Odcinek 131. JESIENNA SESJA ZDJĘCIOWA W SADZIE. Jak się do niej przygotować.

Witam Cię w 131 odcinku podcastu WIĘCEJ NIŻ FOTOGRAFIA.

Za oknem piękna, kolorowa jesień.  Sady owocowe uginają się od przepięknych jabłek, gruszek i śliwek.

 

Ty jako fotografka powinnaś wykorzystać ten potencjał i wybrać się koniecznie na jesienną sesję zdjęciową w sadzie.

 

 

Jeśli chcesz się dowiedzieć, jak się do tej sesji przygotować i jak ją przeprowadzić? Gorąco, zachęcam Cię do wysłuchania tego odcinka. Oczywiście z filiżanką ulubionej herbaty.

Listen to „131 odcinekk-2” on Spreaker.

O CZYM POSŁUCHASZ W TYM ODCINKU:

  • kiedy wybrać san i zacząć organizować sesję w sadzie,
  • jak wykorzystać na sesji piękno jesiennego sadu,
  • jakie dodatki, eksponaty wykorzystać na sesji,
  • jak dobrać stylizację i kolorystykę,
  • czy złota godzina jest zawsze najlepszym wyborem,
  • jak skuteczna komunikować się z klientem.

 

ODCNIKI, O KTÓRYCH WSPOMINAM. 

ODCINEK 64. JAK DBAĆ O NATURĘ PODCZAS SESJI ZDJĘCIOWEJ W PLENERZE?

ODCINEK 65. ZAWSZE PYTAJ O ZGODĘ. JAK DBAĆ O NATURĘ PODCZAS SESJI ZDJĘCIOWEJ W PLENERZE. CZĘŚĆ 2

 

 

ZOBACZ PRZYKŁADOWE ZDJĘCIA Z SADU

👉ZAPISZ SIĘ👈

👉NA LISTĘ ZAINTERESOWANYCH👈

 

TRANSKRYPCJA ODCINKA:

 

Za oknem piękna, kolorowa jesień. Sady owocowe uginają się od przepięknych jabłek, gruszek i śliwek.

 

Ty jako fotografka powinnaś wykorzystać ten potencjał i wybrać się koniecznie na jesienną sesję zdjęciową w sadzie.

 

Jeśli chcesz się dowiedzieć, jak się do tej sesji przygotować i jak ją przeprowadzić, gorąco zachęcam Cię do wysłuchania tego odcinka oczywiście z filiżanką ulubionej herbaty.

 

Dzień dobry, dzień dobry. Witam Cię bardzo, bardzo serdecznie w kolejnym odcinku podcastu „Więcej niż fotografia”. Jeśli szukasz inspiracji, motywacji i wiedzy przekazanej w bardzo prosty sposób, to ten podcast jest właśnie dla Ciebie. A ja Jestem Basiolandia i jestem tutaj po to, żeby pokazać ci, że foto marzenia się nie spełniają, foto marzenia się spełnia, a ja w Akademii Magicznej Fotografii mogę Ci w tym pomóc.

 

Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie za oknem już jest jesień pełną parą. Liście są przepięknie kolorowe – pomarańczowe, żółte, brązowe.

 

Cudownie. Z kolei w sadach już zaczęły się nawet zbiory, więc na taką sesję w sadzie to jest ostatni moment, można powiedzieć, bo nie wiemy tak naprawdę – przynajmniej u mnie w Norwegii – jak szybko przyjdzie zima. Więc tutaj to się w miarę szybko odbywa, tak. Jeżeli jabłka, gruszki, śliwki dojrzewają, najpierw są takie zbiory w niektórych gospodarstwach, że można sobie w danym dniu przyjść i zbierać samemu te owoce, no i oczywiście później płacimy za to owoce – to taka ciekawostka z Norwegii – a później gospodarze zbierają resztę jabłek. No i myślę, że idą do sprzedaży do jakichś sklepów czy do jakichś przetwórni. Tak że tutaj z tymi sadami jest właśnie tak, że trzeba wyczaić, że tak powiem, odpowiedni moment.

 

Więc to, od czego chciałabym zacząć właśnie to to, żeby nie odkładać takiej sesji w sadzie na później.

 

Bo jeżeli na przykład sobie myślisz: „Hmmm… dobrze, teraz kiedy słucham tego odcinka, jest końcówka września. No to jeszcze dużo czasu”. No nic bardziej mylnego, bo już w tym momencie powinnaś mieć znaleziony sad, do którego chcesz się udać, już powinnaś być po rozmowach z właścicielami czy możesz tam wykonać zdjęcia i obserwować, kiedy nadejdzie ten moment, w którym i tutaj opcja pierwsza – już jabłuszka, dajmy na przykład jabłek, już będą jabłka pięknie czerwone i widoczne na drzewach. I to jest jeden super moment. I to jest taki najpewniejszy moment. I jest jeszcze drugi bardziej ryzykowny, bo tutaj jakby pogoda, a szczególnie przymrozki czy tam mocne… mocne deszcze i wiatry mogą pokrzyżować plany, bo drugim fajnym momentem jest taki moment, kiedy już liście zaczynają delikatnie być takie brązowe, takie pomarańczowo-żółtawe. No i wtedy te jabłuszka. No to wtedy jest już miodzio. Ale tak jak mówię, ta druga sytuacja zdjęciowa jest dość ryzykowna. Więc ja bym nie czekała na te kolorowe liście, tylko atakowałabym ten sad w momencie, kiedy te jabłka czy gruszki będą już naprawdę takie pięknie wyglądające, kolorowe na drzewach. Więc już jakby zaczynając od tego pierwszego punktu, pamiętaj, żeby nie odkładać tej sesji na później, bo no może być różnie. Nie mówię, że się pojawią nagle w październiku mrozy, chociaż może tak być, nic nie jest wykluczone. Matka Natura jakby teraz jest nieobliczalna, więc tak jak pojawiają się czterdziestostopniowe upały, tak samo mogą się szybko pojawić mrozy bądź jakieś wichury, bądź jakieś ogromne ulewy. No i te jabłka razem z całym jakby okryciem tego drzewa, czyli liście też – wszystko może spaść jednej nocy. Ja mam taką jedną małą jabłonkę koło domu przed szklarnią i były na niej przepiękne, czerwone jabłuszka i ja już miałam ogromnie po prostu dużo planów, że jak przyjedzie Julka, to zrobimy takie piękne zdjęcia. No, no i zostanie to w sferze planów, ponieważ przez tydzień padało, w jeden dzień była ogromna wichura i wszystkie jabłka spadły. Więc jakby ta opcja mi w tym momencie odpada i wiem, że w przyszłym roku będę musiała, jak tylko „pyk” pojawią się jabłka, przyjeżdża Julka i robimy zdjęcia. Więc nie odkładaj – absolutnie nie odkładaj – na później, tylko działaj w momencie, w którym widzisz, że są jabłka. Idziesz, organizujesz sobie pozwolenie właściciela. To jest mega, mega ważne, żeby nigdy – absolutnie nigdy – nie wchodzić na czyjąś posesję, do czyjegoś sadu bez zgody właścicieli. Ja o tym nagrałam osobne odcinki. Zostawię Ci linki do nich w opisie do tego podcastu. Posłuchaj sobie, dlaczego nie wolno. No ze zwykłego rozsądku pomyśl sobie, jakby ktoś Tobie wchodził do ogródka i nagle zacząłby sobie tam robić zdjęcia przy okazji deptać Ci kwiatki czy jakieś tam warzywa, które masz. No nie – absolutnie nie. Nie robimy tego. Więc pierwsze – nie odkładaj. Drugie – znajdź właściciela, ustal czy możesz, jeżeli możesz, no to wtedy działaj.

 

I teraz tak – jak się do tej sesji przygotować.

 

To jest bardzo ważne, żebyś wcześniej przemyślała sobie stylizację, czyli jak ubierzesz siebie, jeżeli sobie chcesz robić zdjęcia bądź modeli, jeżeli chcesz robić zdjęcia modelom, żeby to wszystko pięknie nam spójnie grało z tym otoczeniem, w którym chcesz robić zdjęcia. W zasadzie masz dużo możliwości tak naprawdę. Masz piękne alejki, więc możesz je wykorzystać na różne sposoby. Możesz posadzić dziecko na środku alejki, możesz wziąć drabinkę i na tej drabince dziecko może udawać, że zrywa jabłka, możesz wziąć koszyk, żeby dziecko zbierało jabłka do tego koszyka, możesz wziąć wózek, żeby dziecko wiozło w tym wózku te jabłka, możesz wziąć taczkę i tak dalej, i tak dalej. Tutaj możliwości jest bardzo, bardzo wiele. I teraz musisz sobie jakby wyobrazić tą całą scenkę jednocześnie. Czyli to, co masz dookoła – te drzewa, jabłka plus modela/modelkę, który tam będzie stał, chodził, biegał, jak będzie ubrany, żeby to pięknie pasowało kolorystycznie plus dodatki, które chcesz do tego dołożyć. No i z dodatkami jest względnie prosto… względnie prosto. Zresztą ze stylizacją te. Zaraz jak Ci powiem, to też zrozumiesz, że też jest prosto. Z dodatkami jest tak, że im prościej, tym lepiej. I w pierwszej kolejności zawsze korzystaj z tego, co masz na miejscu. Czyli jeżeli to jest sad z jabłkami, konsultujesz to najpierw z właścicielami czy możesz te jabłka, nie wiem, z ziemi pozbierać albo czy możesz pozrywać z drzewa, pamiętając o tym, że potem oczywiście wychodząc z tego sadu, no kupujesz te jabłka, bo to jest jakby produkt, który ta osoba ma na tych drzewach i sprzedaje docelowo, ale zawsze pytaj właścicieli, zanim zaczniesz te jabłka zrywać, zanim zaczniesz ich używać jako eksponatów.

 

Kolejna ważna sprawa – jeżeli użyjesz jabłka jako eksponat, na przykład dasz je dziecku, no to zawsze pamiętaj…

 

…żeby to jabłko umyć wcześniej, bo nie wiesz czy nie było pryskane, nie wiesz, czy nie były tam jakieś środki na niego dawane. I to samo też warto dopytać w momencie, kiedy umawiasz się na sesję. Czy na przykład rolnik, nie wiem, jeden, dwa dni wcześniej nie dawał tam jakiegoś oprysku, jakichś dziwnych rzeczy, no bo nie chcesz ryzykować tego, że dziecko, nie wiem, dotknie gdzieś drzewa czy dotknie trawy, bo przecież te opryski jak wpadają na drzewo to wpadają też na trawę. Wiemy, jak jest z dziećmi. Dzieci biorą potem rączki do buzi, no i nie chcemy ryzykować, że coś się komuś wydarzy. Więc to jest też takie pytanie, które należy zadać na początku, żeby nie ryzykować. No i tutaj właśnie, jeżeli chcesz jabłko użyć jako eksponat, jako rekwizyt do tej sesji, to wtedy pamiętaj też, żeby dla pewności mieć ze sobą szmatkę, wodę w butelce, przemyć to jabłko i po prostu czyste jabłko dać dziecku do tego, żeby gryzło czy żeby trzymało w rączce. Ja wiem, że może to jest takie… może ci się wydawać, że to jest przesada, ale uwierz mi, `że zawsze warto wprowadzać profilaktykę, niż później miałoby się cokolwiek stać. To jest zawsze dużo prostsze, nie zajmie Ci to dużo czasu. „Pyk-pyk” przemyjesz to jabłko, polejesz wodą z butelki, przetrzesz szmatką i jest lepiej, niż byłoby. Wiadomo, jak tam są jakieś opryski, nie wiadomo jakie rzeczy na nim, no to nie zmyjesz wszystkiego, ale przynajmniej tę pierwszą warstwę i taki można powiedzieć, spokój duszy troszeczkę masz. Więc wracając do tego właśnie, że masz to jabłko, możesz go użyć jako eksponat. Tak samo jeżeli chodzi o śliwki, jeżeli chodzi o gruszki, jeżeli chodzi o wszystkie owoce, które po prostu masz w sadzie, w którym robisz zdjęcia. Więc jabłka absolutnie i te inne owoce używamy.

 

No i teraz wzbogacając tą stylizację, wzbogacając to zdjęcie, możesz na przykład poprosić dziecko, żeby wkładało te jabłka do koszyka, żeby wkładało je do jakiegoś wiaderka, żeby wkładało je do taczki, żeby wkładało je do wózeczka.

 

I tutaj te wszystkie rzeczy, o których mówię, fajnie, żeby były w neutralnych kolorach albo zwykłe drewniane, albo wiklinowe, albo białe, no bo to będzie… nie będzie odciągało uwagi, a będzie fajnym dodatkiem. Ja robiłam teraz we wrześniu taką serię live’ów na YouTube Basiolandia Photography, na Facebooku Basiolandia Photograpy, na Instagramie Basiolandia Photography i grupie na Facebooku Fotografia – inspiracja, edukacja by Basiolandia taką serię livów – sesja jesienna w sadzie. Jak się do niej przygotować i dobrze ją przeprowadzić? Czyli o idealnie takim samym tytule jak ten podcast. I jeżeli chcesz zobaczyć na przykład różne rzeczy, które pokazywałam tam, bo tam był taki odcinek o właśnie rzeczach, które mogą Ci się przydać do… jako dodatki do sesji, to możesz sobie tam obejrzeć tego liva i tam zobaczysz. Ja pokazuję te różne koszyki, pokazuję wózeczek nawet, pokazuję taką fajną siatkę, która będzie się pięknie prezentować na zdjęciach, więc jeżeli masz ochotę, to Cię bardzo serdecznie zapraszam. A tutaj jakby zbierając to, chcę Ci powiedzieć tylko tyle, żebyś pamiętała, że wszystkie dodatki, które chcesz dodać właśnie do tej sesji jako coś wzbogacającego, żeby nie były przytłaczające, żeby były minimalistyczne. Jeżeli koszyk, to zwykły koszyk. Wkładasz do niego jabłka i już jest super. Jeżeli jakieś wiaderko, to proste wiaderko bez żadnych zdobień. Jeżeli jakaś taczka to też prosta taczka, która nie będzie odciągała uwagi, bo jakby po to idziesz do tego sadu, po to idziesz do tego miejsca, żeby skorzystać z jego potencjału, tak, żeby skorzystać z jego potencjału, czyli po prostu, żeby wykorzystać to owoce, które tam są, najprościej mówiąc. Jeżeli na przykład będziesz miała fajną, małą drabinkę, no to tę drabinkę też możesz wykorzystać na różne sposoby. Możesz tę drabinkę postawić na środku tego… tej alejki z tymi jabłonkami i dziecko może na niej usiąść, możesz postawić bliżej jabłonki – dziecko może wychodzić jakby na tę drabinkę i pokazywać, że zrywa jabłka i tak dalej, i tak dalej. Tej możliwości jest bardzo wiele, ale pamiętaj, jeżeli chodzi o dodatki, to absolutnie, żeby one nie przytłaczały modeli i żeby pasowały do miejsca. Więc im prościej, tym lepiej. Zawsze w zanadrzu możesz też mieć lalkę, misia, książkę, jakieś autko, samolocik. To są rzeczy, które no mam nadzieję, że zawsze nosisz w swojej w swojej torbie z pomocnikami fotografki i one zawsze awaryjnie też się mogą przydać. Tutaj też prostota, prostota i jeszcze raz prostota.

 

No i jeżeli mamy właśnie takie proste… proste dodatki, no to idąc tym samym tokiem stylizacji, do takiej sesji też powinna być prosta.

 

I jak do tego podejść takim… takim najprostszym sposobem, najprościej, żeby Ci to wytłumaczyć, to tak – idziesz do tego sadu i rozglądasz się, jakie tam są wokół Ciebie kolory. Najprawdopodobniej masz zieloną trawę, najprawdopodobniej masz brązowe pieńki drzew, czyli całe tam drzewa, masz zielone liści, no i powiedzmy czerwone jabłka na drzewach. I jeżeli chcesz być pewna tego, że stylizacja będzie dobrze dobrana, no to zrób ją po prostu w którymś z tych kolorów. Zielona fajnie, ale ten zielony musiałby być taki, żeby dziecko Ci nie zaginęło w trawie, więc ja proponuję postawić na przykład na kolor, w którym są jabłuszka. Czyli na przykład czerwony, na przykład pomarańczowy, bo już będzie nam pięknie grał z czerwonym, na przykład żółty, kiedy już troszeczkę będzie na przykład trawa, robiła się żółta. Wszystkie te kolory, które kojarzą nam się z jesienią, które tak naprawdę jesienią możemy zobaczyć w naturze – wszystkie te kolory będą pięknie wyglądały na zdjęciach, jeżeli chodzi o sesję w sadzie jabłkowym, jeżeli chodzi o sesję w sadzie z gruszkami. A jeżeli na przykład wybierzesz się do sadu ze śliwkami, no to możesz się pokusić na przykład o coś fioletowego, żeby pasowało do śliwek. To jest absolutnie najprostszy sposób, żebyś nie popełniła taki. Tego takiego fuck up, żeby po prostu ta stylizacja pasowała. Zawsze – absolutnie zawsze – też możesz postawić na beże, brązy, bo to zawsze się tak naprawdę sprawdza w plenerze i wtedy jakiś jeden delikatny dodatek czy to czerwony, czy to pomarańczowy – na przykład ja mam takie fajne, żółte gumowce, takie żółto-musztardowe i do tego taką żółto-musztardową sukienkę na takich tutaj szeleczkach u góry i ona absolutnie pięknie wygląda na każdej sesji w sadzie. Bardzo jej lubię używać. Zresztą do tego odcinka mogę Ci dodać kilka zdjęć z sadu, żebyś zobaczyła, jakie ja wykonuję zdjęcia w sadzie. Wrzucę Ci tu jakieś przykładowe, więc będziesz mogła zobaczyć. Więc też ta stylizacja najprościej mówiąc, ma być prosta. Unikaj wszelkiego rodzaju zdobień, jakichś księżniczkowych sukienek, jakichś brokatów i tak dalej, no bo to nie o to chodzi. To nie będzie pasowało. Oczywiście mam nadzieję, że jeżeli słuchasz mojego podcastu, to wiesz, że koszulki z nadrukami, że jakieś świecące postacie z bajek na koszulkach, spodnie dresowe czy kolorowe adidasy, no to nie będzie dobrze wyglądało. Dla chłopców super się sprawdzą granatowe spodnie czy brązowe spodnie i do tego jakaś zwykła koszula, dla dziewczynek sprawdzi się zwykła sukienka, zwykła spódniczka i do tego jeżeli jeszcze będzie na tyle ciepło, to super byłoby gdyby dziecko mogło być na boso. Jeżeli nie może być na boso, no to też pamiętaj o tym, żeby te buty były dopasowane. Chyba że masz troszkę wyższą trawę i jesteś w stanie je w tej trawie ukryć. Więc tutaj prostota, prostota i jeszcze raz prostota. I staraj się cały czas, jak będziesz robiła te zdjęcia, jakoś wkomponować te owoce. Czyli na przykład dać dziecku jabłko do ręki, mieć te jabłka w koszyku, żeby to dziecko miało przed sobą ten wózek z jabłkami, żeby było uzasadnione to, że po to przyszłam do sadu, żeby zrobić zdjęcia z jabłkami, gruszkami, śliwkami. No bo będzie to miało wtedy sens. Będzie to po prostu ładnie wyglądało.

 

Więc mamy już tak – że musisz znaleźć sad, mamy, że musisz zapytać o zgodę, mamy kwestię, jak się ubrać, mamy kwestię, jakie dodatki dodać, no i teraz przejdźmy do kwestii, kiedy tę sesję najlepiej zrobić, jeżeli chodzi o porę dnia.

 

I tutaj dwa aspekty. Pierwszy aspekt taki, że absolutnie najfajniej będzie, jeżeli to będzie o złotej godzinie, czyli godzinkę po wschodzie słońca i godzinkę przed zachodem słońca. Jeżeli rzędy z tymi jabłoniami są poukładane tak, że gdzieś tam na końcówce tego rządka będzie zachodziło słońce, no to już w ogóle po prostu obraz jak z bajki. Jeżeli masz tylko taką możliwość, masz modeli, którzy zdecydują się przyjść na sesję o tej porze, to absolutnie po prostu rób sesję o złotej godzinie.

 

Ważne sprawa – jeżeli fotografujesz dzieci, jeżeli umawiasz się na sesję rodzinną, gdzie będą dzieci, bądź dziecięcą, gdzie naturalna sprawa będą dzieci, to pamiętaj o tym, że ważniejsze jest to, żeby dopasować godzinę sesji do rytmu dnia dziecka. Czyli co to oznacza – oznacza to nie mniej ni więcej, tylko to, że jeżeli dziecko codziennie chodzi sobie spać o godzinie 19:00 i – teraz mamy, które kładą swoje dzieci o godzinie 22:00 myślą sobie: „No, na pewno. Na pewno takie dzieci nie istnieją”. No istnieją. Ja takiego nie mam, ale mam klientów, którzy na przykład mają dzieci, z którymi o godzinie 19:00 absolutnie nie umówimy się na sesję, bo od 18:00 tam już jest całe przygotowanie do spania, rytuały takie domowe i 19:00 godzina dzieci śpią. I gdybym ja chciała w tym momencie powiedzieć… przekonać tę mamę, że: „Słuchaj, ale weźmy, zróbmy tak, że jeden dzień nie pójdą wtedy spać, przyjdą na tę sesję, będą piękne zdjęcia”, no to może ona by się zgodziła, bo ja umiem przekonywać ludzi, ale myślę, że ściągnęłabym na siebie ogromny kłopot, na nią też ogromny kłopot i myślę, że nic by z tego nie wyszło, bo jeżeli dzieci mają taki rytm, że one wtedy już są po prostu gdzieś tam już bliżej objęć snu niż normalnego funkcjonowania w ciągu dnia, no to nie działajmy nie w zgodzie z tym, naprzeciwko tego. Nie działajmy, bo to nie wyjdzie. Jeżeli na przykład mamy dzieci, które tak późno… tak wcześnie chodzą spać i nie możemy się z nimi tak późno umówić, no to umówmy się z nimi wcześnie rano albo umówmy się z nimi w ciągu dnia i wtedy radźmy sobie w różnych warunkach. Wiadomo, że najlepiej byłoby rano czy wieczorem, ale pamiętaj, że ważniejsze jest dopasowanie pory sesji do rytmu dnia dziecka niż próbować z tym walczyć, no bo nie wyjdzie z tego nic dobrego. Z dorosłymi jest prościej, bo dorośli, jeżeli tam pójdą godzinę później spać, nic się nie wydarzy, ale z dziećmi zawsze, zawsze pamiętaj o tym, żeby mieć to na pierwszym miejscu na uwadze, kiedy… kiedy umawiasz się na sesję.

 

No i tutaj ostatni aspekt, który chciałabym omówić – bardzo, bardzo, bardzo ważny, to jest to, żeby wszystko wcześniej przed tą sesją było omówione z klientem.

 

Czyli wchodzimy tutaj w ten aspekt komunikacji, który jest arcyważny i omijany przez wiele osób. I potem są te narzekania: „A, bo się nieodpowiednio ubrali”, a bo coś tam, a bo coś tam. No będzie tak, jeżeli Ty jako fotografka nie zadbasz o to, żeby klienci byli wcześniej o wszystkim poinformowani. To Twoją rolą jest to, żeby oni wiedzieli, w co się mają ubrać, jak się mają uczesać, że na przykład mają się spsikać na komary, bo one jeszcze jesienią też potrafią bardzo nawywijać podczas sesji, żeby na przykład zapytać wcześniej o różne, różne rzeczy. Tutaj to po Twojej stronie jest, żeby klient to wszystko wcześniej wiedział. Wiesz kiedy Twoja komunikacja z klientem jest dobra – i tutaj możesz sobie odpowiedzieć. Wtedy, kiedy klient nie ma dodatkowych pytań, bo jeżeli klient nie ma dodatkowych pytań, to znaczy, że go o wszystkim dobrze poinformowałaś.

 

I mam nadzieję, że jeżeli mnie słuchasz, to wiesz, że sesja to nie jest tylko spotkanie pod wielką – zawsze mówię, że pod wielkim dębem, ale nawiązując do tego odcinka, to pod wielkim… wielką gruszką czy pod wielką jabłonią o godzinie 14:00, tylko sesja to jest cały ten proces rozbudowany.

 

I jednym z elementów tego procesu jest właśnie komunikacja z klientem, czyli przekazanie mu tych wszystkich bardzo ważnych informacji przed o tym, w co się ma ubrać, jak się ma uczesać, odnośnie makijażu, jeżeli na przykład mamy tam mamę, która chciałaby wiedzieć, jak się ma umalować czy w ogóle ma się malować, o tym, ile ta sesja będzie trwała, gdzie się spotykacie, jak to będzie wyglądało. A z kolei Ty potrzebujesz od klienta uzyskać informację właśnie o tym rytmie dnia dziecka, o tym czy dziecko nie jest uczulone na coś, o tym czy na przykład w czasie sesji dziecko może jeść te jabłka, czy nie może, bo nigdy nie możesz dać dziecku do jedzenia czegoś, czego wcześniej nie omówisz z rodzicem, bo rodzic może sobie nie życzyć, dziecko może być uczulone. Może być mnóstwo, mnóstwo różnych takich czynników, które w rezultacie mogą doprowadzić do nerwowej sytuacji podczas sesji. A jeżeli Ty to wszystko wcześniej omówisz, jeżeli klient będzie poinformowany, jeżeli Ty będziesz wiedziała, jak klient przyjedzie ubrany, to naprawdę ta sesja pójdzie pięknie, sprawnie, bez nerwów, a efektem jej będą piękne, magiczne zdjęcia jesienne w sadzie, których Ci absolutnie z całego, z całego serca życzę, bo efekty, jakie można właśnie uzyskać w takim pięknym sadzie, są magiczne i ja już nie mogę się doczekać, jak tej jesieni też pojadę do sadu, bo mam piękną, czerwoną…. czerwono-żółtą taczkę, którą udało mi się kupić z drugiej ręki i mam nadzieję, że zagoszczą na niej jabłuszka i tę taczkę będzie prowadziła Julka. Taki jest mój plan. Jeżeli go zrealizuję, to na pewno podzielę się moim zdjęciami na Instagramie, więc wypatruj.

 

A jeżeli chcesz tak naprawdę dowiedzieć się jak taką sesję przygotować, jak zrobić przede wszystkim od technicznej stronę, czyli jak swoim aparatem wyczarować takie zdjęcie, które będzie piękne, które będzie magiczne, jeżeli chcesz się dowiedzieć, jak tę całą sesję przeprowadzić krok po kroku, jak tę komunikację z klientem przeprowadzić na najwyższym poziomie, jak pracować ze światłem, jak dobierać tę stylizację tak bardzo, bardzo szczegółowo i wiele, wiele innych aspektów, które są ci potrzebne, jeżeli chcesz faktycznie robić magiczne zdjęcia, a później chcesz jeszcze się nauczyć absolutnie magicznie prostej, aczkolwiek magicznej obróbki w programie Lightroom, to gorąco zapraszam Cię na pokład Akademii Magicznej Fotografii na dziesiątą edycję kursów, bo kiedy słuchasz tego odcinka, czyli dokładnie drugiego października 2023 roku, ja zamykam zapisy na tę edycję. Jeszcze możesz wskoczyć dzisiaj do 22:00 i dokładnie też dzisiaj rozpoczyna się dziesiąta edycja, więc w momencie kiedy dołączysz, od razu dostaniesz dostęp do platformy i będziesz mogła ze mną pracować trzy bądź sześć tygodni. W zależności czy zdecydujesz się na jeden, czy na dwa kursy. I to są niezwykłe kursy. To są najskuteczniejsze kursy w Polsce. To są kursy online. Przeprowadziłam już dziewięć edycji, przeszkodziłam ponad pięćset pięćdziesiąt osób i co bardzo ważne – to są najskuteczniejsze kursy, czyli ponad dziewięćdziesiąt osiem procent kursantek i kursantów kończy te kursy, co oznacza, że przerabia cały kurs i robi ze skutkiem pozytywnym wszystkie zadania, bo to jest kurs, w którym trzeba robić zadania. To jest kurs z moim bezpośrednim wsparciem, więc efekty są absolutnie murowane. Zresztą możesz zobaczyć zdjęcia moich kursantek, którymi się absolutnie wszem i wobec chwalę, bo mają niesamowite efekty i naprawdę można się nauczyć magicznej fotografii w sześć tygodni. Zapraszam Cię do Akademii, bo z moją pomocą, z moim kursem, z moim wsparciem i przede wszystkim Twoją pracą podczas kursu jesteś w stanie to osiągnąć. No i zrobisz przepiękne zdjęcia w sadzie, zrobisz przepiękne zdjęcia w lesie, zrobisz przepiękne zdjęcia zimą w plenerze wiosną, latem, jesienią o każdej – absolutnie każdej – porze roku. Więc jeżeli słuchasz tego odcinka dzisiaj, to jeszcze wskakuj do dziesiątej edycji, jeszcze masz szansę, a jeżeli słuchasz tego odcinka później, to w notatkach do tego odcinka znajdziesz link do zapisu na listę osób zainteresowanych kolejną edycją. Więc zapisz się na tę listę i w momencie, kiedy będę otwierała kolejne zapisy, wyślę do Ciebie maila, żeby nic cię nie ominęło. I tyle na dzisiaj.

 

Myślę sobie, że to był bardzo, bardzo taki treściwy odcinek. I jeżeli wprowadzisz w czyn to, o czym dzisiaj mówiłam, to jestem przekonana, że na pewno zrobisz dużo, dużo lepszą sesję jesienną w zasadzie niż przed wysłuchaniem tego odcinka.

 

O, z taką myślą Cię zostawiam. Tylko pamiętaj, że samo wysłuchanie nic nie da. Teraz po prostu fajnie byłoby, gdybyś sobie zrobiła notateczki i z tych notateczek wprowadzała potem w czyn, a zobaczysz, że te zdjęcia będą wychodziły ci coraz lepsze, coraz lepsze, coraz lepsze. No i właśnie o to chodzi, żeby każdego dnia robić lepsze zdjęcia. Nie lepsze od kogoś, tylko lepsze od siebie z wczoraj, przedwczoraj.

 

Ściskam Cię bardzo, bardzo serdecznie. Dziękuję Ci za wysłuchanie dzisiejszego odcinka. Być może do zobaczenia w Akademii na kursach, a jeżeli to jeszcze nie jest Twój moment, to do usłyszenia w kolejnym odcinku.

 

 

JEŚLI CHCESZ MNIE ODWIEDZIĆ TO ZAPRASZAM CIĘ DO MOICH MIEJSC W SIECI

✔ LINK do zakupu książki CO TO JEST SESJA ZDJĘCIOWA – TUTAJ

 

JEŚLI CHCESZ MNIE ODWIEDZIĆ TO ZAPRASZAM CIĘ DO MOICH MIEJSC W SIECI

✔  FACEBOOK: BASIOLANDIA.FB

✔  INSTAGRAM: BASIOLANDIA.IG

✔  STRONA WWW: BASIOLANDIA.STRONA

✔  YOUTUBE: BASIOLANDIA.YOUTUBE

ZAPRASZAM CIĘ DO MOJEJ GRUPY NA FB: BASIOLANDIA.GRUPAFB.  Będziemy tam rozmawiać o tematach poruszanych w podcastach i nie tylko.

GDZIE MOŻESZ SŁUCHAĆ MOJEGO PODCASTU

🎤 na moim kanale YouTube: BASIOLANDIA.YOUTUBE

🎤 katalog w iTunes: BASIOLANDIA.ITUNES

🎤 spotify: BASIOLANDIA.SPOTIFY

🎤 wyszukanie frazy „WIECEJ NIŻ FOTOGRAFIA” w Twojej aplikacji do podcastów na smartfonie

 

Basiolandia 🌸

0 responses on "Odcinek 131. JESIENNA SESJA ZDJĘCIOWA W SADZIE. Jak się do niej przygotować."

Leave a Message

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

top