Odcinek 119. SESJA WIELKANOCNA W PLENERZE. Jak się do niej przygotować i przyciągnąć klientów?

Witam Cię w 119 odcinku podcastu WIĘCEJ NIŻ FOTOGRAFIA.

Chciałabyś wyjść z ofertą MINI SESJI WIELKANOCNYCH, ale nie masz studia i myślisz, że to Cię całkowicie dyskwalifikuje? NIC BARDZIEJ MYLNEGO!!! Możesz zrobić SESJĘ WIELKANOCNĄ W PLENERZE, nawet jeśli wiosna jeszcze do Ciebie nie zawitała. Tak to możliwe, a jak to zorganizować krok po kroku i przyciągnąć na taką sesję Klientów, powiem Ci w tym odcinku podcastu😊

 

Listen to „119. SESJA WIELKANOCNA W PLENERZE. Jak się do niej przygotować i przyciągnąć klientów” on Spreaker.

 

O CZYM POSŁUCHASZ W TYM ODCINKU:

  • jakie przekonania warto porzucić, żeby ruszyć do przodu,
  • jaką przewagę nad konkurencją daje Ci wykonywanie sesji w plenerze,
  • na co warto postawić podczas MINI SESJI WIELKANOCNEJ,
  • jakie REKWIZYTY, będę Ci pomocne podczas sesji wielkanocnej,
  • dlaczego warto postawić na MINIMALIZM,
  • jak zorganizować mini sesję wielkanocną krok po kroku,
  • dlaczego warto zrobić sesję próbną z misiem, a następie z żywym modelem/modelką,
  • gdzie pokazywać zdjęcia, żeby przyciągnąć Klientów,
  • co powinno być zawarte w ofercie mini sesji wielkanocnej,
  • dlaczego warto wykonać taką sesję jeszcze w tym roku, nawet jeśli nie dla Klientów to dla Siebie.

 

 

Więcej inspiracji na wiosenne zdjęcia w plenerze znajdziesz w WIOSENNYM VIDEOEBOOKU
🌸 20 POMYSŁÓW NA WIOSENNE ZDJĘCIE W PLENERZE 🌸

➡️ KLIKNIJ TUTAJ⬅️

 

 

ZOBACZ MOJE WIELKANOCNE ZDJĘCIE W PLENERZE.

sesja wielkanocna, basiolandia photography

👉ZAPISZ SIĘ👈

👉NA LISTĘ ZAINTERESOWANYCH👈

 

 

 

 

 

TRANSKRYPCJA ODCINKA:

Chciałabyś wyjść z ofertą minisesji wielkanocnych, ale nie masz studia i myślisz, że to cię całkowicie dyskwalifikuje? Nic bardziej mylnego. Możesz zrobić sesję wielkanocną w plenerze, nawet jeśli jeszcze wiosna nie przyszła. Myślisz sobie: „Niemożliwe” – a ja ci powiem, że to jest bardzo możliwe i w dzisiejszym odcinku opowiem ci krok po kroku jak to zrobić. Jeżeli masz ochotę posłuchać, dlaczego sesja wielkanocna w plenerze jest fajniejsza niż w studio, jak konkretnie przygotować się krok po kroku i jak przede wszystkim przyciągnąć klientów na taką sesję, to zapraszam cię do wysłuchania dzisiejszego odcinka koniecznie z filiżanką ulubionej herbaty.

Dzień dobry! Witam Cię bardzo serdecznie w kolejnym odcinku podcastu „Więcej niż fotografia”. Jeśli szukasz inspiracji, motywacji i wiedzy przekazanej w bardzo prosty sposób, to ten podcast jest właśnie dla ciebie. Ja jestem Basiolandia. Jestem tutaj po to, żeby pokazać ci, że fotomarzenia się nie spełniają, fotomarzenia się spełnia. A ja w Akademii Magicznej Fotografii mogę ci w tym pomóc.

Jeśli tak, jak ja jesteś sercem absolutnie plenerowa, po prostu uwielbiasz pracować w plenerze i nie wyobrażasz sobie zamknięcia się w studio, pracy przy sztucznym świetle i z tymi wszystkimi ustawianymi plastykowymi stylizacjami, to ja cię doskonale rozumiem, bo ja właśnie tak mam. Na ten moment nie wyobrażam sobie kompletnie pracy w studio z tymi lampami, z tym wszystkim. Ja potrzebuję kontaktu z naturą. Ja potrzebuję iść w krzaki. Ja potrzebuję pracować ze słoneczkiem, z zastanym światłem w plenerze. Jeżeli właśnie to, że absolutnie nie czujesz studia, powstrzymuje cię przed tym, żeby wyjść z ofertą czy to minisesji wielkanocnych tak, jak mamy teraz właśnie w najbliższy czasie, czy to z sesjami na przykład na Boże Narodzenie później, bo wszyscy robią w studio, bo tak się przyjęło, taki jest trend i nie można inaczej, no to nie – nie powinno cię to powstrzymywać. Ja proponuję ci zrobić takie jedno krótkie ćwiczenie. Stań przed lustrem i powiedz sobie: „Ja nie jestem wszyscy. Ja nie chcę robić w studio, więc będę robiła w plenerze”. Do wszystkich można iść na minisesję na przykład wielkanocną do studia, ale tylko do ciebie będzie można pójść na sesję wielkanocną w plenerze. I to jest twoja przewaga nad konkurencją. To jest duży plus. Myślisz sobie: „No dobra Basia, byłam przed tym lustrem, powiedziałam sobie, poczułam, że jak tak chcę i co dalej, bo za oknem ani widu, ani słychu wiosny?”. Jeżeli wyglądasz sobie teraz za okno i widzisz tylko szarość, burość i nic więcej, to wtedy sobie zawsze pomyśl o mnie, bo ja, jak wyglądam za okno, to jeszcze nawet tej szarości i burości nie widzę, bo mam jeszcze metr śniegu. Tak że od razu ci się zrobi lepiej, bo to będzie wskazywało na to, że wiosna jest dużo bliżej ciebie niż mnie.

To jest bardzo proste. Do momentu aż nie zaczniesz się nad tym zastanawiać, to może się wydawać, że to nie jest łatwe. Trzeba pomyśleć, dlaczego nie w plenerze. Oczywiście jeżeli będziesz miała tak, jak ja metr śniegu, to będzie ci ciężko, bo nawet nie będzie gdzie znaleźć suchych traw, które będą nam w perspektywie potrzebne. Ale jeżeli masz taką sytuację, że nie masz już śniegu i warunki są okej, nie ma wielkiego mrozu w ciągu dnia i można w plenerze spokojnie zrobić zdjęcia, to jak najbardziej namawiam cię do tego, żebyś przynajmniej spróbowała zrobić taką sesję nawet dla siebie. Jeżeli nie chcesz na razie dla klientów, to spróbuj ją zrobić po prostu dla siebie czy dla swoich dzieci. Będziesz miała piękne, wielkanocne zdjęcia. Możesz z niej zrobić kartkę wielkanocną, do czego też cię gorąco namawiam.

1. Pierwsze, co musisz sobie uświadomić w głowie, to to, że taka stylizacja wcale nie musi być przepychem, który widzimy na scenkach wielkanocnych, gdzie tu jest królik, tu jest kurczątko, tam są jakieś jajka, tam jest jakiś płoteczek, tu jest jakiś kwiateczek. Jeżeli ktoś ma taki styl i lubi takie zdjęcia, absolutnie nie krytykuję. Ja jakby mówię, że to z moim poczuciem estetyki nie do końca się godzi i będę w tym podcaście cały czas promować ideę minimalizmu na zdjęciach. Jeżeli postawisz na minimalizm i prostotę, które są ponadczasowe, to te zdjęcia będą modne teraz i za lat trzydzieści. Tu jest kolejna przewaga. Minimalizm to znaczy to, że nie musisz w plener nieść płoteczka, kwieteczków, kury, zająca i miliona innych rzeczy postawionych. Wystarczy, że weźmiesz na przykład bazie, bo one są symbolem Wielkanocy. Wystarczy, że weźmiesz tulipany albo żonkile, bo to jest takie coś, co nam się kojarzy z Wielkanocą. Wystarczy, że weźmiesz jedną figurkę czy maskotkę na przykład królika, albo opaskę taką, że założysz dziecku na głowę, że będzie udawało, że jest królikiem, albo na przykład jajka. To są takie minimalistyczne rzeczy. Ja tutaj nie mówię, żebyś ty to wszystko naraz wzięła, mówię o takich pojedynczych elementach, które będą symbolizowały Wielkanoc, ale nie będą przytłaczały tego dziecka na zdjęciu. Możesz też zainwestować albo zrobić sobie sama taką zwykłą, drewnianą tabliczkę z napisem „Wesołego Alleluja” czy na przykład „Happy Easter”. Wystarczy tylko taki akcent. Bardzo często wiele osób wpada w taką pułapkę: „Nie zrobię, bo nie mam tego, co ma Grażyna. Grażyna ma płoteczek, Grażyna ma okieneczko, Grażyna ma cztery tła do wyboru, Grażyna ma jakieś kwiatki, dziesięć królików, bazie i piętnaścioro kurcząt”. No i co? Niech Grażyna ma. Może Grażyna tak lubi. Ty nie jesteś Grażyna, tylko ty jesteś ty. Minimalizm zawsze jest dobry rozwiązaniem. Jeżeli masz taką możliwość, może kupić czapkę na przykład królika, żeby był taki delikatny akcent, ale nie fiksuj się na punkcie tego, że musisz mieć wszystko naraz. Nie musisz. Ja ci to mówię i zobaczysz sama, że na zdjęciach to też pięknie wygląda. Mam nadzieję, że już ci wyjaśniłam, że wystarczy coś symbolicznego i to jest dużo lepsze niż przepych.

2. Kolejna blokada, która jest idealną wymówką dla wielu osób, to: „Dobrze, ja bym zrobiła w plenerze, ale przecież nawet jednego kwiatka nie mam, żeby mi wyrósł. Nawet trawy nie mam”. Moja droga, ja mam takie swoje życiowe powiedzenie, że albo szukasz rozwiązań, albo wymówek. Ja w tej sytuacji nie szukam wymówek, że nie ma kwiatków, nie ma trawy, to nie zrobię, tylko sobie organizuję wiosnę. Dzwonię do Matki Natury i mówię: „Kochaniutka, proszę kwiatuszki na jutro, godzina 10:00, poświecimy słoneczkiem i pyk”. Super by było, ale nie mam takich układów z Matką Naturą. A tak serio, to jest mega proste. Jedziesz do kwiaciarni, jedziesz do szklarni i kupujesz malutkie, piękne żonkile. Polecam ci bardziej te miniaturkowe żonkile, bo będzie ich więcej na takim jednym malutkim krzaczku, będzie łatwiej je wkomponować w naturę, gdzie będziemy próbowały je poukładać w suchych trawach i przede wszystkim będą lepiej wyglądały, bo takie malutkie są dużo słodsze. Kup sobie kilka doniczek z takimi żonkilami malutkimi. One są bardzo często w takich okropnych, kolorowych doniczkach i to będzie wyglądało na zdjęciu źle, więc bierzesz zwykły, szary papier i owijasz tę doniczkę, żeby jej nie było widać, żeby się nie rzucała w oczy bądź worek jutowy i chowasz doniczkę.

3. Szukasz przytulnego, cichego miejsca w plenerze, w którym nie musisz mieć trawy. Jak masz, to super, jak nie masz, to też jest okej. Układasz te żonkile tak, jak one mogłyby rosnąć. Wyobraź sobie, że na przykład chcesz zrobić zdjęcie siedzącemu dziecko. To poukładaj sobie je tak, żeby z jednej z drugiej strony były te żonkile, a na środku, żeby było miejsce, gdzie położysz kocyk i usiądzie dziecko, któremu dasz do rączki jajka, które sobie przygotowałaś albo kolejną doniczkę z żonkilami i zrobisz przepiękne zdjęcie. Postaraj się tak trochę rozgarnąć tę trawę, żeby schować doniczki. Trochę udajemy, że one tam rosły. To jest mega proste do zrobienia. To też nie jest nie wiadomo jak mega kosztowne. Nie chcę ci mówić, jaka jest teraz cena takich żonkili, ale wydaje mi się, że więcej niż sto złotych w to nie zainwestujesz. Nawet myślę, że mega przesadziłam, bo musiałabyś nakupić tych żonkili chyba całą skrzynkę. Nie chcę mówić o kwotach, ale to na pewno nie będą jakieś spektakularne kwoty, więc możesz spokojnie w to zainwestować. Zorganizuj sobie właśnie takie miejsce, sprawdź, jak tam się rozkłada światło, sprawdź, jak tam to światło pracuje, o której godzinie masz tam piękne światło, o której masz za mocne światło. Najlepiej zrobić to podczas sesji próbnej. Bierzesz misia, idziesz z misiem w to miejsce, bierzesz kwiatki – nie zostawiaj tych kwiatków tam, bo ci umarzną. Zabierasz kwiatki ze sobą, ustawisz tam, gdzie trzeba, potem kończysz i zabierasz je do domu. Tak to funkcjonuje. Więc robisz sobie tę sesję próbną z misiem. Jak już widzisz, że jest okej – bo misio jest dużo cierpliwszy niż dziecko – to wtedy możesz przejść do kolejnego kroku.

4. Zrób w tym miejscu zdjęcia na przykład swojemu dziecka. Jeżeli nie masz dziecka, to pożycz dziecko od siostry czy sąsiadki. Chodzi o to, żebyś przetestowała sobie tę scenkę na żywym modelu, bo wtedy faktycznie zobaczysz, jak to wygląda i jak to się sprawdza z żywym modelem. Wtedy te jajka, bazie czy królika, które sobie przygotujesz, możesz wypróbować na żywym organizmie, który będzie z tobą współpracował i masz piękne, gotowe, wielkanocne zdjęcie. Jeżeli będziesz miała na przykład tabliczkę z napisem: „Wesołego Alleluja”, to wypisz wymaluj jest kartka świąteczna, którą spokojnie można wysyłać do dziadków i oszaleją, że zobaczą takiego pięknego króliczka w postaci swojej wnuczki/wnuczka na kartce, a nie jakieś tam kurczaki i jakieś króliki kupione w sklepie.

To jest mega ważne i mega proste. Sama organizacja tego to jedno popołudnie. Jedziesz do sklepu, kupujesz kwiatki, szukasz miejsca, robisz testowe zdjęcia z misiem, potem kolejnego dnia robisz testowe zdjęcia z żywą modelką/modelem. I wtedy wszystko byłoby już super, tylko co zrobić, żeby twoi potencjalni klienci, którzy chcieliby jednak pójść w plener, a nie do studia, żeby się o tym dowiedzieli. Tutaj jest też praca do zrobienia.

Ale zanim powiem ci o tym, co musisz zrobić, żeby ci klienci się o tobie dowiedzieli i zapisali się na taką sesję, to gorąco zachęcam cię do tego, żebyś napisała opinię o tym podcaście w aplikacji, w której go słuchasz, żebyś zostawiła tam serduszko, gwiazdki – najlepiej pięć, bo to najpiękniej wygląda – żebyś zostawiła kciuka w górę na YouTubie, bo dzięki temu ja wiem, że moja praca, którą tutaj wkładam w nagrywanie tego podcastu, jest przez ciebie ocenione. Dla ciebie to jest trzy, cztery, dziesięć, piętnaście sekund, żeby kliknąć, a dla mnie to jest dodatkowa motywacja i troszeczkę podziękowanie z to, co tutaj robię. Więc jeżeli jeszcze tego nie zrobiłaś, to będę ci mega wdzięczna, jeżeli to zrobisz. Mam nadzieję, że cię przekonałam, żeby to zrobić i już z miejsca przesyłam ci buziaki, jeżeli to zrobiłaś, a teraz przechodzimy dalej.

Masz już to piękne zdjęcie, dajmy na to swojej córki, widzisz, że to jest piękne zdjęcie, tylko że ty o tym wiesz, a twoi potencjalni klienci o tym nie wiedzą. Więc nawet gdybym ja była panią Bożenką, która widzi te wszystkie scenki, te wszystkie zdjęcia wyglądające bardzo podobnie robione w studiu i myślę sobie: „No zrobiłabym, ale to wszystko jest takie kiczowate i nie chcę”, to pani Bożenka nawet nie ma pojęcia, że jest taka foto Grażynka, jak ty i że foto Grażynka może jej zrobić zdjęcia nie w studio, w tych plastykach, tylko w plenerze. I będzie pięknie, naturalnie i minimalistycznie, bo ona bardzo by chciała, ale nie dajesz jej szansy, żeby cię znalazła. Jeżeli masz swoje media społecznościowe – Facebook, Instagram – to pokazuj tam te zdjęcia, które zrobiłaś. Jeżeli zrobiłaś zdjęcia swojemu dziecko, to postaraj się też zrobić w różnych stylizacjach te zdjęcia. Zrób mu jedno z jajkiem, jedno z bazią, jedno z królikiem, przebierz na przykład czapkę, bo ważne jest też to, żebyś pomyślała o stylizacji do tej sesji.

Jest czas przedwiośnia, czyli jeszcze nie jest za ciepło i w ciągu dnia, jak świeci słońce, to spoko, ale bywają różne dni, więc pamiętaj o tym, że jak będziesz ubierała swoją modelkę, to ubierz ją ciepło. Ja bym się absolutnie nie zastanawiała, tylko ubierała bieliznę termiczną i na to dopiero jakiś sweterek, ciepłe rajstopy i prosta sukienka tak, żeby to dziecko nie zmarzło. Wtedy też to będzie istotne w komunikacji z klientem, bo jeżeli na przykład obiekcją klienta będzie to, że zmarznie, to twoją rolą jest to, żeby tego klienta poinformować, jak on ma przygotować dziecko, co ma mu ubrać, żeby nie zmarzło. Ja cały czas powtarzam i będę powtarzać do znudzenia, że żadne zdjęcie nie jest warte tego, żeby ktokolwiek się pochorował. Więc tutaj po twojej stronie jest to, żeby o to zadbać. Żeby stylizacja była spójna ze scenką plenerową wielkanocną, którą sobie wymyśliłaś i żeby modelom było ciepło, żeby nikt się nie pochorował. Więc co musisz zrobić, żeby pani Bożenka dowiedziała się, że może taką sesję sobie u ciebie zamówić? Musisz pokazać zdjęcia na swoim Instagramie, na swoim Facebooku, w swoich relacjach. I nie jedno zdjęcie, bo jedno zdjęcie dotrze może do dwudziestu procent twojej społeczności, a to będzie za mało. Postaraj się tych zdjęć zrobić więcej. Postaraj się do nich napisać fajne posty. Jeżeli potrafisz, to możesz ustawić na przykład reklamę. Tylko oczywiście to wszystko musisz zrobić odpowiednio wcześnie. Jeżeli Wielkanoc jest w kwietniu, no to o tym powinnaś już myśleć na początku marca, żeby osoby, które ewentualnie byłyby zainteresowane, mogły się o tobie dowiedzieć, żeby mogły się umówić i żeby dało się tę sesję zrobić jeszcze przed Wielkanocą. Jeżeli ktoś chciałby to zdjęcie wykorzystać na kartkę wielkanocną, to musisz mieć czas na zrobienie sesji, na postprodukcję, na wydruki i tak dalej. O tym musisz pomyśleć z wyprzedzeniem. Więc pokazujesz te zdjęcia w swoich social mediach i jeżeli potrafisz, to ustawiasz sobie reklamę. Ustawisz reklamę, zgłosi się ktoś, ale musisz mieć też ofertę, czyli co od ciebie dostanę w ramach tej sesji. Ile ta sesja będzie kosztowała, ile będzie trwała i tak dalej. Musisz mieć przygotowaną ofertę do swojej minisesji wielkanocnej.

Temat oferty, to jest szerszy temat, bo oferta to nie jest spojrzenie, jak ma Krysia, jak ma Marysia i ja zrobię taniej, bo do mnie przyjdą. To absolutnie nie jest to. To nie jest stworzenie oferty. Ja się tworzy taką prawdziwą, skalkulowaną ofertę fotografki o tym uczę w Fotoapteczce Biznesowej i w klubie AMF, czyli w moich programach budowania i rozwoju fotobiznesów w Akademii Magicznej Fotografii, więc tutaj tego tematu nie będę rozszerzać. Jeżeli masz ochotę, to już niedługo będę zapraszać do Fotoapteczki. Wszystkie informacje będą w moich social mediach i w newsletterze. Tutaj chciałabym powiedzieć ci, na co musisz zwrócić uwagę, jeżeli pierwszy raz w życiu robisz jakąkolwiek ofertę. Na pewno musi w tej ofercie znaleźć się informacja kiedy w ogóle te sesje się odbędą, jakie to będą dni, jakie to będą godziny. Minisesja, to jest taka oferta limitowana czasowo. To nie jest coś, co będzie na stałe w twojej ofercie, więc ja muszę wiedzieć w jakich dniach, w jakich godzinach, w jakiej lokalizacji. To są ważne rzeczy, które ja chciałabym wiedzieć, jako klientka. Chciałabym wiedzieć, ile ta sesja będzie trwała. Chciałabym wiedzieć, ile ta sesja będzie kosztowała. Chciałabym wiedzieć, ile zdjęć po tej sesji dostanę czy to ja zapewniam jakieś gadżety do tej sesji, czy to ty zapewniasz, jako klientka. To wszystko musisz sobie przemyśleć, rozpisać i rozplanować. Musisz sobie rozplanować bardzo dobrą komunikację z klientem przed sesją, żebyś za każdym razem nie siadała do komputera i nie pisała tej samej wiadomości. To wszystko warto sobie wcześniej przygotować, bo dzięki temu to ci pójdzie sprawniej. Minisesje rządzą się innymi prawami niż normalne sesje, ale ja cały czas powtarzam, że czy to jest minisesja, czy to jest normalna sesja, to priorytetem jest to, żeby klient był zaopiekowany. Robiąc minisesję, ty możesz sobie zrobić super reklamę i ci klienci wrócą na normalną sesję, a możesz sobie zrobić wielkie „kuku” i antyreklamę swoich działań, i ci klienci nie dość, że do ciebie nie wrócą, to jeszcze dziesięciu innym znajomym powiedzą, że: „Do tej foto Grażyny to nie idź, bo to była po prostu porażka. Jak w hodowli kurczaków. My w ogóle nie wiedzieliśmy, o co chodzi”. A o coś takiego ci absolutnie nie chodzi. Wszystko trzeba sobie przemyśleć, zaplanować z wyprzedzeniem, żeby to wszystko miało ręce i nogi. Żeby faktycznie ta sesja miała sens, żeby były piękne efekty, to wszystko jest po twojej stronie, żeby to przygotować, przemyśleć i pięknie wykonać. Nawet jeżeli w tym roku jest już za późno, żebyś zrobiła taką minisesję dla klientów, to bardzo gorąco zachęcam cię do tego, żebyś zrobiła ją dla siebie, dla swojej rodziny, dla swoich najbliższych, bo to jest zawsze reklama dla ciebie na kolejny sezon. Materiał, który zrobisz teraz, będziesz mogła wykorzystać w kolejnym sezonie. Zaplanować sobie to wcześniej, przygotować się wcześniej i już będziesz to miała zrobione. Bardzo serdecznie cię zachęcam. W notatkach do tego odcinka dołączę moje wielkanocne zdjęcie, które zrobiłam w plenerze, więc możesz sobie zobaczyć i się zainspirować.

Jeżeli będziesz potrzebowała więcej inspiracji na wiosenne zdjęcia w plenerze, to gorąco zachęcam cię do tego, żebyś zaopatrzyła się w mój wiosenny e-book „20 pomysłów na wiosenne zdjęcia w plenerze”, który jest skarbnicą inspiracji i konkretnej wiedzy na temat tego, jak się przygotować do wiosennych sesji. Masz tam gotowe pomysły na zdjęcia, parametry, palety kolorystyczne, więc wszystko, co jest ci potrzebne do tego, żebyś wyruszyła w wiosenny plener przygotowana i zmotywowana do tego, że faktycznie wiosna jest niesamowitym czasem w roku, kiedy natura wręcz wybucha. Kwiaty, trawa i liście – wszystko wybucha, więc warto to wykorzystać, żeby zrobić przepiękne zdjęcia w plenerze. Jeżeli będziesz potrzebowała podpowiedzi, inspiracji, pomocy, to wiosenny e-book to wszystko ci zapewni. Link do e-booka znajdziesz w notatkach do tego odcinka. Gorąco cię zachęcam.

Dziękuję ci bardzo za dzisiejszy wspólnie spędzony czas. Mam nadzieję, że zainspirowałam cię do tego, żebyś zrobiła wielkanocną minisesję w plenerze. Jeżeli zrobisz takie piękne zdjęcia i to właśnie ten odcinek cię do tego zainspirował, to koniecznie oznacz mnie na swoim Instagramie czy Facebooku – w zależności, gdzie opublikujesz zdjęcie – i dopisz tam, że jest to zdjęcie inspirowane tym podcastem. Będzie mi niezmiernie miło.

 

Ściskam cię bardzo serdecznie i do usłyszenia w kolejnym odcinku.

 

JEŚLI CHCESZ MNIE ODWIEDZIĆ TO ZAPRASZAM CIĘ DO MOICH MIEJSC W SIECI

✔  FACEBOOK: BASIOLANDIA.FB

✔  INSTAGRAM: BASIOLANDIA.IG

✔  STRONA WWW: BASIOLANDIA.STRONA

✔  YOUTUBE: BASIOLANDIA.YOUTUBE

ZAPRASZAM CIĘ DO MOJEJ GRUPY NA FB: BASIOLANDIA.GRUPAFB.  Będziemy tam rozmawiać o tematach poruszanych w podcastach i nie tylko.

GDZIE MOŻESZ SŁUCHAĆ MOJEGO PODCASTU

🎤 na moim kanale YouTube: BASIOLANDIA.YOUTUBE

🎤 katalog w iTunes: BASIOLANDIA.ITUNES

🎤 spotify: BASIOLANDIA.SPOTIFY

🎤 wyszukanie frazy „WIECEJ NIŻ FOTOGRAFIA” w Twojej aplikacji do podcastów na smartfonie

Basiolandia 🌸

5 responses on "Odcinek 119. SESJA WIELKANOCNA W PLENERZE. Jak się do niej przygotować i przyciągnąć klientów?"

  1. Basiu, super odcinek! Nosiłam się ze zrobieniem takiej sesji już chyba 2 tygodnie. Ale… najpierw czekałam aż „wybuchnie” wiosna, potem byłam na wyjeździe a teraz za oknem mamy znowu śnieg 🙁 Ale już od środy ma się znów ocieplić, więc zamierzam wykorzystać moich osobistych modeli do takiej sesji w plenerze. Z ofertą do Klientów na ten rok już za późno ale będzie materiał na następny sezon wiosenno-Wielkanocny. Będąc na wyjeździe udało mi się skorzystać z uroków brytyjskiej wiosny i mam trochę zdjęć siostry w żonkilach i magnoliach <3

  2. Kurcze, tak bardzo trafiłaś w to co właśnie teraz kombinuję 😀 Dziękuję Ci za motywację i podsumowanie wiadomości! Też bardzo nie lubię tego tłoku gadżetowego u większości fotografów 🙂 Sesja próbna już za mną, co prawda mam już za mało czasu żeby wyjść ze zdjęciami do klientów – ale mam doświadczenie na przyszły rok 🙂 Miło Cię było słuchać! 🙂

  3. Świetny podcast Basiu, bardzo mnie zainspirowałam tymi pomysłami.:)Pozdrawiam serdecznie!!!:))

  4. Bardzo wartościowy podcast. Dziękuję Ci Basiu.🥚🧺🌷🐣😘

Leave a Message

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

top