ten podcast jest właśnie dla ciebie. Ja jestem Basiolandia, czyli Basia. Jestem tutaj po to, aby dzielić się z tobą, moją wiedzą i doświadczeniem, a w głębi serca mam nadzieję, że jeszcze bardziej rozkocham cię w fotografii.

   Witam cię w moim pierwszym odcinku podcastu.

Jest to dla mnie emocjonujący moment, bo jest to dla mnie coś zupełnie nowego, ale też bardzo się cieszę na to nowe wyzwanie i mam nadzieję, że to jest dobry początek czegoś naprawdę fajnego.

   Dzisiaj będzie taki odcinek, w którym zdradzę ci tajemnicę skąd Basiolandia, dlaczego Basiolandia. Czyli najprościej mówiąc, będzie o mnie. Troszeczkę się poznamy. Nie martw się, nie będzie tutaj opowiadania o całym moim życiu, odkąd się pojawiłam na tym świecie. Nie będę cię tym zanudzać, bo trzeba by było opowiadać jakieś ponad trzydzieści lat, więc to byłby bardzo długi podcast, a to zupełnie nie o to chodzi.

   Druga kwestia, jaką zajmę się w dzisiejszym podcaście, to nakreślenie ci, jak ten podcast będzie wyglądał. Jakiej tematyki będzie dotyczył, jak ja to wszystko widzę. Więc jeżeli jesteś ciekawa i jeśli chcesz mnie troszkę poznać, bo jednak to jest taki podcast zapoznawczy, to proponuje ci, żebyś wzięła sobie filiżankę ulubionej herbaty i zapraszam do dalszego słuchania.

   Dzisiaj poznasz największą z tajemnic, czyli dlaczego i skąd Basiolandia.

Żeby tę tajemnicę wyjaśnić, muszę zacząć troszkę wcześniej, ponieważ złożyło się na to kilka elementów. Cofniemy się trochę w czasie. Jestem – jak to niektórzy mówią – góralką z krwi i kości. Mówię o tym dlatego, ponieważ to odpowiada za mój silny charakter, a on tutaj jest bardzo ważny. Urodziłam się w Małopolsce. Tam się wychowałam i spędziłam kawał mojego życia. Później były studia. Jestem z wykształcenia nauczycielem. I tutaj ważna kwestia – nie, nie jestem dyplomowanym fotografem. Będę mówić tylko o tych istotnych kwestiach, które miały na mnie największy wpływ i dzięki którym jestem taką, a nie inną osobą.

   Kolejna kwestia to taki moment w moim życiu, w którym po prostu wyjechałam z Polski.

Wyjechałam z Polski z bardzo prozaicznego powodu – z kwestii związanych z finansami. Miałam na studia kredyt i trzeba było te zobowiązania ogarnąć. Wyjechałam do Norwegii i do tej pory tutaj mieszkam, więc jest to już ładnych parę lat. To nie jest kwestia tego, że nadal spłacam ten kredyt, bo tamto już jest ogarnięte, ale tak po prostu życie się poukładało i na chwile obecną lokalizacyjnie jestem tutaj, gdzie jestem. Jak widzisz, bardzo szybko przeleciałam przez kilkanaście lat mojego życia. Tutaj jedna rzecz, o której chciałabym wspomnieć – gdzieś tam wcześniej fotografia w moim życiu się przewijała, ale to bardziej w takiej kwestii zdjęć na wycieczkach, zdjęć podczas wyjazdów harcerskich, ponieważ dużo różnych rzeczy w moim życiu się pojawiło.

   Dużo różnych rzeczy robiłam i ta fotografia była, ale myślę, że w takim umiarkowanym stopniu, jak u każdego.

   Jak wszyscy wiemy, życie bardzo szybko leci. Każdy dzień bardzo szybko ucieka, więc tak samo szybko uciekały moje dni w Norwegii. Pracowałam, funkcjonowałam i niby wszystko było okej, ale słowo „niby” jest takim słowem klucz w tym momencie. Byłam bardzo nieszczęśliwą osobą zarówno zawodowo, ponieważ praca, którą wykonywałam wtedy totalnie nie była moja i też w życiu osobistym było bardzo źle. Wtedy pojawił się taki przełomowy moment – było to prawie już pięć lat temu – taki moment, w którym był taki ogromny „bum” i grom z jasnego nieba w moim życiu osobistym. Wtedy tak naprawdę zostałam sama, ale to była najlepsza decyzja w moim życiu, jaką podjęłam.

   W tamtym momencie trafiłam do takiego małego domku w lesie, do którego się przeprowadziłam.

Od samego początku, kiedy się tam pojawiłam, to była taka moja Narnia, taki mój azyl. Miejsce, w którym po prostu czułam się bezpieczna i to było miejsce, w którym tak naprawdę mogłam pójść w dwóch kierunkach – albo pójść po nową siebie, albo totalnie nic nie miałoby sensu. Na szczęście miałam obok siebie takie osoby, które bardzo mi pomogły. I w tym miejscu ogromny szacunek i moja dozgonna wdzięczność należy się Ewie, dzięki której jestem tu, gdzie jestem. Gdyby nie ona, to nie byłoby ani Basiolandii, ani mnie. Więc oficjalnie i na antenie chciałam podziękować, bo tak czuję, że chcę zrobić.

   Chcę, żebyście o tym wiedzieli, bo to był właśnie taki moment, w którym narodziła się Basiolandia i narodziłam się nowa ja.

   Przeprowadziłam się. Zaczęłam terapię z psychologiem, ponieważ byłam w bardzo kiepskim stanie emocjonalnym, fizycznym i każdym możliwym. Budowałam sobie pomału tą moją Narnię i budowałam sobie – przy pomocy oczywiście Ewy – nową mnie. Pewnego dnia, kiedy odwiedziła mnie znajoma, weszła do tego domku, zatrzymała się w drzwiach i powiedziała: „Ty masz tutaj taką swoją Basiolandię”. I to słowo było po prostu idealne. Od tamtej pory po prostu Basiolandia było takie oczywiste. To jest słowo, które opisuje mnie. To jest słowo, które opisuje wszystko, co mnie otacza. To jest słowo, które określa moją fotografię. Wtedy też nastąpił taki moment, w którym musiałam się bardzo mocno rozliczyć z moim życiem. Usiąść do pracy nad sobą i zastanowić się nad tym, co tak naprawdę mojemu życiu nadaje sens. To też nie było tak, że po prostu usiadłam pewnego wieczoru i pomyślałam: „Co to może być?”. Nie.

   To był bardzo ciężki kawałek do przerobienia i to był taki czas, w którym bardzo dużo dla mnie się działo ze mną samą.

Ale wtedy coraz bardziej docierało do mnie coś takiego, że fotografia to jest właśnie to coś, co gdzieś tam zawsze we mnie było, gdzieś tam się do mnie dobijało. Ten aparat, który towarzyszył mi praktycznie od jakiegoś tam czasu wcześniej – ja fotografowałam dzieci mojej siostry, ponieważ ja ani wtedy, ani teraz jeszcze nie mam swoich dzieci – to wtedy tak całą sobą poczułam, że to jest właśnie to coś, co ja chcę w życiu robić. Wtedy też zapadła taka decyzja, którą poczułam całą sobą, że to jest to coś, co chcę robić w życiu i zrobię wszystko, żeby właśnie tak się stało. No i najkrócej mówiąc, tak się stało.

   W tym momencie jestem w takim miejscu, w jakim jestem.

Spełniłam moje marzenie, czyli zajmuję się fotografią. Jestem fotografem rodzinnym. Wspieram rodziny w zapisywaniu ich pięknych historii ze szczególnym zwróceniem uwagi na wartości, jakim są miłość, bliskość, rodzina i wspomnienia. To jest dla mnie naprawdę niesamowite. Więc mogę powiedzieć, że tamta decyzja, która wtedy tak świadomie podjęłam, była najlepszą, jaką mogłam podjąć. Nie chcę wam teraz opowiadać, jak to dokładnie wyglądało krok po kroku, bo temu będzie poświęcony osobny odcinek. Tutaj tylko powiem, że przez ten czas – czyli przez te pięć lat – musiałam wykonać kawał pracy. Zarówno pracy nad sobą jak i pracy związanej z rozwojem fotografii. Na chwilę obecną mogę powiedzieć, że każda z rzeczy, które zrobiłam po drodze – nawet każdy z błędów, który po drodze popełniłam – to była bezcenna nauka i to były kroczki, które właśnie prowadziły mnie do tego punktu.

   Cieszę się, że w tym momencie jestem fotografem.

A jeszcze bardziej cieszę się z tego, że jestem szkoleniowcem. Już od trzech lat prowadzę moje stacjonarne warsztaty, gdzie mogę się dzielić z osobami, które są na początku swojej drogi, moją wiedzą, moim doświadczeniem. To też jest niesamowite, ponieważ w każdej z tych osób widzę mnie. Naprawdę w każdej z tych osób widzę mnie sprzed dwóch, sprzed trzech lat i to jest niesamowite.

   Kolejnym krokiem, żeby zrobić coś fajnego i żeby jeszcze bardziej móc się podzielić tym, co mam w sobie najlepszego, czyli wiedzą, doświadczeniem, ale przede wszystkim, żeby uświadamiać, że fotografia jest ogromną wartością, że ma niesamowite znaczenie, że jest czymś, co w życiu każdego człowieka – czy sobie zdaje z tego sprawę na chwilę obecną, czy nie – to jest naprawdę wartością samą w sobie. Mam nadzieję, że za pomocą tego podcastu uda mi się tą miłością, tą pasją i tą świadomością fotografii, zarazić jeszcze większą ilość osób.

    Teraz przejdźmy do tego, jak w mojej głowie i w moim sercu wyrysował się ten podcast.

Czyli jak to będzie wyglądało. Chciałabym, żeby to było miejsce dla osób, które są albo na początku swojej fotograficznej drogi, albo jeszcze nawet nie są na tej drodze, tylko gdzieś ta fotografia dobija się do ich serca, gdzieś tam puka do drzwi i mówi: „Tutaj jestem, zobacz mnie”. Chciałabym, żeby to było przyjazne miejsce dla takich właśnie osób. Przede wszystkim będę się tutaj zajmować tematami związanymi z fotografią dziecięcą i rodzinną, ponieważ to właśnie w tej dziedzinie jestem ekspertem i tutaj mogę jak najwięcej przekazać. Będą trudne tematy, ale przekazane w prosty i przystępny sposób. Mam taką zasadę, że tłumaczę tak, jak chciałabym, żeby mi to ktoś kiedyś wytłumaczył. Czyli bez mądrych słów, które po prostu brzmią tak bardzo mądrze, ale jak człowiek je usłyszy, to niekoniecznie wie, o co chodzi. Zupełnie nie chcę, żeby to tak wyglądało.

   Chcę, żeby fotografia kojarzyła wam się z czymś przyjemnym i z czymś do ogarnięcia, bo tak jest.

Ja jestem tego żywym przykładem, że można, że da się, że jeżeli człowiek ma marzenie i jeżeli włoży w to całego siebie, pracuje nad tym i dąży do tego, to po prostu spełni to marzenia. Ja jestem z tej grupy ludzi, którzy wiedzą, że marzenia się nie spełniają, tylko marzenia się spełnia. Moim takim malutkim celem i cichą misją jest to, żeby osoby, które marzą sobie w cichości serca o fotografii, żeby po prostu dzięki swojej pracy, ale przy moim malusieńkim wsparciu, po prostu spełniły to marzenia. Taki będzie ten podcast. Tak sobie go wymarzyłam.

   Troszkę już o mnie wiesz. Wiesz, jak będzie wyglądał ten podcast.

Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zaprosić cię na kolejny odcinek. Mimo tego, że to był bardzo trudny odcinek dla mnie, bo dotyczył mnie, a o sobie mówi się najciężej, to bardzo się cieszę i jestem z siebie dumna, że nagrałam ten odcinek. Mam nadzieję, że osoby, do których on dotrze, odbiorą go sercem i wyciągną z tego podcastu to, co dla nich najważniejsze. Wiem, że jest wiele osób, które są w podobnej sytuacji, w jakiej ja byłam i nie wiedzą, co mają zrobić. Ja ogromnie doceniam to, że miałam, takiego anioła obok mnie, który mi pomógł, ale wiem, że jest wiele osób, które nie mają. Może ten podcast, może ten odcinek będzie właśnie takim małym, cichym aniołem, który popchnie cię do przodu, da ci siłę i motywację do tego, że można.

   Dziękuję ci bardzo serdecznie za wspólnie spędzony czas.

Mam nadzieję, że ten podcast był dla    ciebie wartościowy. Jeśli tak to koniecznie mi o tym napisz. Możesz się do mnie odezwać na Facebooku: Basiolandia Photography bądź na Instagramie: basiolandia.photography. Będzie mi bardzo miło poznać twoją opinię i będzie to dla mnie dodatkowa motywacja do nagrywania kolejnych odcinków. Dziś jeszcze raz dziękuję. Ściskam cię bardzo mocno i do usłyszenia w kolejnym odcinku.

 

🌸 ŚCISKAM BASIOLANDIA 🌸

12 responses on "Odcinek 1. Dlaczego Basiolandia, czyli kilka słów o mnie"

  1. Pięknie się słucha 🙂 Gratuluje i życzę wielu wspaniałych nagrań.

    • Dziękuję Januszu za miłe słowa. Zapraszam do słuchania kolejnych odcinków😊
      Pozdrawiam Basiolandia😊

    • Bardzo się wzruszyłam, jakbym słuchała chwilami o sobie. Dziękuję Ci za te słowa . Ty w nas widzisz siebie, ja w Tobie mnie…marzenia się spełnia ❤️

      • Magdalena ogromnie mi miło, że ten odcinek trafił do Twojego serca i wzruszył 🧡 To nie był łatwi odcinek do nagrania, ale kiedy czytam takie słowa to wiem, że warto było się przełamać i. zacząć nagrywać 😊 Ściskam Basiolandia 🌸

  2. Gratuluję , wyszło pięknie!
    pozdrawiam
    WOWerka

  3. Jejku też jestem nauczycielem, ba ! mój przyszły mąż jest spod Rabki Zdrój i od 3 lat mieszkam w małopolsce a fotografia co raz bardziej puka do moich drzwi więc słucham i się uśmiecham bo może też mi się uda spełnić marzenia 😀
    Pozdrawiam gorąco <3

    • Cześć Marta 😊
      Trzymam mocno kciuki za Twoje marzenie😊
      Pamiętaj, że samo się nie spełni, więc jeśłi tak czujesz to DZIAŁAJ 😊😊😊
      Ściskam Basiolandia 😊

      • Basiu, jestem Tobie bardzo wdzięczna, że zaczęłaś nagrywać podcasty💗 To jest niesamowite, że chcesz dzielić się ze swoją wiedzą, motywować i wspierać innych na drodze fotografii. Robisz to w bardzo ujmujący sposób.Zaczęłam słuchać Twoich podcastów niedawno i żałuję, że wcześniej tu nie trafiłam. Ale cieszę się, że jestem 🙂Słucham wybiórczo, bo jestem teraz na Twoim kursie i tematycznie wybieram podcasty do lekcji🙂To jest cudowny dodatek do kursu i źródło motywacji. Dziękuję bardzo i słucham Ciebie dalej🙂

        • Dana bardzo dziękuję Ci za tyle ciepłych słów, trochę się zbierałam do tego nagrywana, ale cieszę się, że zaczęłam, bo wiem ile to daje innym 😊😊😊 Ciesze się, że treści z kursu wypełniasz sobie jeszcze treściami z podcastu 😊😊😊 Ściskam i ślę masę buziaków 🌸🌸🌸 Basiolandia 🌸

  4. Masz tak cudnie spokojny, ciepły głos… super się tego słucha tak jak nagrań na Twoim kursie… Lęcę do następnych odcinków i nie mogę się już ich doczekać:)
    Pozdrawiam serdecznie i jak zwykł mawiać mój synek, wysyłam całą masę przytulaków.:D

  5. Część Basiu, zaczynam słuchać Twoich podcastów i jest ambitny cel, żeby poznać Ciebie bliżej oraz dowiedzieć się więcej o fotografii z Twoich pozostałych nagrań. A póki co, jestem zachwycona tym jak opracowałaś kurs fotografii dziecięcej z odrobina magii. Cenię Twoja naturalność. Zazwyczaj ludzie szukają podobieństw i widzę ich kilka- jesteś z Małopolski (tej południowej części), wyprowadziłaś się do Skandynawii, wiesz ze marzenia się spełnia, cytujesz Walkiewicza i cenisz rozwój osobisty, zachwycasz się pięknem Natury i szanujesz ja. To tylko kilka z podobieństw. Już jestem ciekawa co przygotowałaś w kolejnych odcinkach. Trzymaj się ciepło i przyjmij serdeczne dzięki za to co robisz.

Leave a Message

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

top