Odcinek 101. 5 NAJCZĘŚCIEJ POPEŁNIANYCH BŁĘDÓW PODCZAS SESJI PLENEROWYCH.

Witam Cię w 101 odcinku podcastu WIĘCEJ NIŻ FOTOGRAFIA.

Dziś będzie o BŁĘDACH, bo kto z nas ich nie popełnia, szczególnie na początku swojej fotograficznej drogi.

Warunki w plenerze idealne, więc aparat sam się rwie do tego, żeby wyruszyć w plener i zrobić piękne zdjęcia. Niestety czasem bywa tak, że po sesji zamiast zachwytu jest WIELKIE ROZCZAROWANIE, bo zdjęcia które zrobiłaś są dalekie od tego co widzisz na IG lub FB. Przyczyn może być wiele, ja w dzisiejszym odcinku powiem Ci o  5 NAJCZĘŚCIEJ POPEŁNIANYCH BŁĘDACH PODCZAS SESJI PLENEROWYCH.  Jeśli przestaniesz je popełniać, zaczniesz robić lepsze zdjęcia w plenerze, a tego chyba właśnie chcesz???

Listen to „101. 5 Najczęściej popełnianych błędów podczas sesji plenerowych” on Spreaker.

O CZYM POSŁUCHASZ W TYM ODCINKU:

  • 5 najczęściej popełnianych BŁĘDACH podczas SESJI ZDJĘCIOWYCH W PLENERZE,
  • dlaczego DROGI SPRZĘT, to tylko sprzęt i sam zdjęcia nie zrobi,
  • kiedy i przed czym warto się ZABEZPIECZYĆ, 
  • jakie są ZŁE GODZINY i dlaczego warto ich unikać, 
  • dlaczego nie warto być KRÓLOWĄ SPONTANU, 
  • czy sama INSPIRACJA wystarczy, 
  • dlaczego MNIEJ ZNACZY WIECEJ, 
  • czy SŁOŃCE jest zawsze Twoim przyjacielem, 
  • jak uniknąć KATASTROFY podczas sesji dziecięcej, 
  • jak się INSPIROWAĆ, ŻEBY NIE KOPIOWAĆ.

 

JEŚLI CHCESZ WIĘCEJ CENNYCH RAD JAK ROBIĆ PIĘKNE ZDJĘCIA LATEM,

WRAZ Z GOTOWYMI POMYSŁAMI NA LETNIE ZDJĘCIA, JUŻ TERAZ

MOŻESZ KUPIĆ LETNI VIDEOBOOK ☀️

 

👉VIEDOBOOK LATO👈 

 

 

👉ZAPISZ SIĘ👈

👉NA LISTĘ ZAINTERESOWANYCH👈

TRANSKRYPCJA ODCINKA:

Dzień dobry! Pogoda cudowna. Facebook i Instagram aż krzyczą do nas olśniewającym zdjęciami, wykonanymi w plenerze.

Więc ty też chcesz zrobić takie zdjęcia. Z pełnym entuzjazmem pakujesz aparat, jedziesz w plener, odnajdujesz przepiękne miejsce i robisz tam zdjęcia. Już oczyma swojej wyobraźni widzisz, jak to wszystko pięknie wygląda. Po czym wracasz do domu, zrzucasz te zdjęcia na komputer i jest moment bolesnego zderzenia z rzeczywistością. Czyli oczekiwania kontra rzeczywistości. Oczekiwania, czyli to wszystko, co miałaś w głowie, że zrobisz i to wszystko, czego się naoglądałaś na Instagramie kontra rzeczywistość, czyli to, co finalnie przywiozłaś z sobą z sesji. I co się wtedy pojawia? Pojawia się rozczarowanie, pojawia się taki moment zwątpienia, bo nie do końca wiesz, co poszło nie tak. Przecież pojechałam w plener, przecież nawet podobnie ustawiłam tę modelkę tak, jak była na tym zdjęciu, a efekt końcowy zupełnie nie przypomina tego, co tak naprawdę chciałaś zrobić, to czego się naoglądałaś. No niestety moja droga, przyczyn może być bardzo wiele.

W dzisiejszym odcinku postanowiłam zebrać takich pięć podstawowych według mnie błędów, które popełniają fotografki i fotografowie podczas plenerowych sesji zdjęciowych.

Więc jeżeli chcesz się dowiedzieć, jakie to są błędy a dzięki temu, że przestaniesz je popełniać, będziesz mogłam robić lepsze zdjęcia w plenerze, to zapraszam cię na ten dzisiejszy odcinek oczywiście z filiżanką ulubionej herbaty, którą możesz sobie zrobić w momencie, kiedy ja puszczę dla ciebie dżingiel. 

Dzień dobry! Witam cię bardzo serdecznie w podcaście „Więcej niż fotografia”, czyli idealnym miejscu, dla osób, które kochają fotografię, ale niekoniecznie wiedzą, jak się za nią zabrać. Jeśli szukasz inspiracji, motywacji i wiedzy przekazanej w bardzo prosty sposób, to ten podcast jest właśnie dla ciebie. Ja jestem Basiolandia i jestem tutaj po to, żeby pokazać ci, że warto iść po siebie i po swoje fotomarzenia, bo wiem, że fotomarzenia się nie spełniają, fotomarzenia się spełnia, a ja w Akademii Magicznej Fotografii mogę ci w tym pomóc.

Mam nadzieję, że już masz swoją filiżankę ulubionej herbaty.

Ja już mam kubeczek z herbatą i możemy zaczynać. Jeżeli jesteś moja stałą słuchaczką, no to wiesz, że zajmuję się fotografią od kilku długich lat. Uczę też fotografii od ponad czterech lat, jeżeli mówimy o chwili obecnej, a nagrywam ten odcinek w 2022 roku. Więc jeżeli słuchasz go później, to musisz sobie doliczyć konkretną ilość lat. Przekłada to się na to, że po pierwsze zrobiłam już naprawdę tysiące zdjęć, pracując z moimi klientami i przeszkoliłam też setki dziewczyn. Szkoliłam je totalnie od podstaw, więc wiem, jakie błędy najczęściej się pojawiają. Przejrzałam też tysiące zdjęć i to jest taki moment, w którym naprawdę można podsumować jakie te błędy najczęściej są popełniane, dzięki którym niestety te zdjęcia nie wyjdą takie, jakbyś sobie wymarzyła.

Nie da się zrobić dobrego zdjęcia, jeżeli popełniasz któryś z tych błędów, o których ja dzisiaj powiem.

I to też nie znaczy, że to są wszystkie błędy. Tego można wymieniać dużo, dużo więcej, ale tak sobie pomyślałam, że jeżeli przestaniesz popełniać tych pięć tak naprawdę błędów, o których ja ci tutaj powiem, to i tak już będziesz dużo, dużo do przodu. W takim razie zaczynamy. Zacząć trzeba absolutnie od podstaw, bo tak, jak nie da się wybudować domu od dachu, tylko trzeba to robić od fundamentów, tak nie można zrobić dobrego zdjęcia, jeżeli nie potrafisz obsłużyć swojego aparatu. 

1. Pierwszy błąd nazwałam sobie „Mam aparat, zrobię dobre zdjęcie”.

Pierwszy błąd jest taki, że naprawdę aparat sam nie zrobi zdjęcia. Jeżeli podchodzisz do tego na takiej zasadzie, że: „Przecież poszłam do tego sklepu, wydałam worek pieniędzy na ten aparat. On jest drogi i powinien robić dobre zdjęcia. A poza tym ten pan w sklepie jeszcze mi powiedział, że ja we ogóle kupię ten konkretny obiektyw za kilkaset złotych albo nawet kilka tysięcy, bo ten za kilka tysięcy będzie robił lepsze zdjęcia, to on już w ogóle powinien robić super zdjęcia.  To zestawienie – to body, i ten obiektyw to w ogóle już powinien być czar-par. Tam po prostu zdjęcia powinny same wyskakiwać, a przy okazji jeszcze ten aparat powinien robić pranie i ugotować obiad”. No tak się nie dzieje. Jeżeli nawet wydasz kilkanaście tysięcy złotych i będziesz miała w ręku bardzo dobry sprzęt, to to będzie tylko bardzo dobry sprzęt.

On sam zdjęcia nie zrobi.

I owszem, ja też nie zaprzeczam, że czasem uda ci się zrobić zdjęcie. I słowo „uda się” jest tutaj kluczowe. Ale to nie chodzi o to w fotografii plenerowej czy jakiejkolwiek innej, żeby zdjęcia się udawały, tylko chodzi o tę sprawczość. Czyli to, że jeżeli ja mam aparat, to ja decyduję o tym, jak ja chcę zrobić to zdjęcie. To ja decyduję o tym, czy to zdjęcie ma być jaśniejsze, ciemniejsze, czy ja chcę, żeby w tym momencie został zamrożony ruch, czyli jak dziecko biegnie i ja chcę, żeby ono było ostre na zdjęciu, to potrafię sobie tak ustawić, żeby to się zadziało. To ja mam o tym decydować.

Ja naprawdę z uporem maniaka będę powtarzać to, bo to jest prawda, że nie aparat robi zdjęcie, tylko człowiek przy pomocy aparatu.

Tutaj to inaczej nie zadziała. Szczególnie jeżeli chcesz robić dobre zdjęcia. Jeżeli chcesz robić jakieś tam zdjęcia, to na dobrą sprawę zrobisz je jakimś tam aparatem i wszyscy będą zadowoleni. Ja tutaj mówię o robieniu dobrych zdjęć, magicznych zdjęć, bajkowych zdjęć. Takich zdjęć, które będą zapadały w serce i będą tam zostawały. Więc nie przejdziesz tego, żeby zrobić super zdjęcia, jeżeli nie będziesz potrafiła obsługiwać swojego aparatu, jeżeli nie będziesz znała podstaw fotografii – jak to działa – nie będziesz wiedziała, co to jest trójka ekspozycji, a nawet nie musisz wiedzieć tak do końca, co to jest trójka ekspozycji, bo sama teoria ci nie wystarczy. Tylko żebyś potrafiła, biorąc swój aparat do ręki tak poustawiać w nim parametry, żeby uzyskać ten końcowy, zamierzony, zaplanowany przez siebie efekt, a nie taki efekt, który w tym momencie tak naprawdę sztuczna inteligencja w twoim aparacie, która oczywiście z modelu na model jest coraz lepsza. Ale to dalej jest sztuczna inteligencja i tam twojej decyzyjności w tym nie ma.

Pierwszy błąd, którego mam nadzieję, że nie będziesz od tej pory popełniać, to to, żeby tę odpowiedzialność za zrobienie zdjęcia zrzucać na sprzęt, bo on sam tego zdjęcia nie zrobi.

Więc jeżeli na ten moment nie potrafisz swojego aparatu obsłużyć w taki sposób, żeby wyciągnąć z niego potencjał, żeby go obsłużyć tak, żeby to nie była twoja bestia, tylko żeby to było tak naprawdę narzędzie w twoim ręku, narzędzie do twojej pracy. Ja w Akademii lubię tak mówić, że aparat ma być przedłużeniem twojej ręki i twojego oka. Naprawdę, to już potem idzie tak naprawdę płynnie. Więc jeżeli masz to jeszcze do przerobienia u siebie, no to to jest twoje zadanie. Jeżeli potrzebujesz w tej kwestii wsparcia, to ja zapraszam cię do Akademii na kolejną edycję kursu. Link zostawię do zapisu w notatkach do tego odcinka. Możesz się zapisać w dowolnym momencie na listę osób zainteresowanych i jak ruszy kolejna edycja, to oczywiście dostaniesz powiadomienie. 

2. Błąd numer dwa, czyli „Mów mi spontan”.

Czyli: „Idziemy na żywioł. Ja tam się nie przygotowuję. Ja idę, złapię te kadry. Po co mi jakieś tam przygotowania?”. Mówię tutaj tak naprawdę o takiej sytuacji, w której ty chcesz iść na przykład do lasu, żeby było najprościej i po tej sesji marzysz sobie o takim zdjęciu swojego dziecka, które później będziesz mogła wydrukować, oprawić w ramkę, powiesić w salonie albo wręczyć, jako prezent dla dziadków. Takie zdjęcie powiedziałabym bardziej pozowane, bardziej zaplanowane. Przy takich zdjęciach potrzebujesz się przygotować. Jeżeli chcesz robić zdjęcia łapane i takiej na żywo rzeczywistości dziecka, zrobić jakiś taki reportaż, to oczywiście tam idziesz na żywioł, tam łapiesz to, co jest, ale to jest zupełnie inny kawałek. Wiesz, że ja nie jestem specjalistką od tego kawałka fotografii. Ja jestem ekspertką i moje całe serce jest właśnie w zdjęciach plenerowych dzieci, ale takich bardziej zdjęciach kreowanych.

Czyli to ja sobie wcześniej planuję, gdzie chciałabym, żeby to dziecko usiadło, to ja sobie wcześniej planuję tak naprawdę, jak miałby wyglądać ten kadr.

Ja sobie to wszystko wcześniej przygotowuję. I im wcześniej ty sobie to wszystko przygotujesz, im lepiej się tak naprawdę do tej sesji przygotujesz, czyli wcześniej wybierzesz miejsce, wcześniej rozpiszesz sobie scenariusz tej sesji, rozrysujesz sobie szkice, jakie chcesz wykonać zdjęcia, zrobisz sesję próbną w tym miejscu, żeby sobie przećwiczyć ustawienia w aparacie, żeby w ogóle zobaczyć, jak to wszystko będzie wyglądało, wcześniej sobie przygotujesz ubrania i będziesz już taka naprawdę przygotowana, to ty zrobisz to zdjęcie, które sobie wymarzyłaś.

A jeżeli pójdziesz na totalny spontan, bierzesz dziecko, idziemy do lasu i może coś złapiemy, no to może coś złapiecie.

Ale po takim wyjściu z aparatem bez przygotowania, bez zadbania o kilka tych fundamentalnych rzeczy wcześniej, no to raczej nie powinnaś być rozczarowana, że jednak to zdjęcie, którego oczekiwałaś kontra to, które zrobiłaś, to nie jest to samo. Szczególnie podczas sesji z dziećmi ten czas jest takim naszym kluczowym przyjacielem. Czasem dziecko daje nam trzydzieści minut i to jest super, i możemy sobie z nim pięknie pracować, a czasem daje nam trzy minuty. No i tutaj już sprawa się troszeczkę komplikuje. I o tyle, o ile jestem jeszcze w stanie przymrużyć na to oko w momencie, kiedy idziesz na sesję ze swoim dzieckiem, ze swoim siostrzeńcem, czyli kimś po prostu bliskim tobie i to jest sesja projektowa, czyli taka, za którą nikt tobie nie zapłaci, no to możesz sobie tam te zdjęcia powtórzyć. Chociaż myślę sobie, że bez sensu fundować sobie takie rozczarowania, jeżeli można tego uniknąć. O tyle takie spontaniczne podchodzenie do sesji „A może coś się uda zrobić, a może nie” w momencie, kiedy chcesz pracować z klientem, który po pierwsze zaufał ci, po drugie zapłacił ci za tą sesję, a ty chcesz mu zafundować „No zobaczmy, co się da zrobić.

Może coś uchwycimy”, to dla mnie to jest absolutnie nie do przyjęcia.

To jest kompletny brak szacunku do klienta, bo on ci zaufał i on ci zapłacił. Nie zapłacił ci za to, że może się uda, tylko zapłacił ci za to, żebyś dała mu w rezultacie piękne zdjęcia, po które przyszedł. Więc jeżeli chodzi o takie piękne, magiczne zdjęcia w plenerze szczególnie dziecięce – chociaż to jest też bardzo pomocne przy sesjach dorosłych – no to nie idź na spontan. Ty się po prostu do tych sesji przygotuj. 

3. Błąd numer trzy, który nazwałam sobie „Zła godzina”.

Brzmi tajemniczo – tak miało być. Już ci wyjaśniam, o co chodzi. Wiele osób jest zaskoczonych, że idzie na sesję o 12:00 w południe i nagle te zdjęcia są jakieś straszne albo kompletnie nie mogą zrobić zdjęcia, bo jest zbyt jasno, albo te zdjęcia wychodzą przepalone. Przepalone to znaczy, że na zdjęciu nie mamy szczegółów. Tam jest po prostu dziura. Nie ma pikseli. I zastanawiają się: „Ale jak to? Przecież wszyscy mówią, że światło jest najważniejsze w fotografii. Jak ja będę miała tego światła dużo, no to zrobię wspaniałe zdjęcie”.

Oczywiście światło jest naszym przyjacielem i bez światła nie będzie zdjęć.

To jasne. Ale wszystko w nadmiarze szkodzi. I dokładnie tak to tutaj też działa. Więc jeżeli umówisz się na sesję o złej godzinie i tutaj właśnie ta zła godzina oznacza, że jest pełne słońce, że na niebie nie ma absolutnie żadnej chmurki, że to światło pada nam tak najbardziej z góry, no to to nie są najlepsze godziny do wykonywania sesji, ponieważ po pierwsze będziesz miała problem ze zrobieniem zdjęcia w takich warunkach. Po drugie – może cię spotkać sytuacja, że na przykład postać wyjdzie ci ciemna, a otoczenie wyjdzie ci przepalone. Po trzecie – jeżeli ustawisz modela na jakiejś łące i jemu będzie świeciło prosto w oczy, to on będzie automatycznie mrużył oczy, no bo to słońce będzie go raziło. I wtedy będziesz miała wszystkie takie zdjęcia skrzywione maksymalnie.

Więc ta zła godzina, to jest właśnie uzależnione od tego, czy my się umówimy o dobrej porze na te zdjęcia – czyli wtedy, kiedy na przykład rano to słońce jest dużo delikatniejsze i jest niżej, co tak naprawdę przekłada się na to, że można pięknie podświetlić postać.

To samo jest wieczorem przy zachodzie słońca. Nieprzypadkowo mówi się, że to są złote godzin do zrobienia zdjęć. Ta godzina wieczorna, czyli godzinkę po wschodzie i godzinkę przed zachodem słońca.

To właśnie o to chodzi, żebyś robiła te zdjęcia, żebyś umawiała się na te sesje w sprzyjających warunkach.

Czyli nie wtedy, kiedy w południe świeci największe słońce, tylko wtedy, kiedy to słońce jest tak naprawdę takie delikatniejsze, bardziej subtelne. Wtedy ono pięknie ci pomoże w zrobieniu zdjęć, a nie przeszkodzi ci w zrobieniu zdjęć. I to jest jeden aspekt. A drugi aspekt tej złej godziny, to to, że umawiamy się na sesję w godzinach takich nie najlepszych dla dziecka. Ja tutaj cały czas krążę wokół fotografii dziecięcej, ponieważ to jest mój kawałek i w nim jestem specjalistką. Jeżeli umówisz się na sesję z dzieckiem w momencie, kiedy ono powinno mieć drzemkę, to 99,9% pewności, że ono nie będzie chciało z tobą współpracować, bo ono będzie chciało spać. A myślę, że każda z nas wie, jak się zachowuje marudne dziecko. Tam raczej nie ma mowy o robieniu zdjęć. To jest takie samemu robienie sobie pod górkę. A tego nie potrzebujemy.

Dlatego ważny jest ten wywiad, konsultacja, rozmowa z rodzicem wcześniej, kiedy są te dobre godziny dla dziecka.

Te dwa aspekty są mega ważne, żeby sobie na wstępie nie zrobić tak zwanego „kuku” i dzięki niemu położyć sesję. Nawet ci się nie uda zrobić tych zdjęć. Tutaj jest większa pewność, że nic z tego nie będzie.

4. Błąd numer cztery o tajemniczej nazwie „Brak zabezpieczenia”.

Czyli walka z komarami. Dokładnie o tym będę tutaj mówić. Jeżeli robisz sesję wiosną, latem i czasem nawet wczesną jesienią, to poza tobą – czyli fotografką – modelką bądź modelami, których masz przed swoim obiektywem, na tej sesji pojawia się mnóstwo innych gości. Takich małych, skrzydlatych i niesamowicie upierdliwych. Oni są wszędzie. Oni w ogóle nie przejmują się tym, że my mamy do zrobienia jakieś zdjęcia. Mają na nas swój plan. I teraz pomyśl sobie, czy w takich warunkach da się pracować. Jak ty masz stać stabilnie trzymać aparat i nie ruszać się, żeby zrobić dobre zdjęcie, jeżeli tutaj cię gryzie, tam cię gryzie, tutaj coś bzyczy, tam coś lata, jakiś mały krwiopijca właśnie wbija ci się w rękę czy nogę. No raczej się nie da.

Popatrz też od strony modelki czy modela, których chcesz sfotografować.

Jak taka modelka ma stać i się nie ruszać, jak tu nagle po prostu z każdej strony jest atak? Jeżeli ty zignorujesz to i nie zabezpieczysz siebie, i modela jakimś sprawdzonymi dla siebie środkami właśnie na komary plus na kleszcze – bo one też są w sumie bardzo często spotykane w ostatnim czasie i też mogą nam zrobić dużo złego w perspektywie czasu – jeżeli ty o to nie zadbasz, żeby zabezpieczyć siebie i modeli, no to raczej będzie klapa, bo tak szybko, jak wejdziecie do tego lasu, tak szybko będziecie z niego uciekać. A to nie o to chodzi. Więc pamiętaj o tym, żeby zawsze zabezpieczać siebie i modeli przed tymi małymi, nieproszonymi krwiopijcami. 

5. Błąd numer pięć, czyli „Brak pomysłów i działania”.

Może teraz jesteś zaskoczona: „Ale jak to brak pomysłów? Przecież tak, jak od samego początku mówiłaś, z każdej strony atakują nas zdjęcia. Inspiracja jest na wyciągnięcie ręki. Facebook, Instagram, Pinterest, Google. No wszędzie jest pełno zdjęć”. Oczywiście. Tylko od samego oglądania, od samego zachwycania się i takiego: „Chciałabym zrobić to, chciałabym zrobić tamto. A jeszcze chciałabym to i jeszcze takie zdjęcie, jeszcze takie zdjęcie”, to zdjęcie się nie zmaterializuje u ciebie. To jest tylko oglądanie i inspirowanie się.

Pomysł, to już jest właśnie konkretnie przełożenie na to, co ty chcesz zrobić, jakie konkretnie to ma być zdjęcie, jak ty do niego konkretnie podejdziesz.

No bo do kopiowania takiego jeden do jeden absolutnie cię nie namawiam. Nie chcesz być kopią czyjąś. Nie chcesz być drugą osobą tak naprawdę w kolejności. Ja to oglądania zdjęć, inspirowania się zdjęciami, podchodzę w ten sposób, że jeżeli coś mi się podoba, to później zastanawiam się, jak to było zrobione.

I do tego jeszcze dokładam taką szczyptę czegoś swojego.

Żeby to nie było zdjęcie jeden do jeden, no bo to totalnie bez sensu. Nikt nie chce być kopiarką. I właśnie wtedy pojawiają się te konkretne pomysły. Takie właśnie, że jeżeli ktoś zrobił zdjęcie w słonecznikach i zrobił to zdjęcie o zachodzie słońca, to ja sobie myślę: „Tak, właśnie o zachodzie słońca jest najpiękniejszy efekt, więc ja też zrobię takie zdjęcia. Będę je planować o zachodzie słońca”. Ale kolejne pytanie, które mi się wtedy pojawia: „No dobrze. A jak ta osoba na tym zdjęciu jest ubrana?”. Ma na sobie to i to, bo te kolory pasują do słoneczników. Pasują albo kontrastowo, albo ktoś zdecydował się na to, żeby ubrać modelkę na żółto, bo to jest taki sam kolor, jak słoneczniki i tak dalej. I wtedy kreuje się mój pomysł.

Moja wizja na to zdjęcie.

Wtedy mogę coś dołożyć od siebie. Wtedy mogę się zastanowić, jak można by to było po mojemu ulepszyć. I wtedy fizycznie jest dużo większa szansa na to, że ja to zdjęcie zrobię. To już jest konkret. No i później kolejne jakieś zdjęcie, które mnie zainspiruje. Myślę sobie: „Okej. A jak mogłabym zrobić coś podobnego? Co mogłabym od siebie dołożyć?”.

I wtedy już się zaczyna ten proces planowania.

Wtedy już się zaczyna ten proces kreatywny. Wtedy już wybieramy miejsce, szukamy odpowiedniej stylizacji, szukamy odpowiedniej modelki. I tu się zadziewa ta cała magia, że wtedy już jest to przygotowanie i wtedy po prostu już idzie to konkretnie.

Tym sposobem jesteśmy w stanie zrobić zdjęcie, a nie tylko myśleć, że zrobimy to zdjęcie.

Czyli tym piątym błędem tak naprawdę jest to, że my się zatrzymujemy na fazie marzenia o zdjęciu niż faktycznym zrobieniu tego zdjęcia. I nawet jeżeli ono w pierwszej próbie nie wyjdzie tak idealnie i nawet nie będzie takie „wow”, jak chciałyśmy uzyskać efekt, to i tak będzie to jeden krok do przodu, żeby takie zdjęcie zrobić w drugiej czy trzeciej próbie. I absolutnie nie należy się tym w jakikolwiek sposób zrażać, bo nie wiem, może ktoś głosi taką teorię, że wziął pierwszy raz aparat do ręki, potrafił wszystko, zrobił wszystko i wychodziły mu cudowne zdjęcia. Ja tak nie miałam. Ja też musiałam robić dużo zdjęć, dużo się nauczyć, bardzo dużo godzin spędzić z aparatem w ręku, zrobić dużo nieudanych zdjęć i to jest normalne.

Najważniejsze, żeby zacząć to robić. 

Mam nadzieję, że ten dzisiejszy odcinek pokazał ci, jakich błędów nie popełniać, ale też zainspirował cię do tego, żeby zacząć działać.

Po prostu wziąć ten aparat do ręki i zacząć działać, bo od samego myślenia o zdjęciach, zdjęcia się nie zrobią. 

A jeżeli w tym momencie szukasz miejsca, gdzie mogłabyś poszerzyć tę wiedzę, gdzie mogłabyś się dowiedzieć jeszcze więcej na temat tego, jak robić lepsze zdjęcia, jakie konkretnie zdjęcia możesz wykonać w danej porze roku, nie przeszukując internetów tam i z powrotem – a przy okazji podobają ci się moje zdjęcia – to z całego serca zachęcam cię, żebyś zapoznała się z moimi e-bookami, bo nie wiem, czy wiesz, ale ja mam taką serię e-boków „Cztery pory roku z Basiolandią”. Już jest jesień, już jest zima, a 22 czerwca będzie premiera letniego e-booka. Czyli „20 pomysłów na letnie zdjęcia w plenerze”.

To jest taki kompleksowy fotoporadnik, w którym znajdziesz mnóstwo cennych wskazówek i konkretne przykłady zdjęć wraz z paletami kolorów i parametrami, które będą dla ciebie pomocne, jeżeli będziesz chciała sama zrobić podobne zdjęcie.

Więc jeżeli słuchasz tego podcastu przed 22 czerwca 2022 roku, to zachęcam cię, żebyś zapisała się na listę osób zainteresowanych, bo wtedy będziesz mogła kupić ten e-book letni tak naprawdę w przedsprzedaży. A to zawsze wiąże się z najkorzystniejszymi warunkami. Jeżeli słuchasz tego odcinka po, no to oczywiście znajdziesz link bezpośrednio do tego e-booka plus do innych e-booków. Oczywiście będzie jeszcze wiosna, więc będą cztery pory roku i będziesz miała taką kompleksową książeczkę. Oczywiście możesz sobie to wydrukować fizycznie i mieć to fizycznie w łapce. Taką instrukcję, jak robić piękne, magiczne zdjęcia o każdej porze roku.

Każda pora roku jest dobra do tego, żeby zrobić magiczne zdjęcia. 

To już wszystko, co przygotowałam do ciebie na dzisiaj. Bardzo dziękuje ci za to, że byłaś tutaj ze mną, że słuchałaś tego podcastu. Mam nadzieję, że nie będziesz już od dzisiaj popełniać tych błędów, o których tutaj mówiłam, a dzięki temu zaczniesz robić lepsze zdjęcia w plenerze.

Mam cichutką nadzieję, że troszeczkę namówiłam cię do działania, żeby te wszystkie zdjęcia, które gdzieś tam masz w głowie, zdjęcia, o których marzysz, po prostu zaczniesz je robić.

Ja trzymam za ciebie z całych sił kciuki. Bardzo mocno cię ściskam i pamiętaj o tym, że jeżeli ten odcinek był dla ciebie wartościowy, to będę ci ogromnie wdzięczna, jeżeli podzielisz się informacją o nim dalej, bo dzięki temu dotrze do nowych osób. Dla mnie to będzie takie małe podziękowanie za to, że nagrywam je dla ciebie.

Ściskam cię i do usłyszenia w kolejnym odcinku. 

JEŚLI CHCESZ MNIE ODWIEDZIĆ TO ZAPRASZAM CIĘ DO MOICH MIEJSC W SIECI

✔  FACEBOOK: BASIOLANDIA.FB

✔  INSTAGRAM: BASIOLANDIA.IG

✔  STRONA WWW: BASIOLANDIA.STRONA

✔  YOUTUBE: BASIOLANDIA.YOUTUBE

ZAPRASZAM CIĘ DO MOJEJ GRUPY NA FB: BASIOLANDIA.GRUPAFB.  Będziemy tam rozmawiać o tematach poruszanych w podcastach i nie tylko.

GDZIE MOŻESZ SŁUCHAĆ MOJEGO PODCASTU

🎤 na moim kanale YouTube: BASIOLANDIA.YOUTUBE

🎤 katalog w iTunes: BASIOLANDIA.ITUNES

🎤 spotify: BASIOLANDIA.SPOTIFY

🎤 wyszukanie frazy „WIECEJ NIŻ FOTOGRAFIA” w Twojej aplikacji do podcastów na smartfonie

Basiolandia 🌸

0 responses on "Odcinek 101. 5 NAJCZĘŚCIEJ POPEŁNIANYCH BŁĘDÓW PODCZAS SESJI PLENEROWYCH."

Leave a Message

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

top