ODCINEK 32. ZDJĘCIA W DESZCZU – PRAKTYCZNE RADY jak robić zdjęcia w deszczu.

 

Witam Cię w 32 odcinku podcastu WIĘCEJ NIŻ FOTOGRAFIA.

SESJA W DESZCZU ? Jak to w deszczu, przecież w deszczu nie robi się zdjęć, bo i tak nic z tego nie wyjdzie. A po drugie, kto się zgodzi na sesję w deszczu.

Więc ja Cię zaskoczę, a może i nie, bo jeśli mnie słuchasz troszkę dłużej, to wiesz, że dla mnie DESZCZ TO NIE JEST POWÓD, ŻEBY ODWOŁAĆ SESJĘ. Oczywiście mówię o lekkim deszczy, a nie o oberwaniu chmury. Mówiłam o tym więcej w 25 odcinku podcastu, kiedy odwołuję lub przekładam sesję zdjęciową.

Dziś będzie w całości o: SESJI W DESZCZU o ZDJĘCIACH W DESZCZU. W tym roku mamy wyjątkowo deszczowe lato, przyjamniej u mnie. Od dwóch tygodni pada prawie codziennie, więc dziś w deszczu wybrałam się na sesję i było super. Zdjęcie z tej sesji możesz, zobaczy poniżej. Owszem było mokro, było troszkę zimno w mokrych ubraniach, ale było watro.

Dziś powiem Ci, o czym musisz pamiętać, na co wracać uwagę i co ze sobą zabrać na taką sesję.

Poruszę też temat jak przekonać do takiej sesji naszych Klientów.

Listen to „032-zdjecia-w-deszczu” on Spreaker.

O CZYM POSŁUCHASZ W TYM ODCINKU:

  • jak przygotować się do sesji w deszczu,
  • co ze sobą zabrać jeśli planujesz ZDJECIA W DESZCZU,
  • jak zabarpieczyć APARAT FOTOGRAFICZNY, przed deszczem,
  • od czego zacząć sesję w deszczu,
  • jak masz się ubrać na SESJĘ W DESZCZU,
  • dlaczego wasto robić ZDJĘCIA W DESZCZU.

 

 

LISTA RZECZY, KTÓRE MUSISZ ZABRAĆ NA SESJI W DESZCZU BY BASIOLANDIA PHOTOGRAPHY

A jeśli chcesz się nauczyć FOTOGRAFII pod moimi skrzydłami w AKADEMII MAGICZNEJ FOTOGRAFII
to ZAPISZ się na LISTĘ ZAINTERESOWANYCH w linku poniżej .

👉ZAPISZ SIĘ TUTAJ 👈

 

 

 

 

JEŚLI CHCESZ MNIE ODWIEDZIĆ TO ZAPRASZAM CIĘ DO MOICH MIEJSC W SIECI

 

✔  FACEBOOK: BASIOLANDIA.FB

✔  INSTAGRAM: BASIOLANDIA.IG

✔  STRONA WWW: BASIOLANDIA.STRONA

✔  YOUTUBE: BASIOLANDIA.YOUTUBE

ZAPRASZAM CIĘ DO MOJEJ GRUPY NA FB: BASIOLANDIA.GRUPAFB.  Będziemy tam rozmawiać o tematach poruszanych w podcastach i nie tylko.

 

GDZIE MOŻESZ SŁUCHAĆ MOJEGO PODCASTU

🎤 na moim kanale YouTube :BASIOLANDIA.YOUTUBE

🎤 katalog w iTunes: BASIOLANDIA.ITUNES

🎤 spotify: BASIOLANDIA.SPOTIFY

🎤 wyszukanie frazy „WIECEJ NIŻ FOTOGRAFIA” w Twojej aplikacji do podcastów na smartfonie

 

TRANSKRYPCJA ODCINKA:

   Dzień dobry! Witam cię w moim podcaście „Więcej niż fotografia”, czyli idealnym miejscu, dla osób, które kochają fotografię, ale niekoniecznie wiedzą, jak się za nią zabrać. Jeśli szukasz inspiracji, konkretnych wskazówek, motywacji i wiedzy przekazanej w bardzo prosty sposób, to ten podcast jest właśnie dla ciebie. Ja jestem Basiolandia, czyli Basia. Jestem tutaj po to, aby dzielić się z tobą, moją wiedzą i doświadczeniem, a w głębi serca mam nadzieję, że jeszcze bardziej rozkocham cię w fotografii.

   Dzisiaj będę mówić o bardzo aktualnym w tym momencie temacie.

W momencie, kiedy nagrywam dla ciebie ten odcinek, za oknem pada deszcz. Padał też wczoraj, przedwczoraj i tydzień temu też padał. W związku z tym jednogłośnie mogę powiedzieć, że jest to bardzo deszczowe lato – przynajmniej u mnie w Norwegii. Pomyślałam, że warto byłoby nakręcić kontynuację 25. odcinka, w którym mówiłam, w jakich sytuacjach odwołuję sesję i przekładam ją ze względu na warunki atmosferyczne. Powiedziałam tam, że jeżeli słaby deszcz, to wtedy normalnie idę na sesję i działam. Pojawiło się sporo pytań typu: „Ale jak to sesja w deszczu? Klienci w ogóle chcą na to pójść?”, więc postanowiłam w tym odcinku zbiorowo odpowiedzieć na te pytania.

Dzisiejszy odcinek będzie o sesji zdjęciowej w deszczu.

Dam ci kilka bardzo praktycznych rad, jak zrobić bardzo dobre, piękne zdjęcia w deszczu. Byle jakie zdjęcia może zrobić byle kto, ale ja aspiruję cię do tego, żebyś robiła piękne zdjęcia. Jeżeli taka deszczowa tematyka cię interesuje i masz ochotę posłuchać o moich doświadczeniach – bo ja właśnie dziś jestem po takiej sesji w deszczu – to zapraszam cię do słuchania oczywiście z filiżanką gorącej herbaty.

   Norwegowie mają takie powiedzenie, że nie ma złej pogody, tylko są źle dobrane ubrania.

Ja się z tym w stu procentach zgadzam, ponieważ trzeba sobie z pogodą radzić w różnych okolicznościach. Jak się dobrze ubierzemy, to jesteśmy w stanie super rzeczy robić w kiepskiej pogodzie. A ja jeszcze od siebie mogę powiedzieć, że nie ma złej pogody na sesję zdjęciową, jeśli jesteś do tej sesji odpowiednio przygotowana. Praktycznie w każdym odcinku podcastu mówię o tym, jak jest ważne odpowiednie przygotowanie, że to jest jeden z kluczowych elementów. Nie będę ci tutaj opowiadać o rzeczach, które nie są zgodne z prawdą, tylko będę ci cały czas z uporem maniaka mówić o tym, co jest ważne. Przy takiej sesji w deszczu, to przygotowanie jest szczególnie kluczowe. Powiem ci o kilku ważnych aspektach, o które musisz szczególnie zadbać, żeby sesja mogła się w ogóle odbyć, żeby miała możliwość się udać i żebyś mogła mieć z niej fantastyczne zdjęcia. Jak już się zaangażujesz w to i pójdziesz na tę sesję – zmokniesz, być może przemarzniesz, być może będziesz miała mokro w butach, będziesz cała przemoczona – to super byłoby, żeby twoje zaangażowanie się w tę sesję przyniosło w efekcie piękne zdjęcia.

   1. Musisz zabezpieczyć swój aparat.

Twój aparat to jest urządzenie elektroniczne, które nie lubi deszczu. Jeżeli będzie przemoknięty lub zalany, to może się to różnie dla niego skończyć. Jeżeli masz taką specjalną osłonę na aparat, masz aparat przystosowany do nurkowania, to nie ma o czym mówić. Przyjmijmy jednak opcję zwykłego śmiertelnika, który w normalny sposób użytkuje swój aparat. Możesz użyć zwykłej reklamówki, dwóch gumek recepturek i w ten sposób możesz zabezpieczyć swój aparat fotograficzny. Doradzałabym ci, żeby to była reklamówka przezroczysta, ponieważ wtedy będziesz widziała wszystko, co tam się w środku dzieje. Jak zrobić takie zabezpieczenie na swój aparat? Nagrałam o tym moje InstaStory. Możesz sobie wejść na mój Instagram basiolandia.photography i tam w wyróżnionych relacjach znajdziesz coś takiego, jak: „Jak zabezpieczyć aparat przed deszczem?”. Tam masz całą instrukcję. Nagrałam to krok po kroku. Potrzebujesz: reklamówkę, dwie gumki recepturki i jak chcesz poszaleć, to nożyczki. Na dnie reklamówki wycinasz dziurę, nasuwasz reklamówkę na swój aparat, zakładasz pierwszą gumkę na początku obiektywu a drugą w miejscu, w którym obiektyw łączy się z korpusem, a resztę reklamówki naciągasz na body, a rączki reklamówki zawiązujesz na końcu, żeby to nie fruwało. Mam nadzieję, że ci to jakoś obrazowo wytłumaczyłam. Jeżeli nie, to odsyłam cię do mojego Story.

   2. Bardzo fajnie, jeżeli będziesz miała na swoim obiektywnie nałożony tulipan, czyli osłonkę, która jest przed obiektywem.

Ona ma głównie zastosowanie takie, żeby nie wpuścić zbyt wiele promieni słonecznych do naszego obiektywu, żeby nie pojawiła się flara – czyli takie żółte zabarwienie zdjęcia. Sama też traktuję ten tulipan na obiektywie, jako ochronę. Kiedy upadnie mi aparat i gdyby uderzył obiektywem w ziemię, to najwyżej rozbije się ta nakładka, a nie obiektyw. Taki tulipan kosztuje kilkaset złotych, a obiektyw to są jednak dużo większe koszty. Jeżeli będziesz miała ten tulipan nakręcony na obiekty, to będzie też on działał, jako taki daszek.

   3. Zabierz ze sobą papier kuchenny albo jakąś ściereczką, która bardzo szybko wchłania wodę.

Fajne są te z mikrofibry, bo możesz przetrzeć obiektyw i nie zostaną ci żadne smugi. To jest malutkie, wrzucisz ją do kieszeni i może ci się przydać.

Tak w najprostszy sposób możesz zabezpieczyć swój sprzęt, co jest bardzo ważne, no bo nie chcesz po takiej jednej sesji stracić swojego aparatu, na który oszczędzałaś kilka lat. Warto o niego zadbać. To jest pierwsza bardzo ważna rzecz, o której musisz pamiętać na samym wstępie. Koszty zabezpieczenia aparatu w taki domowy sposób są praktycznie żadne. Reklamówkę znajdziesz na pewno w domu. Jeżeli nie masz gumki recepturki, to też fajnie się sprawdzi normalna gumka, którą związujesz włosy. Tutaj można sobie poradzić na wiele sposobów. Najważniejsze, żebyś to zrobiła.

   Mamy zabezpieczony aparat, to teraz przejdźmy do ciebie, jako do fotografa.

Spędzisz troszkę czasu na deszczu, więc fajnie, jeżeli ubierzesz się odpowiednio. Załóż na siebie kurtkę przeciwdeszczową i wysokie bądź niskie kalosze. Ja preferuję wysokie, ponieważ daje mi to taką możliwość, że mogę wejść do głębszej wody albo do głębszej kałuży. Możesz też pójść w taką opcję, którą ja nazywam wpłyń-wypłyń, czyli możesz iść w crocsach, czyli w takich wsuwanych butach. Co ci tam wpłynie, zaraz wypłynie. Jedyne ryzyko jest takie, że może być bardziej ślisko. Przede wszystkim odradzam ci japonki, bo w japonkach można stracić jedynki, dwójki i całe uzębienie. Można się przewrócić, poślizgnąć. Japonkom mówimy w takiej sytuacji nie, bo są niebezpieczne. Można sobie skręcić nogę i dużo różnych rzeczy może się złych zadziać. Ja rekomenduje ci gumowce lub kalosze, czyli wysokie buty, które będą ci chroniły nogę. W tych butach masz skarpetkę i wtedy masz stabilnie.

Możesz wejść do wody, możesz chodzić po kałużach, możesz chodzić po lesie i nogę masz zabezpieczoną.

Jest to naprawdę dobry pomysł. Jeden najsłuszniejszy pomysł, który możesz wybrać, bo musisz się zabezpieczyć, żeby tobie było komfortowo. Jeżeli preferujesz, możesz też założyć spodnie przeciwdeszczowe albo jakieś getry. Ważne, żeby była kurtka, bo zawsze pod nią możesz włożyć aparat i to jest dodatkowa osłona twojego aparatu przed deszczem. Robisz zdjęcia – wyjmujesz aparat. Nie robisz zdjęć, przechodzisz na przykład z miejsca na miejsce – wsuwasz aparat pod kurtkę i zawsze jest to dodatkowe zabezpieczenie dla niego, żeby po prostu nie był przemoczony.

   Aparat zabezpieczony, ty przygotowana, to teraz przechodzimy do koncepcji sesji, która tutaj jest bardzo ważna. Przy takiej sesji, którą będziesz robić w deszczu każda minuta trochę działa na twoją niekorzyść. Model będzie przemakał z chwili na chwilę coraz bardziej i będzie coraz mniej atrakcyjnie wyglądał, bo włosy będą przemoczone, ubranie będzie przemoczone.

   Jeżeli chcesz zrobić to jak najsprawniej, to ta koncepcja sesji musi być przed sesją ustalona w twojej głowie, żeby jak pójdziesz na sesję, to po prostu działasz.

   W poprzednim odcinku mówiłam, że sesja zimowa to jest taki czas, w którym nie masz czasu na myślenie. Tutaj w sesji zdjęciowej w deszczu jest tak samo. Tu już nie ma czasu na myślenie. Tam idziesz i działasz. A będziesz mogła to zrobić tylko i wyłącznie wtedy, kiedy wcześniej sobie wszystko przygotujesz, przemyślisz, zaplanujesz i sprawdzisz wcześniej miejsce. Więc to wszystko, o czym ja mówię, co jest ważne w całym procesie przygotowania do sesji zdjęciowej. Ja to wałkuję tam i z powrotem w moim kursie online „Fotografia dziecięcia z odrobiną magii”. Teraz właśnie pracuję z trzecią grupą kursową i tam przechodzimy krok po kroku. Nawet dziewczyny, które już mają doświadczenie z fotografią, które już robiły sesje zdjęciowe, są zachwycone tym, jak można rozłożyć to na czynniki pierwsze i jak to później ułatwia cały proces przeprowadzenia sesji. Sesja to nie jest tylko to, że bierzesz aparat, idziesz, zrobisz zdjęcia. To jest coś zupełnie innego. To jest coś większego. Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej, to odsyłam cię na moją stronę www.dlafotografów.basiolandia.com i tam możesz poczytać o kursie. Możesz się dowiedzieć, jak to powinno wyglądać. Jeżeli będziesz miała ochotę się tego dowiedzieć szerzej ode mnie, to zapraszam cię na kolejną edycję kursu. Ona będzie dopiero późną jesienią, ale już możesz się zainteresować tematem.

   Zbierając to w jedno – najpierw koncepcja, potem sesja.

I to bardzo jasna koncepcja. Rozpisana i zaplanowana, bo jak już idziesz ze swoim modelem na sesję, to wtedy wiesz, że tu stajemy i tu robimy to i to. Jeżeli to jest sesja, na którą idziesz ze swoimi modelami i wcześniej byłaś umówiona na sesję, a koncepcja była zupełnie inna – miało być sielsko, anielsko, letnia sukienka i Julka biegająca po łące, a tu nagle „kuku”, bo raczej sielsko i anielsko nie będzie, bo pada i nie wiesz, czy mama zgodzi się na to, żeby Julka w tej letniej sukience biegała po tej trawie, bo być może dziecko jest chorowite lub mama nie chce takiej sesji, to musisz to przede wszystkim przedyskutować ze swoim klientem.

Twój klient musi wiedzieć, co się na tej sesji będzie działo.

Wyobraź sobie, że jesteś na miejscu tej mamy, która była przygotowywana na to, że to będzie tak lekko, że to będzie na łące, będzie ciepło i tak dalej, a tu nagle jej mówisz, że jednak robimy sesję w deszczu. Mama jest po pierwsze zaskoczone, po drugie przestraszona, po trzecie w ogóle nie wie, o co chodzi. Twoją rolą w tym momencie jest to, żeby tę mamę poinformować o możliwościach. W twojej głowie ma się pojawić obrazek, co ty możesz w tym deszczu z tym dzieckiem zrobić. Wtedy uruchamiasz swoje pokłady kreatywności i wymyślasz. Proponujesz, żeby zabrać kalosze, żeby zabrać jakąś pelerynę i wokół tego budujesz nową koncepcję sesji, bo to są nowe okoliczności i nowa sytuacja. Pamiętaj, żeby to wszystko dostosować do tego, co możesz w danym momencie zrobić. Wiadomo, że jest sporo ujęć, które możesz zrobić tak samo, jeżeli masz deszcz i jeżeli nie masz deszczu, ale są też ujęcia, które mogą być trochę mniej komfortowe w deszczu. Jeżeli na przykład jesteś w lesie, to jest słaby deszczyk i jesteś pod drzewami, to ilość tego deszczu, która spadnie na dziecko, będzie minimalna. Zawsze możesz nad dzieckiem trzymać blendę, która będzie daszkiem.

Możesz dać dziecku parasol, który będzie fajnym rekwizytem.

To ty musisz uruchomić swoją kreatywność, żeby wymyślić coś fajnego, co będzie pasowało do deszczu, będzie atrakcyjne w deszczu, będzie fajnie wyglądało, bo będzie łączyło się z tematem i musisz to przekazać mamie dziecka, żeby ona też poszła za twoim tokiem rozumowania. Może być tak, że mam ci powie: „Odpada. Moje dziecko jest chorowite. Boję się, bo jest po przeziębieniu i nie pójdę z moim dzieckiem w deszcz do lasu, żeby robić sesję”. Musisz to uszanować, ponieważ nigdy nie możesz ryzykować zdrowie dziecka. Żadne zdjęcia nie są warte tego, żeby ryzykować zdrowie, życie kogokolwiek. O wszystkim musisz poinformować swojego klienta i wszystko z nim ustalić. Jeżeli jest otwarty na to, to wtedy ty wchodzisz, wymyślasz fantastyczną, nową koncepcję i wtedy w trakcie sesji wiesz, co jest po czym, jak to będzie wyglądało i jedziesz z tematem. Uwierz mi, że możesz uzyskać fantastyczne efekty, jeżeli to dobrze zaplanujesz i dobrze się przygotujesz.

   Przyjmuję, że jesteś przygotowana, wszystko masz obmyślone i idziesz na sesję.

Teraz powiem ci o kilku rzeczach, które mogą ci się bardzo przydać na takiej sesji. Powiem ci również o jednej radzie, którą możesz sobie zastosować i ona się fajnie sprawdzi podczas takiej sesji. Kilka rzeczy, które na pewno ci się przydadzą na sesji, to gumowce, płaszczyk przeciwdeszczowy, parasol, który jest fantastycznym gadżetem, który bezpośrednio kojarzy nam się z deszczem, więc możemy go swobodnie używać. W ten sposób na zdjęciach mamy fajny gadżet, a dziecko nam nie moknie. Na sesji rodzinnej można do tego podejść tak troszeczkę w przenośni, w szerszym znaczeniu – że parasol, to jest taka osłona dla rodziny. Silny tata może go trzymać, do niego może się przytulać mama i mogą tulić dzieciątko. To będzie taki fajny, spójny obrazek. Możliwości jest dużo. Pamiętaj, że ogranicza cię tylko i wyłącznie twoja wyobraźnia.

   Żeby twoja wyobraźnia się rozwijała, to ty musisz ją pobudzać.

   Jeżeli zaczynasz sesję zdjęciową, to zacznij właśnie od tych ujęć z parasolem, ponieważ wtedy dziecko jest osłonięte i nie moknie, a to jest najważniejsze dla ciebie i wtedy robisz pierwsze takie ujęcia, gdy dziecko jest bezpieczne pod parasolem. Później, kiedy już masz te ujęcia, to parasol odstawiasz, bo wtedy dziecko może już moknąć. Wtedy już idziecie w pełną zabawę. Ważne jest, żebyś pamiętała o tej kolejności, bo jak ci dziecko na początku zmoknie, to potem ten parasol będzie trochę bez sensu. Mam nadzieję, że to ci się przyda i zastosujesz. Bardzo chętnie zobaczę zdjęcia, które wykonasz w deszczu. Bardzo jestem ich ciekawa i chętnie zawsze oglądam takie zdjęcia. Jeżeli zrobisz takie zdjęcie, to koniecznie się nim pochwal. Oznacz mnie na tym zdjęciu, ja chętnie je zobaczę.

   Wiesz, że możesz wykorzystać parasol, ale co jeszcze?

Podam ci kilka rzeczy, które ja rekomenduję ci, żebyś z sobą na tę sesję zabrała. Podam ci kilka rzeczy, a reszta będzie do pobrania w formie checklisty, którą przygotowałam specjalnie dla ciebie do tego podcastu. Możesz sobie wejść na moją stronę basiolandia.com w podcasty i tam pod tym odcinkiem masz checklistę rzeczy, które musisz zabrać ze sobą na sesję zdjęciową w deszczu. W ten sposób niczego nie zapomnisz wybierając się na taką sesję. Wybierz się na taką sesję nawet samą sobą, z osobą, która będzie mogła ci zrobić zdjęcie. Ze swoją siostrą, koleżanką, mężem czy kimkolwiek, żeby sobie to przetestować. To będzie dodatkowe doświadczenie. Będzie to coś innego dla ciebie. Jeżeli pójdziesz w to, jak w taką fajną zabawę, to będziesz miała z tego ogromną frajdę. Dzisiaj przerabiałam taką sesję i nawet, jak wracałam całkiem przemoczona, to czułam się w środku jak taki dzieciak, który jest zadowolony, który wychodzi z kałuży i mówi: „Ale było fajnie”. Nawet dla samego tego uczucia warto.

   Ważne jest, żebyś też zabrała ze sobą ręcznik, ponieważ jeśli będzie trzeba przetrzeć rączki, nóżki na przykład po sesji, kiedy już skończycie, to fajnie jest mieć w co te rączki czy nóżki wytrzeć.

   Dobrze jest też zabrać ze sobą blendę. Tak, jak mówiłam wcześniej, blenda może nam posłużyć jako osłona, jako daszek, który będzie osłaniał dziecko przed deszczem. Jeżeli będziemy chcieli zrobić takie bardziej statyczne ujęcie, gdzie dziecko będzie na przykład siedzieć, to po co ma na małego szkraba padać deszcz, jak możemy nad nim trzymać blendę. Oczywiście tak, żeby jej nie było widać na zdjęciu. Wtedy możemy sobie spokojnie działać. Dzieciątko zabezpieczone, deszcz nie pada, więc jest super.

   To są najważniejsze rzeczy, o których chciałam ci powiedzieć.

Resztę znajdziesz na checkliście, więc biegnij sobie do notatek do tego odcinka, pobierz sobie checklistę. Pamiętaj, żeby sobie ją odhaczyć po kolei, żeby przed wyjściem na taką sesję być przygotowanym. Ta checklista naprawdę pomoże ci w mądrym spakowaniu plecaka, w mądrym spakowaniu swojej torby z pomocnikami. Jestem przekonana, że będziesz miała naprawdę udaną sesję.

   Jeżeli jeszcze nigdy nie robiłaś takiej sesji, to fajnie będzie, jeżeli pierwszą taką sesję w deszczu zrobisz po prostu komuś bliskiemu.

Możesz pójść na sesję ze swoją siostrą, bratem, mężem, żoną czy ze swoim dzieckiem, jeżeli chcesz na przykład poćwiczyć na dziecku. Idziesz na taką sesję i sprawdzasz siebie. Pamiętaj, zawsze sprawdzasz siebie na sesji, która jest taką sesją projektową, czyli dla ciebie. Nigdy nie sprawdzasz siebie na sesji dla klienta, bo na takiej sesji dla klienta ty idziesz i masz zrobić dobrą robotę. Tam już nie ma czasu na testowanie i uczenie się. Pamiętaj, że takie podejście jest najbardziej słusznym podejściem.

   Kolejny odcinek nagrany. Mam nadzieję, że będziesz go słuchała z przyjemnością. Pamiętaj, że czekam na twoje opinie. Czekam na to, że się podzielisz na przykład na swoim InstaStory, że słuchasz mojego podcastu. Mnie to zawsze bardzo cieszy. Cieszą mnie wasze opinie, cieszą mnie wasze głosy i jestem ciekawa waszych zdjęć w deszczu. Ja moje dzisiaj opublikowałam i mam nadzieję, że twojego też się doczekam.

   Ściskam cię bardzo mocno i do usłyszenia za dwa tygodnie.

   Dziękuję ci bardzo serdecznie za wspólnie spędzony czas. Mam nadzieję, że ten podcast był dla ciebie wartościowy. Jeśli tak to koniecznie mi o tym napisz. Możesz się do mnie odezwać na Facebooku: Basiolandia Photography bądź na Instagramie: basiolandia.photography. Będzie mi bardzo miło poznać twoją opinię i będzie to dla mnie dodatkowa motywacja do nagrywania kolejnych odcinków. Dziś jeszcze raz dziękuję. Ściskam cię bardzo mocno i do usłyszenia w kolejnym odcinku.

 

Basiolandia 🌸

0 responses on "ODCINEK 32. ZDJĘCIA W DESZCZU - PRAKTYCZNE RADY jak robić zdjęcia w deszczu."

Leave a Message

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

top