Witam Cię w 86 odcinku podcastu WIĘCEJ NIŻ FOTOGRAFIA.
Zapraszam Cię serdecznie do wysłuchania podcastu o porównywaniu się. Każdej z nas zdarza się porównywać z innymi osobami, innymi Fotografkami. Bo Mariola robi takie piękne zdjęcia, bo Grażyna tyle już osiągnęła, a ja ciągle nie ruszyłam z miejsca… Tylko czy to ma w ogóle sens? Poza tym, że wpędza nas w kompleksy i sprawia, że źle się wtedy czujemy, nie wnosi nic dobrego.
Dzisiaj opowiem Ci, że porównywanie się nie jest czymś strasznym, ale pod jednym warunkiem 😊 Jesteś ciekawa jakim? Zapraszam do wysłuchania.
Listen to „086. Przestań się porównywać zacznij działać” on Spreaker.
O CZYM POSŁUCHASZ W TYM ODCINKU:
- czy ja też kiedyś się porównywałam,
- czy porównywanie się jest takie złe,
- do kogo nie należy się porównywać,
- z kim musisz się porównywać, żeby zobaczyć swój progres,
- jak w końcu zacząć działać i rozwijać się w fotografii.
Kompleksowy poradnik jak zrobić magiczne zdjęcia jeszcze tej jesieni!
Znajdziesz tutaj konkretne porady, przykładowe zdjęcia wraz z parametrami oraz gotowe palety kolorystyczne, co zdecydowanie ułatwi Ci pracę podczas sesji zdjęciowej!
Zdjęcia z e-booka pobudzą Twoją wyobraźnię i kreatywność, a sprawdzone TIP-y ułatwią zaplanowanie sesji w plenerze!
DARMOWY ROZDZIAŁ JESIENNEGO E-BOOKA
Jeśli jeszcze nie zdecydowałaś się za zakup JESIENNEGO E-BOOKA możesz pobrać darmowy rozdział
>>>TUTAJ<<<
A jeśli chcesz się nauczyć FOTOGRAFII pod moimi skrzydłami w AKADEMII MAGICZNEJ FOTOGRAFII
to ZAPISZ się na LISTĘ ZAINTERESOWANYCH w linku poniżej .
👉ZAPISZ SIĘ TUTAJ 👈
JEŚLI CHCESZ MNIE ODWIEDZIĆ TO ZAPRASZAM CIĘ DO MOICH MIEJSC W SIECI
✔ FACEBOOK: BASIOLANDIA.FB
✔ INSTAGRAM: BASIOLANDIA.IG
✔ STRONA WWW: BASIOLANDIA.STRONA
✔ YOUTUBE: BASIOLANDIA.YOUTUBE
ZAPRASZAM CIĘ DO MOJEJ GRUPY NA FB: BASIOLANDIA.GRUPAFB. Będziemy tam rozmawiać o tematach poruszanych w podcastach i nie tylko.
GDZIE MOŻESZ SŁUCHAĆ MOJEGO PODCASTU
🎤 na moim kanale YouTube: BASIOLANDIA.YOUTUBE
🎤 katalog w iTunes: BASIOLANDIA.ITUNES
🎤 spotify: BASIOLANDIA.SPOTIFY
🎤 wyszukanie frazy „WIECEJ NIŻ FOTOGRAFIA” w Twojej aplikacji do podcastów na smartfonie
TRANSKRYPCJA ODCINKA:
Dzień dobry! Witam Cię bardzo serdecznie w kolejnym odcinku podcastu „Więcej niż fotografia”.
Mam nadzieję, że u ciebie wszystko dobrze, że radośnie się uśmiechasz i zaczynasz ze mną kolejny tydzień możliwości.Dziś chciałabym się troszeczkę cofnąć do najmłodszych lat. Kiedy jesteśmy dzieckiem, słyszymy bardzo często takie zdania: „Zobacz, jak Jasiu pięknie zjadł”, „Zobacz, jakie Zosia ma dobre oceny”, „Zobacz, jak Franek super gra na gitarze”. Nasi rodzice od najmłodszych lat karmili nas takimi porównania do innego dziecka. Robili to w wielu sytuacjach, żeby nas do czegoś zmobilizować. Nie zdawali sobie sprawy z tego, że robią nam tym dużą krzywdę.
Dorastając w takiej kulturze porównywania się, takie porównywanie się jest dla nas naturalnym stanem, bo skoro w czymś dorastamy, to jest to dla nas normalne.
Teoretycznie byłoby super, gdybyśmy w tym porównywaniu zawsze byli tymi, na górze. Czyli to ja więcej zjadam niż Jasio, to ja mam lepsze oceny niż Zosia, to ja gram najpiękniej na gitarze, a Franek coś tam sobie brzdęka. I oczywiście ja robię piękniejsze zdjęcia niż Mariola. Wtedy nasze ego jest poklepane po ramieniu, na naszej twarzy pojawia się uśmiechi odczuwamy błogość i radość. W takiej sytuacji porównywanie jest super. Ale – jak to zwykle bywa – jest druga strona medalu. Może się okazać, że to Zosia ma lepsze oceny niż ja, to Franek jest wirtuozem gitary, a ja ogarniam ewentualnie dwa chwyty. A moje zdjęcia są dość słabe, porównując je do zdjęć Marioli, która robi bajkowe kadry. Co się wtedy dzieje? Wtedy nasze ego nie dostaje tego przyjaznego poklepania po ramieniu, a na naszych ustach w zamian uśmiechu i radości, bardziej pojawia się smutek, żal i to wszystko jest pomieszane ze złością i rozczarowaniem samym sobą. Niestety takie są skutki porównywania się.
W dzisiejszym odcinku chciałabym z tobą porozmawiać na temat tego porównywania.
Myślę, że każdy z nas zna to uczucie, kiedy się porównujemy z kimś. Ja znam bardzo dobrze. Zarówno z tej strony, kiedy moje ego było poklepywane po ramieniu, ale znam też z tej ciemnej strony, czyli wtedy, kiedy ani mnie, ani mojemu ego nie było do śmiechu.
Uważam, że temat jest ważny, ponieważ w naszym fotograficznym świecie porównania bardzo łatwo możemy zrobić.
Bardzo często dziewczyny fotografki porównują swoje zdjęcia między sobą. Dlatego dzisiaj chciałabym z Tobą porozmawiać czy warto się porównywać z innymi, czy to jest dobry pomysł. A może warto troszeczkę bardziej pogłębić temat i zacząć się mądrze porównywać z…? Z kim, dowiesz się z dzisiejszego odcinka, do którego wysłuchania bardzo serdecznie Cię zapraszam. Oczywiście z filiżanką ulubionej herbaty. Mam nadzieję, że po tym moim wstępie już widzisz, że porównywanie się z innymi wzbudza dość skrajne emocje. Wszystko w zależności od tego, z kim się porównujemy i kto jest na górze.
Warto powiedzieć o tym w kontekście pracy fotografki, ponieważ w naszej branży bardzo łatwo jest się porównywać między sobą, gdyż naszym produktem końcowym, tym co faktycznie dajemy klientom, są zdjęcia.
A zdjęcia są materiałem bardzo wizualnym, więc tu prosta sprawa. Widzę moje zdjęcie, widzę zdjęcie Marioli i samo się ciśnie na usta, że moje jest super, Marioli jest nie super albo odwrotnie. To nam idzie bardzo łatwo. Bardzo łatwo wydajemy takie osądy. Tylko trzeba się zatrzymać i zastanowić się nad tym, po co ja to w ogóle robię. Zadać sobie takie proste a kluczowe pytanie: „Po co ja to robię i co to tak naprawdę mi daje?” Nie światu, nie komuś tam, tylko zwrócić się ku sobie.
Odnosząc się do moich zdjęć i do zdjęć Mariolki – zastanawiam się ja. Zadaję pytania sobie. Po co ja to robię? Po to, żeby moje ego poczuło chwilowo poklepanie po ramieniu a ja, żebym poczuła radość, że jestem super, że moje zdjęcia są super, a Mariolki są słabe? To jest tylko chwilowe.
A poza tym mieszanie mojego świata z czyimś światem jest totalnie bez sensu.
Jedyne, co ja widzę, co nam to porównywanie z drugą osobą daje, to to, jeżeli ktoś lubi sobie fundować taki emocjonalny rollercoaster. Może być różnie, zawsze jest ryzyko. Albo będę tym na górze, albo będę tym na dole. Może mi być albo smutno, albo wesoło. Ale to totalnie nie o to chodzi, żeby sobie w życiu fundować taki rollercoaster. Wychodzić z tym wszystkim na zewnątrz, porównywać się z kimś innym.
Bardzo często porównujemy się z osobami, które są w totalnie innym miejscu niż my.
Ja mogłam się fotografią zająć teraz czy tydzień temu, mogłam wejść na fotograficzną drogę miesiąc temu i chciałabym, żeby było super. Ale niestety nie jest, bo po miesiącu nie ma co się spodziewać wielkich rzeczy, jeżeli uczymy się same, jeżeli poświęcamy fotografii bardzo malutko czasu. Patrzę na moje zdjęcia, patrzę na zdjęcia Mariolki, a Mariolka fotografią zajmuje się od 10 lat. To są lata świetlne. Przyjmujmy, że Mariolka zajmuje się fotografią tak faktycznie. Nauczyła się tego, potem zaczęła z tym działać, pracuje. Więc przynajmniej 2-4 razy w tygodniu ma z fotografią styczność, bo na przykład zajmuje się tym zawodowo. Tutaj porównanie jest kompletnie bez sensu.
To tak, jakbyśmy zaczęły porównywać małego ptaszka, który wykluł się dopiero, z jego mamą, która już pięknie lata.
Jeżeli taki mały ptaszek stanie na brzegu gniazda i zobaczy, że mama lata, to on skoczy i będzie latał? Będzie latał niesiony siłami grawitacji. Czyli, jak wyskoczy, tak zleci na dół na ziemię. To są właśnie takie porównania. Małego ptaszka, który dopiero się wykluł do latającego ptaka, który pięknie już szybuje. Mam nadzieję, że to obrazowe porównanie pokazało Ci, że porównywanie się z innymi jest totalnie bez sensu.
Pamiętaj, że nigdy nie wiesz, co kryje się za sukcesem, nigdy nie wiesz, co ta osoba musiała poświęcić, czego ta osoba musiała sobie odmówić, jaka była droga tej osoby.
Nic o niej nie wiesz. Więc porównywanie się z inną osobą, która ma swoje życie, swoje zdjęcia, swoje marzenia – tak, jak moja Mariolka – z moim życiem, moimi zdjęciami, moimi marzeniami jest totalnie bez sensu, bo to są dwa różne światy. Szczególnie jeśli jesteś na początku tej swoje drogi, to bardziej prawdopodobne jest to, że z tego porównywania się z innymi bardziej będzieszw tej opcji, że Twoje ego nie będzie poklepane po ramieniu, a Ty raczej nie wybuchniesz euforią radości, bo raczej porównujemy się do tych, którzy są od nas dalej i nie przyniesie Ci niczego dobrego, a może sprawić, że się totalnie zniechęcisz. Są osoby, które przez takie porównywanie mogą porzucić tę swoją drogę, bo stwierdzą: „Tam, to nigdy nie dojdę. Jestem za słaba”. Sama widzisz, że nie przynosi to niczego dobrego. Ja jestem zwolennikiem tego, że jeżeli coś w moim życiu nie przynosi niczego dobrego, to jest tylko jedno dobre rozwiązanie – trzeba zaprzestać to robić. To jest bardzo proste.
Żeby Cię nie zostawić z niedosytem porównywania się, bo być może lubisz – jedni lubią robić na szydełku, inni lubą się porównywać.
Ja to szanuję, więc mam dla Ciebie dobrą wiadomość. Nie musisz przestać się porównywać, tylko powiem Ci, z kim warto się porównywać. Z kim porównywanie ma sens i może być dla Ciebie dobre. Rekomenduję Ci porównywanie się z tą osobą, którą codziennie rano, kiedy wstajesz, widzisz w lustrze. Zaskakujące? Być może tak, być może nie. Wiem, że te poranne spotkania w lustrze bywają różne. Są noce, które są cięższe. Ale zawsze mamy pewność, że jak widzimy tę postać w lustrze, to jakkolwiek bym się z nią porównywała, to i tak będzie to lepsze niż porównywanie się z kimś, kogo w tym lustrze nie widzę. Czyli z obcymi, z całym światem na zewnątrz.
Możesz mnie teraz zapytać: „Jak mam się z sobą porównywać”?
Powiem Ci, jak to zrobić mądrze, żeby to Ci coś dobrego przyniosło. Będzie to banalnie proste. Przyjmijmy to, że chcemy się porównać w zdjęciach. Jak to zrobić? Przyjmujemy taką hipotetyczną sytuację, że jestem Grażynką i zajęłam się fotografią rok temu. Równo rok temu, we wrześniu wzięłam aparat do ręki i zajęłam się fotografią. Przez ten rok robiłam różne rzeczy. Byłam na kursie w Akademii Magicznej Fotografii i teraz mamy równy rok od tego, jak zaczęłam. Jak mogę porównać się z sobą?
Siadam do swojego komputera, odpalam mój dysk i szukam zdjęć z pierwszej sesji, którą zrobiłam.
Czyli pierwsza sesja, którą zrobiłam przy starcie mojej drogi fotograficznej. Wybieram 3 zdjęcia bez oceniania i zostawiam na pulpicie. Teraz przychodzi czas na drugi krok. Drugim krokiem jest to, żebym znowu odpaliła swój dysk i żebym znalazła na tym dysku sesję, którą robiłam ostatnio. Z tej sesji wybieram też 3 zdjęcia bez oceniani i dopowiadania sobie różnych teorii. I co z tym teraz zrobić? Otwieramy te 3 zdjęcia albo na pulpicie obok siebie, albo w programie Canva robimy sobie takie ładne zestawienie.
Wtedy jest ten moment na refleksje.
Jeżeli widzę, że nastąpił progres, że te zdjęcia, które robiłam rok temu, są dość słabe a zdjęcia, które robię teraz, są naprawdę dobre, to widzę, że zrobiłam progres. Widzę, że nastąpił rozwój. Widzę, że coś się tutaj dobrego zadziało.
I takie porównywanie jest super.
Takie porównywanie pomoże nam wyciągnąć wnioski, zastanowić się, czy to, co zrobiłam w danym roku, przyniosło efekty, czy nie przyniosło efektów. Może być też taka sytuacja, że zestawisz te dwa zdjęcia i nie będzie widać żadnej różnicy. Może być tak, że te zdjęcia będą prawie że analogicznie do siebie podobne. Tutaj też jest pole do przemyśleń. Tutaj też jest przestrzeń do wyciągania wniosków. Wtedy możesz się ubiczować, nawtykać sobie i powiedzieć, że jesteś beznadziejna i do niczego się nie nadajesz – możesz. Nikt ci nie zabroni. Ale powiem Ci szczerze, że nic Ci to nie da. Obwinianie się i babranie się w tych złych emocjach jeszcze nigdy nic dobrego nie przyniosło.
Proponuję Ci wyciągnąć wnioski z tego, co widzisz.
Szczerze z sobą usiąść i zastanowić się, czy na przestrzeni tego roku zrobiłaś cokolwiek, żeby coś się zmieniło, żeby te zdjęcia były inne. Czy byłaś na kursie w Akademii Magicznej Fotografii? Czy byłaś na innym kursie? Czy robiłaś zdjęcia aparatem? Czy wyciągałaś wnioski z tych sesji, które robiłaś? Jeżeli nie robiłaś, to nie miejmy do nikogo pretensji. Ja cały czas powtarzam, że sukces z nieba nie spada. Marzenia na drzewach nie rosną.
Więc jeżeli Ty nie włożysz pracy, to to się nie zadzieje.
Jeżeli kupisz jakiś kurs, a go nie przerobisz, to łaska wiedzy na Ciebie nie wpłynie. Tutaj jest moment na refleksje. Tutaj jest moment na porównywanie się. Na przyjrzenie się swoim zdjęciom.
Jeżeli zajmujesz się fotografią 3 lata, to zrób sobie taką retrospekcję.
Cofnij się, weź zdjęcie, które robiłaś 3 lata temu i teraz. Zobacz czy tam się coś dobrego po drodze zadziało, czy nie. Jeżeli się zadziało, to co było tego przyczyną? Jeżeli się nie zadziało, co było tego przyczyną?
Zwrócenie się do środka ku sobie, zajęcie się swoim kawałkiem świata, to jest dobre.
Tutaj jak najbardziej rekomenduję porównywanie. Jeżeli odnosisz się do swojego kawałka, jeżeli przeglądasz swoje zdjęcia, jeżeli na podstawie tego, co widzisz, wyciągasz własne wnioski, to takie porównywanie ma sens i na takie porównywanie warto znaleźć czas.
Mam nadzieje, że po tym odcinku już dobrze wiesz, żeby nie marnować czasu na porównywanie się z innymi, bo to jest totalnie bez sensu, nie wnosi niczego dobrego.
Więc wszystkie siły, które chciałaś tam inwestować, przełóż na porównywanie się z samą sobą i wyciągaj z tego wnioski. A jak wyciągniesz wnioski, to tę swoją energię, którą byś spożytkowała na porównywanie się z innymi, zainwestuj, włóż w swoje działanie. To jest taki proces. Tutaj jedno wynika z drugiego. Porównujesz się sama z sobą, widzisz, że coś się zadziało, coś się nie zadziało. Wtedy wyciągasz z tego wnioski. Jeżeli rozwijasz się i widzisz, że to przynosi efekty, to wtedy rozwijasz się dalej – super. A jeżeli widzisz, że stanęłaś w jakimś miejscu, to też wyciągasz wnioski, co powinnaś zrobić, żeby pójść do przodu. Wyznaczasz sobie pierwszy krok i idziesz. Przekładasz tę energię w działanie, bo tylko i wyłącznie wprowadzenie działania w swój świat, w Twoją przestrzeń, w Twoją fotografię, jest w stanie popchnąć tę swoją kulkę fotograficzną, popchnąć swoje życie, ruszyć w swoją fotograficzną drogę. Tylko i wyłącznie działaniem. Samym myśleniem niczego nie zrobisz. Samym marzeniem niczego nie zrobisz. Tutaj musi być działanie.
Przestań się porównywać z innymi i zacznij działać.
Jeżeli nawet miałby to być jeden malutki kroczek w tygodniu, to pamiętaj, że jeżeli ilość tygodni przemnożysz przez ilość kroków, które zrobisz to przodu i tych tygodni w roku jest ileś, to zobacz, ile będziesz do przodu. A jeżeli będziesz tylko porównywać się z innymi i myśleć o tym, że fajnie byłoby coś zrobić, ale nie będziesz tego robić, to nadal będziesz w tym punkcie, w którym jesteś teraz. Trzeba sobie powiedzieć wprost, trzeba sobie powiedzieć krótko, jasno i na temat.
Jeżeli potrzebujesz wsparcia w swojej fotograficznej drodze, to w notatkach do tego odcinka zostawię Ci linki czy to jeszcze do zapisu na kurs — bo być może jeszcze będą miejsca — czy to do listy osób zainteresowanych kursami w Akademii. Zapraszam Cię. Zapisz się. Ja wiem, jak pomóc w tej drodze.
Przeprowadziłam już tą drogą kilkaset wspaniałych Kursantek i Kursantów, więc mogę pomóc również Tobie.
Ściskam Cię bardzo serdecznie. Mam nadzieję, że ten odcinek da Ci do myślenia i będziesz swoją energię inwestować tam, gdzie to będzie przynosiło dobro dla Ciebie. Więc od dzisiaj się nie porównujesz z innymi, tylko porównujesz się z sobą, wyciągasz wnioski i zaczynasz działać.
Dzisiaj już Cię żegnam. Pamiętaj o tym, żeby odezwać się do mnie, żeby napisać komentarz pod tym podcastem, żeby podzielić się informacją o tym podcaście z innymi, bo dzięki temu moje treści dotrą do większej ilości osób. Dla mnie, jako dla twórczyni jest to bardzo ważne, a Ty, jako moja słuchaczka, możesz mi w ten sposób pomóc. Za co będę Ci przeogromnie wdzięczna.
Ściskam Cię bardzo serdecznie i do usłyszenia już za tydzień.
Ściskam Basiolandia
Basiu, jesteś ANIOŁEM na ziemi! Nawet nie wiesz jak mi pomogłaś. Nie tylko dzisiaj, ale od momentu kiedy na Ciebie natrafiłam. Po Twoich szkoleniach i będąc w Akademii dla kursantek bardzo dużo się nauczyłam. Czasami wracam do starych zdjęć i widzę ogromny progres. To Ty stoisz za tym moim sukcesem! To Tobie dziękuję za ogrom wiedzy, który staram się każdego dnia wdrażać w moje życie 🙂 Dziękuję, że jesteś! A do wszytskich, którzy zastanawiacie się czy warto wziąć udział w kursie – powiem krótko – bedzie to Wasza najlepsza decyzja w życiu!
no to działamy 🙂