Odcinek 7. Zaplanuj swój rok sukcesów

 

Witam Cię w siódmym odcinku podcastu WIĘCEJ NIŻ FOTOGRAFIA.

 

CEL BEZ PLANU, JUŻ NA ZAWSZE POZOSTANIE TYLKO MARZENIEM…

To zdanie bardzo mocno do mnie trafia i jest w nim ukryta ogromna prawda.

Początek roku to zazwyczaj moment euforii, poczucie wszechmocy u większości. Prawda jest niestety taka, że jak szybko to uczucie się pojawia, tak szybko gaśnie.

DLACZEGO? Przecież miało być tak pięknie…

Może i miało być, ale jak może być pięknie, jeśli tak naprawdę nie masz pojęcie w jakim jesteś teraz punkcie.

Dlatego niezbędne jest PODSUMOWANIE poprzedniego roku i tutaj odsyłam Cię do poprzedniego odcinka podcastu JAK W 9 KROKACH ZROBIĆ FOTOGRAFICZNE PODSUMOWANIE ROKU”. Zanim pójdziesz dalej, zrób to podsumowanie, bo ono pokaże Ci z jakiego punktu startujesz w NOWY ROK.

Jeśli już wiesz, jaki jest Twój punkt startowy, to musisz też wiedzieć, gdzie jest META, dokładnie dokąd idziesz, czyli taki jest Twój cel.

Działając na tzw. spontanie, bez planu, bez jasno wyznaczonego celu, marnujesz ogrom swojego czasu na bezcelowe machanie skrzydłami, bo i tak nie wiesz, gdzie lecisz.

Euforia pierwszych dni roku minie i co wtedy ???

Każdy z nas na 356 dni w roku i to tylko od nas zależy, jak je wykorzystamy, a w tym kluczową rolę odgrywa MĄDRE PLANOWANIE 😊

Zwłaszcza jeśli chodzi o kwestie zawodowe. Przecież, żeby pójść, dalej i sięgać wyżej, trzeba cały czas iść do przodu, a bez planu to się nie uda.

 

Dlatego nagrałam dla Ciebie PODCAST: „ZAPLANUJ SWÓJ ROK SUKCESÓW”,

w którym krok po kroku przeprowadzę Cię przez proces planowania.

Ja planuję tak od kilku lat i taki sposób działa u mnie  znakomicie. Koniecznie przetestuj u siebie i zaplanuj swój rok.

Listen to „007-zaplanuj-swoj-rok-sukcesow” on Spreaker.

O CZYM POSŁUCHASZ W TYM ODCINKU:

  • Dlaczego warto planować?
  • Jak mądrze zaplanować rok?
  • Dlaczego trzeba rozpisywać każdy cel na małe kroczki?
  • Co się dzieje, kiedy idziemy bez planu?
  • Dlaczego wyznaczyć sobie jeden główny cel na rok?
  • Jak pracować z kalendarzem?

 

Przygotowałam dla Ciebie KALENDARZ, aby jeszcze bardziej ułatwić Ci planowanie tego roku.

 

 POBIERZ KALENDARZ i zaplanuj swój rok sukcesów

 

Sięgnij po kubek ulubionej kawy, długopis, wydrukuj KALENDARZ, włącz PODCAST i DZIAŁAJ 😊😊😊

Trzymam z całych sił kciuki za TWÓJ AMBITNY, ale zrobiony z głową PLAN na 2020 rok.

Koniecznie podziel się swoimi wnioskami na grupie BASIOLANDIA.GRUPAFB 😊😊😊

 

A jeśli chcesz się nauczyć FOTOGRAFII pod moimi skrzydłami  w AKADEMII MAGICZNEJ FOTOGRAFII
to ZAPISZ się na LISTĘ ZAINTERESOWANYCH w linku poniżej .

👉ZAPISZ SIĘ TUTAJ 👈

 

 

TRANSKRYPCJA ODCINKA:

Dzień dobry. Witam Cię w nowym roku 2020.

Mam nadzieję, że jesteś pozytywnie nastawiona na to co 2020 rok przyniesie, że masz w sobie otwartość na nowe wyzwania i że to będzie rok sukcesów na wszystkich płaszczyznach. Dlatego iż jest to podcast o fotografii, to skupię się tej stronie życia, ale możesz odnieść to do każdej sfery. Jeżeli chcesz się dowiedzieć jak i dlaczego planuję rok, i dlaczego uważam, że jest to potrzebne, to zapraszam cię do słuchania, przy filiżance ulubionej herbaty.

Żeby zacząć mówić o planowaniu, musisz zamknąć i podsumować poprzedni rok.

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś, odsyłam cię do poprzedniego odcinka, w którym krok po kroku, mówię jak taką ocenę zrobić. Jest to niezbędne, żeby w ogóle zacząć cokolwiek planować. Musisz wiedzieć, w jakim jesteś punkcie, aby potem ustalić, gdzie chcesz zmierzać.

Styczeń jest rekordowym miesiącem pod względem dochodów dla wszystkich siłowni. Jest tam wtedy mnóstwo ludzi, którzy kupują karnety na co najmniej miesiąc.

Zazwyczaj, na siłowni, jest wtedy multum ludzi, często w nowych dresikach i bucikach. Jest to związane z noworocznymi postanowieniami, że zaczniemy o siebie dbać, trenować 5 razy w tygodniu, nawet, mimo że wcześniej nic nie trenowaliśmy. Okazuje się, że w tylko w styczniu ludzi na siłowniach jest ogrom, w lutym jest już luźniej, w marcu/kwietniu siłownie wracają do stałej frekwencji, czyli chodzą głównie stali bywalcy.

Po kilku miesiącach Ci wszyscy, którzy kupili nawet roczne karnety, patrzą na tę kartę wstępu z perspektywy wyrzutów sumienia i źle zainwestowanych pieniędzy. Dlaczego ja o tym mówię?

Jak dla mnie, te osoby, które z ułańską fantazją kupiły abonament, kompletnie tego nie przemyślały i zrobił to na „spontanie”. I to im nie wyszło, bo nie wiedziały, w jakim są punkcie, albo poniosła ich fantazja, że wszystko można zmienić w jeden dzień. Tak nie wygląda planowanie. Planowanie wymaga podejścia mądrego, perspektywicznego np. w skali roku. Wtedy mamy większe prawdopodobieństwo, że przemierzymy całą drogę z punktu A do B z sukcesem.

Mam nadzieję, że rozumiesz teraz, do czego jest nam potrzebne planowanie. W tym podcaście opowiem Ci jak to dobrze zrobić.

Punkt 1. Zrób podsumowanie.

Nie będę powtarzała jak wykonać podsumowanie poprzedniego roku, bo to zrobiłam w odcinku nr 6, do którego odsłuchania cię zapraszam.

Punkt 2 wynika bezpośrednio z wcześniejszego.

Musisz teraz określić, w jakim jesteś miejscu, czyli czy jesteś, na początku swojej drogi np. jesteś na urlopie macierzyńskim i już fotografowałaś, ale głównie swoje dziecko, czy już robiłaś sesje, czy miałaś klientów. Przemyśl bardzo dokładnie jakie masz umiejętności, co potrafisz zrobić na chwilę obecną i dokładnie opisz punkt, w którym się znajdujesz.Proszę, przygotuj sobie teraz kilka lub kilkanaście pojedynczych karteczek, bo łatwiej nam będzie nimi rotować.

Punkt 3. Robimy burzę mózgów.

Wypisz na wcześniej przygotowanych karteczkach, wszystkie pomysły, które pojawiają ci się w głowie odnośnie twoich marzeń fotograficznych. Nie analizuj, nie zastanawiaj się, tylko wypisuj, wypisuj, wypisuj, wszystko to, co wpadnie ci do głowy. Nawet jeśli w tym momencie coś wydaje się nierealne. Daj sobie na to chwilę, aż poczujesz, że w głowie masz pustkę. Jeśli już masz wypisane swoje magiczne karteczki to przejmy do punktu 4.

Punkt 4. Spróbuj wstępnie przeanalizować to co napisałaś i postaraj się pogrupować karteczki.

Jeśli marzy ci się własne studio, to są pewne rzeczy, które muszą się przed tym zadziać. To nie jest jeszcze ten moment gdzie rozpisujemy drogę do celu na konkretne kroki, ale zapewne w twojej burzy mózgów, są pomysły, które można pogrupować w chronologicznej kolejności. Jeżeli np. na jednej z kartek napisałaś, że chcesz być fotografem noworodkowym, a na drugiej, że chcesz mieć pełną szafę ubranek dla noworodków lub oświetlenie do studia to, to są pomysły, które można zebrać w grupę.

Punkt 5. Kalendarz z rozkładówką całego roku. Ja przygotowałam dla Ciebie taki kalendarz i możesz go pobrać na stronie na tej stronie.

Jeśli go wydrukujesz, z pewnością, łatwo rozpiszesz rzeczy, o których za chwilę powiem. Na początku jednak musisz powykreślać w nim, wszystkie dni, których nie przeznaczysz na pracę. Ja, zaczynam od zaznaczenia dni ustawowo wolnych od pracy (Wielkanoc, Boże Narodzenie, Boże Ciało itd.), które potencjalnie mogę wykorzystać na spotkania z rodziną. Następnie wykreślam urodziny moje i Michasia, bo nie chcę wtedy pracować. Potem wykreślam niedzielę, bo w te dni chciałabym mieć wolne. Kolejno zakreślam dni zaplanowane na urlop. Osobiście planujemy urlopy dużo do przodu, nawet na kolejny rok. Na tym kończę moje wykreślanie, ale jeśli ty, masz np. dzieci, to musisz wykreślić też wakacje i wszystkie dni, które dzieci będą miały zajęte (np. akademie). Nie będziesz tego czasu spędzać fizycznie na pracy, tylko poświęcisz go dziecku i spędzić miło czas. Rozpisz to od razu na kalendarzu, a zobaczysz, ile faktycznie zostaje ci dni, na realizację swojego planu.

W punkcie 4 zrobiłaś analizę zapisanych luźno pomysłów i pogrupowałaś je.

Wybierz teraz jeden, główny cel, który chcesz zrealizować w tym roku np. otwarcie własnego studia i ewentualnie dwa cele poboczne. Musisz mierzyć siły na zamiary, bo za chwilę zobaczysz, ile trzeba wykonać małych kroczków, aby coś osiągnąć. Jeżeli wyznaczysz sobie więcej dużych celów, możesz skończyć jak ta osoba, która nigdy nie ćwiczyła, a kupiła karnet na siłownię i chce szybko osiągnąć formę np. Chodakowskiej. Dlatego uważam, że lepiej skupić się na jednym głównym celu, a gdy będziemy się do niego zbliżać, ewentualnie wyznaczyć sobie kolejny.

W punkcie 6, gdy przeszłaś już poprzednie kroki, spójrz realnie na kalendarz i wpisz sobie datę, w której chciałabyś, aby Twój cel został zrealizowany.

Wracając do otwarcia studia, jeśli mamy styczeń, a ty jesteś na początku swojej drogi, np. kończy ci się urlop macierzyński, to musisz się zastanowić się, czy wracać do pracy na etat, czy rozpocząć nową przygodę. Określ sobie prognozowaną datę, kiedy chcesz otworzyć studio, załóżmy optymistycznie, że będzie to 01.09.2020.

Punkt 7. Twój cel, który omawiamy (otwarcie swojego studia), zgodnie z przesłaniem płynącym z książki Briana Tracy-ego pt. „Zjedz tę żabę”, musisz rozbić na małe kroczki.

Twoim zadaniem będzie rozpisanie całej drogi na małe etapy, co się musi zadziać, co musisz sprawdzić i wykonać. Zapewne studio nie ma być tylko miejscem obróbki twoich fotografii, więc jeśli nie robiłaś jeszcze zdjęć w studiu, musisz się tego nauczyć. Chodzi o specyfikę pracy ze światłem błyskowym lub stałym. Po kolei wypisujesz wszystkie mikro-kroczki. Im dokładniej to zrobisz, tym będziesz miała lepszy pogląd, na to ile cię czeka pracy.

Punkt 8. Teraz potrzebujesz określić przedział czasowy, w jakim zrealizujesz każdy mały kroczek.

Zdaję sobie sprawę, że może to być trudne i mało realne, gdyż nie wiesz, ile dokładnie czasu ci to zajmie np. obróbka zdjęć w Photoshop-ie. Powiedzmy, że dajesz sobie na to miesiąc, w którym nauczysz się podstawowych rzeczy. Później zderzymy to z rzeczywistością, ale teraz chodzi o to, żeby ramowo zobaczyć, ile czasu ci to zajmie. Zobacz, od stycznia do września mamy 9 miesięcy, a zakładam, że wyszło ci mniej więcej ok. 20 kroków. Każdy z tych kroków, będzie wymagał od ciebie, mniejszego zaangażowania, inwestycji czasowej i finansowej (choć to osobna sprawa).

Ważne, abyś podzieliła swoje zadania na konkretne miesiące.

Na przykład w tym miesiącu mam nauczyć się fotografii studyjnej przy świetle błyskowej, w następnym nauczę się tego i tego, w następnym zrobię to i to. Ważny jest start i finisz konkretnego zadania, moment rozpoczęcia i zakończenia działania.

Przy rozpisywaniu deadline’ów musisz uwzględnić czas, jakim dysponujesz.

Załóżmy, że mamy 20 dni roboczych (8-godzinnych) w miesiącu, ale jeśli jesteś mamą, to czasu na pracę masz zdecydowanie mniej, np. jedną, dwie, lub trzy godziny dziennie. Musisz to sobie dokładnie określić i uwzględnić w swoich planach. Ważne, aby to nie był „pseudo” czas, w którym przy okazji robisz obiad lub opiekujesz się dzieckiem. To ma być czas, który w 100% poświęcisz na pracę. Przy okazji jest przy okazji.

Tak więc plan dnia, tygodnia i miesiąca musi stać się Twoim najlepszym przyjacielem.

Ja wiem, że nie mając dzieci, jest łatwiej, ale jeśli je masz, możesz np. zaangażować swoją drugą połowę, która też jest rodzicem. Jeśli przez godzinę, czy dwie w ciągu dnia lub tygodnia, tata zajmie się swoim własnym dzieckiem, to będzie ok. To wasze wspólne dziecko – tak w kwestii wyjaśnienia.

Punkt 9. Realizacja. Wszystko jest przygotowane i rozpisane, ale to nie sprawi, że coś się zadzieje samo.

W grudniu nie będziesz królową życia, a zdjęcia same nie będą się robić. Zaplanować to jedno, a wykonać to drugie. Teraz wszystko zależy od ciebie, czy będziesz to realizować i krok po kroku działać zmierzając do celu. Czy w momencie gdy pojawi się słabszy moment, to zostawisz wszystko, czy podniesiesz się i pójdziesz dalej do przodu? Jest takie powiedzenie, że konia można doprowadzić do wodopoju, ale nie można go zmusić do picia. Myślę, że to jest bardzo trafione stwierdzenie, w którym zawiera się ogromna mądrość o każdym człowieku.

Od nas zależy, co zrobimy i jak wykorzystamy czas, którego wszyscy mamy tyle samo.

Dodam jeszcze, że jeśli będziesz realizować działania ze swojej listy, to przynajmniej raz na trzy miesiące, zrób rozliczenie samej siebie. Przeanalizuj, co zrobiłaś dobrze, czy Twój cel nadal jest aktualny, czy coś trzeba zmienić (to jest normalne). Pamiętaj, że to, co zaplanowałaś, nie jest prawdą absolutną, mogą się zmienić priorytety, coś się może wydarzyć. Wtedy wyciągaj wnioski i działaj dalej ze zmodyfikowanym planem, który będzie dla ciebie lepszy.

Bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki, abyś zaczęła i mądrze rozplanowała ten rok, i malutkimi kroczkami realizowała swój plan.

Obyś mogła powiedzieć, że wzięłaś ten rok za rogi i wycisnęłaś z niego maksimum. Jestem przekonana, że jeśli będziesz konsekwentnie pracować, to będzie twój rok, pełen fotograficznych sukcesów.

Ściskam i do usłyszenia w kolejnym odcinku!

P.S. Przypominam, że możesz pobrać pomocne pdf-y z mojej strony, które pomogą Ci tworzyć noworoczny plan.

 

JEŚLI CHCESZ MNIE ODWIEDZIĆ TO ZAPRASZAM CIĘ DO MOICH MIEJSC W SIECI.

✔  FACEBOOK: BASIOLANDIA.FB

✔  INSTAGRAM: BASIOLANDIA.IG

✔  STRONA WWW: BASIOLANDIA.STRONA

✔  YOUTUBE: BASIOLANDIA.YOUTUBE

ZAPRASZAM CIĘ DO MOJEJ GRUPY NA FB: BASIOLANDIA.GRUPAFB.  Będziemy tam rozmawiać o tematach poruszanych w podcastach i nie tylko.

 

GDZIE MOŻESZ SŁUCHAĆ MOJEGO PODCASTU

🎤 na moim kanale YouTube :BASIOLANDIA.YOUTUBE

🎤 katalog w iTunes: BASIOLANDIA.ITUNES

🎤 spotify: BASIOLANDIA.SPOTIFY

🎤 wyszukanie frazy „WIECEJ NIŻ FOTOGRAFIA” w Twojej aplikacji do podcastów na smartfonie

 

ŚCISKAM BASIOLANDIA 🌸

 

1 responses on "Odcinek 7. Zaplanuj swój rok sukcesów"

  1. Basiu – gdybym miała wybrać swój ulubiony odcinek podcastu – to nie wiem, pod którym musiałabym napisać 🙂 Ale z całą pewnością „Zaplanuj swój rok sukcesów” jest tym, który wywarł na mnie wielki wpływ i który jest dopełnieniem tego wszystkiego, co „głosisz”, motywując podczas wyzwań i kursów do pracy. Tak jak radzisz – wzięłam sprawy w swoje ręce, na karteczkach spisałam cele i dążę do nich małymi kroczkami odhaczając w kalendarzu. Ale muszę przyznać, że z wypiekami na twarzy czekam zawsze na te praktyczne mini-poradniki od Ciebie, z których można niesamowicie dużo się nauczyć. Chłonę wtedy jak gąbka wszystkie wskazówki, bo uważam, że Twój podcast to wspaniałe dopełnienie kursów w Akademii Magicznej Fotografii. Lubię wracać do nich co jakiś czas. I tak jak namawiasz we wstępie – zaparzam kubeczek swojej ulubionej herbaty, włączam i słucham w tle. Twój podcast jest niesamowicie inspirujący i motywujący, to nie nowinki fotograficzne, ale dawka zagrzewającej do działania energii i ciepła prosto z serca. Z wielką chęcią wracam tu w poniedziałki, żeby posłuchać kolejnego odcinka. Pozdrawiam ciepło i twórz dalej, 100 lat! 🙂

Leave a Message

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

top