Witam Cię w 120 odcinku podcastu WIĘCEJ NIŻ FOTOGRAFIA.
Wiosna to wspaniały czas na sesje zdjęciowe w plenerze. Matka Natura bardzo hojnie nas obdarowuje, czasem wystarczy tylko nie zepsuć tego, co daje, żeby zrobić piękne wiosenne zdjęcie.
W tym odcinku opowiem Ci o 3 NAJCZĘŚCIEJ POPEŁNIANYCH BŁĘDACH PODCZAS WIOSENNYCH SESJI ZDJĘCIOWYCH W PLENERZE, a jeszcze ważniejsze podpowiem Ci JAK ICH UNIKNĄĆ.
Jeśli jesteś ciekawa, jakie to błędy i jak ich nie popełnić, zapraszam Cię na dzisiejszy odcinek z filiżanką ulubionej herbaty.
O CZYM POSŁUCHASZ W TYM ODCINKU:
- co może zniechęcić KLIENTÓW do wiosennej sesji w plenerze i co możesz zrobić, żeby tego uniknąć,
- jakich BŁĘDY W STYLIZACJI możesz zrobić i jak ich uniknąć,
- jak prawidłowo DOBIERAĆ STYLIZACJĘ do wiosennych sesji,
- jakie błędów unikać robiąc zdjęcia w KWIATACH, PRZY KRZEWACH ORAZ PRZY KWITNĄCYCH DRZEWACH,
- jak wykorzystać POTENCJAŁ KWIATÓW na różnych wysokościach,
- co będzie ATUTEM, A CO BŁĘDEM wykorzystując odpowiednią perspektywę fotografowania,
- czego unikać w postprodukcji, żeby nie przesadzić z intensywnością zieleni na zdjęciu,
- jak poradzić sobie z RAŻĄCYM ZIELONYM na zdjęciu,
Więcej inspiracji na wiosenne zdjęcia w plenerze znajdziesz w WIOSENNYM VIDEOEBOOKU
🌸 20 POMYSŁÓW NA WIOSENNE ZDJĘCIE W PLENERZE 🌸
KLIKNIJ TUTAJ
Zobacz, jakie możesz dopracować kolor zielony na zdjęciu w kilka minut, z moją VIDEOINSTRUKCJĄ,
którą znajdziesz w WIOSENNYM VIDEOBOOKU.
👉ZAPISZ SIĘ👈
👉NA LISTĘ ZAINTERESOWANYCH👈
TRANSKRYPCJA ODCINKA:
Wiosna to wspaniały czas na sesję zdjęciową w plenerze. Matka Natura bardzo hojnie obdarowuje nas i czasami wystarczy tylko tego nie zepsuć, żeby zrobić wspaniałe, wiosenne zdjęcie.
Dziś powiem Ci o trzech najczęściej popełnianych błędach podczas wiosennych sesji zdjęciowych w plenerze.
Jeżeli jesteś ciekawa jakie to błędy, a jeszcze bardziej jesteś ciekawa, jak ich unikać, to bardzo serdecznie zapraszam Cię na dzisiejszy odcinek oczywiście z filiżanką ulubionej herbaty.
Dzień dobry! Witam Cię bardzo serdecznie w kolejnym odcinku podcastu „Więcej niż fotografia”.
Jeśli szukasz inspiracji, motywacji i wiedzy przekazanej w bardzo prosty sposób, to ten podcast jest właśnie dla Ciebie. Ja jestem Basiolandia i jestem tutaj po to, żeby pokazać ci, że fotomarzenia się nie spełniają, fotomarzenia się spełnia. A ja w Akademii Magicznej Fotografii mogę Ci w tym pomóc.
Tak jak wspomniałam we wstępie – wiosna, a bardziej Matka Natura wiosną daje nam ogromne możliwości. Wszędzie jest pełno kwiatów, wyrastają piękne, zielone roślinki i po zimie, która jest szaro-bura wszyscy jesteśmy ogromnie spragnieni tych sesji w plenerze, w pięknych, soczystych kolorach, dlatego chętnie te sesje w plenerze planujemy. W tym odcinku chcę Ci powiedzieć o takich według mnie najczęściej popełnianych trzech błędach podczas sesji w plenerze wiosną. Mam nadzieję, że to uchroni Cię przed tymi błędami, a dzięki temu każda kolejna wiosenna sesja w plenerze będzie dla ciebie przyjemniejsza. Przynajmniej taka jest moja intencja w tym odcinku.
Najczęściej popełniane błędy podczas wiosennej sesji w plenerze
1. ŹLE DOBRANA STYLIZACJA – rozpatruję ją w kilku aspektach
ASPEKT PIERWSZY
Żle dobrana stylizacja. Można źle dobrać stylizację pod kątem termiki. Możesz się zastanawiać, że zimą w porządku, ale o co chodzi wiosną. Otóż szczególnie wczesną wiosną to jest równie ważne, bo początki wiosny bywają bardzo kapryśne. Pogoda bywa bardzo kapryśna. Jeżeli na przykład planujesz sesję wcześnie rano o pięknej złotej godzinie, czyli przy wschodzącym słońcu, to po prostu może być mróz. Ta sama sytuacja będzie jeżeli na przykład planujesz sesję wieczorem albo już w ogóle nie musi być ani rano, ani wieczorem, ale jak to mówi przysłowie „w marcu jak w garncu” albo „kwiecień, to przeplata. Trochę zimy, trochę lata”, jest w tym dużo prawdy. Więc lepiej przygotować w odpowiedni sposób, jeżeli chodzi o stylizację siebie jako fotografkę, jak i modela, czyli osobę, która będzie Ci pozować do sesji. Czyli niech tych warstw będzie kilka. Jeżeli jest taka potrzeba, to niech pod sukienką, która ma być stylizacją do tej sesji, będzie na przykład bielizna termiczna albo jakaś cieplejsza koszulka, żeby było coś przy ciele. Ja o tym pisałam pisząc wiosenny Videobook, jakie mogą być obiekcje klientów. I właśnie obiekcją klientów może być to, że jeżeli klient przyjdzie do ciebie właśnie na sesję wiosenną – chodzi mi tutaj o początek wiosny szczególnie, bo później, jak już jesteśmy bliżej lata, to wiadomo, że jest cieplej i bardziej się na tych sesjach rozbieramy, niż ubieramy, czyli te ciepłe ubrania nie są tak istotne, ale na początku, kiedy pogoda jest bardzo kapryśna, kiedy temperatury bardzo dynamicznie się zmieniają, kiedy jest zimny, przenikliwy wiatr, to to jest mega istotne, żeby ciepło się ubrać. Jak to moja babcia zawsze mówi – lepiej mieć się z czego rozbierać niż nie mieć się w co ubrać. To jest święta zasada, bo jeżeli na przykład zrobi się ciepło, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby taką niepotrzebną część garderoby ściągnąć w trakcie sesji. Jeżeli na przykład będzie zimno i przyjdzie do ciebie klient na sesję wiosenną i zmarznie, nie daj Boże zmarznie mu dziecko, to dziecko się po tej sesji pochoruje, to ja Ci już teraz gwarantuję, że na kolejną wiosenną sesję do ciebie nie przyjdzie, bo będzie mu się to kojarzyło z tym, że jest zimno, że dziecko zmarzło, że jest chore. I na sesję jedynie umówi się z tobą w gorące lato, kiedy upał będzie się lał z nieba. To jest bardzo ważne, żeby ta stylizacja była pod tym kątem termicznym dostosowana do sesji szczególnie na początku wiosny. Tutaj mówię o stylizacji zarówno Twojej, jako fotografki, jak i modela/modelki, których chcesz fotografować. To jest taki jeden aspekt. I to jest według mnie błąd, bo jeżeli ja nie poinformuję moich modeli, ja się ciepło nie ubiorę, to zmarznę i najpewniej się pochoruję, bo tak to się kończy, jeżeli się ciepło nie ubierzemy. Gdzieś nas przewieje. Jeszcze niech popada deszcz, to prawie że mamy zagwarantowaną chorobę.
ASPEKT DRUGI
Drugi aspekt, to jest taki, w którym ja upatruję to, że stylizacje wiosenne są zbyt bogate. Suknie są za bardzo księżniczkowe, jest za dużo zdobień. Czasami jest tak, że ktoś w ogóle nie dopilnuje tej stylizacji i na przykład robi zdjęcia w pięknym sadzie, a modele są ubrani w dresy. To jest bardzo niedobre połączenie, mówiąc delikatnie. To źle wygląda. Więc stylizacje wiosenne w moim odczuciu estetyki, powinny być lekkie i niedominujące modelki. To znaczy, zawsze powinny być niedominujące modelki, ale wiosną szczególnie, kiedy kwiaty są delikatne i subtelne, to też stylizacje powinny być delikatne i subtelne. Jeżeli chodzi powiedzmy o sady, to większość kwiatów, to są kwiaty białe i różowe, więc to są delikatne kolory. Starajmy się, żeby ta stylizacja była dopasowana do tego, żeby te kreacje, jeżeli już chcemy, żeby była jakaś piękna suknia, to żeby ona była bardziej delikatna niż przerysowana i bardziej strojna, bo wtedy jest ryzyko przytłoczenia tej pięknej i delikatnej wiosny, a absolutnie nie o to nam chodzi.
ASPEKT TRZECI
Trzeci aspekt, który też się wiąże właśnie z nieodpowiednim doborem stylizacji, to jest nieodpowiedni dobór kolorów. Jeżeli mamy delikatne kolory – jeżeli na przykład mówimy o tych sadach, które dałam za przykład – to postawmy na delikatne kolory. Jeżeli na przykład chcemy zrobić zdjęcia w żółtych forsycjach, to wtedy też musimy odpowiednio dobrać kolor, żeby to wszystko pięknie nam współgrało, bo źle dobrana stylizacja, źle dobrane kolory potrafią zniszczyć nawet najpiękniejsze zdjęcie. Mamy czasem tak, że patrzymy na zdjęcie, nie wiemy, o co chodzi, a tam po prostu harmonia kolorystyczna jest zaburzona i ono nie jest dla nas przyjemne w odbiorze, a chcemy robić przyjemne zdjęcia w odbiorze. Więc zwróćmy na to uwagę.
Jak zapobiec źle dobranej stylizacji
Rozwiązanie to przede wszystkim na poziomie komunikacji z klientem przed sesją, musimy ustalić, jakie mają być ubrania, jeżeli chodzi o aspekt termiczny, czyli tego ciepła. Musimy ustalić, jak będzie wyglądała stylizacja, jeżeli chodzi o aspekty wizualne, żeby wszystko pięknie ze sobą współgrało. Pamiętaj, że to po Twojej stronie, jako fotografki jest to, żeby o tym wszystkim poinformować klientkę/klienta/klientów, bo to jest Twoja rola. Klienci nie muszą wiedzieć, jak mają się ubrać. Oni nam – fotografkom – za to płacą, żebyśmy im powiedzieli i doradzili. Taka jest nasza rola. No i oczywiście pamiętaj, żeby siebie ciepło ubrać, bo o to musisz zadbać przed sesją sama.
2. ZŁE USTAWIENIE MODELI VS ZŁA PERSPEKTYWA FOTOGRAFOWANIA.
ASPEKT PIERWSZY
Wiosną mamy bardzo dużo możliwości. Mamy piękne, kwiaty, które rosną na łąkach, rabatkach czy na plantacjach. Mamy krzewy, które kwitną, które te możemy spotkać w lasach, w parkach czy w ogródkach. W końcu mamy piękne drzewa, których korony są obsypane kwiatami. Od nas to zależy – osób, które fotografują – jak my ten potencjał wykorzystamy. Teraz bardzo ważna uwaga jest taka, że to, co jedni mogą uznać za błąd, inni mogą z tego zrobić walor i ogromny atut. Jeżeli ktoś świadomie na przykład zrobi zdjęcie z odpowiedniej perspektyw – bo mamy trzy perspektywy, żeby to jakoś usystematyzować. Możemy robić zdjęcia z perspektywy ptaka, czyli z góry, możemy robić z perspektywy na wysokości oczu, czyli takiej najbardziej naturalnej, i możemy robić zdjęcia z perspektywy żaby, czyli tak, jakby od dołu. Jeżeli ktoś to świadomie wykorzystać, to naprawdę może zrobić fajne zdjęcie. To wtedy może być atut. Ale jeżeli ktoś zrobi zdjęcie z nieodpowiedniej perspektywy nie, jako świadoma decyzja, że tak robię, bo chcę uzyskać taki czy taki efekt, tylko z niewiedzy, to wtedy wychodzą nam z tego nie najlepsze zdjęcia. Są przerysowania – albo ktoś jest dużo niższy, niż powinien, jeżeli zrobimy mu zdjęcie z góry, albo ktoś jest dużo wyższy, niż powinien, a bardziej wydłużony, jeżeli zrobimy z dołu. Chodzi o to, że są różne przerysowania na tych zdjęciach. Jeżeli nie mamy wiedzy na ten temat, jak różne perspektywy fotografowania wpływają na modelkę, to możemy zrobić jej niezłe kuku.
ASPEKT DRUGI
Drugi aspekt, który chciałabym w tym właśnie punkcie poruszyć, to to, że kwiaty rosą na różnych wysokościach. Tak sobie to wizualnie musisz wyobrazić, że te, które są kwiatkami na łące, rosną na niskiej perspektywie, te które są na krzakach, są troszkę wyżej, a te, które są na drzewach, są najwyżej. Możesz zrobić takie zdjęcie, na którym mamy piękną łąkę stokrotek czy piękne poletko tulipanów, możesz tam postawić dziecko przed tym poletkiem i zrobić zdjęcia na zasadzie „stoję”, bo tam się nic nie dzieje. Robisz zdjęcie tak, jak stoisz temu dziecku i na tym zdjęciu masz dziecko, a za nim kwiatki. Jak troszkę pójdziesz dalej i pomyślisz, jak to można wykorzystać, to być może postawisz dziecko w środku kwiatków i też masz zdjęcie pod tytułem „stoję”, ale stoję w kwiatkach.
Teraz przechodzimy pięterko wyżej. Jeżeli masz na przykład krzaczek forsycji i on jest takim krzaczkiem, który Tobie sięga do pasa, no i masz dziecko, i stawiasz dziecko przy tym krzaczku. Stawiasz, stoi obok tego krzaczka, robisz zdjęcie. Na tym zdjęciu widzisz dziecko i krzak. Krzak kolorowy, dziecko też względnie ubrane w odpowiednich kolorach. I to jest zdjęcie pod tytułem „stoję przy krzaku”. Jest jeszcze trzecia partia tych kwiatów, które mamy wiosną, czyli kwiaty na drzewach. Masz dziecko, stawiasz je przed drzewem, robisz mu zdjęcie i jest zdjęcie pod tytułem „stoję przed drzewem”. Chodzi mi o to, że robiąc takie zdjęcie, w którym, nie wykorzystasz potencjału tych konkretnych kwiatów na różnych wysokościach, to bardzo dużo tracisz. Jeżeli na przykład masz łąkę stokrotek albo masz poletko tulipanów, postawiłaś dziecko, zrobiłaś zdjęcie – jest na pamiątkę. Ale żeby to zdjęcie stało się bardziej atrakcyjne, to przecież to dziecko może usnąć na tym poletku – oczywiście nie niszcząc kwiatów – ty możesz zejść niżej i w ten sposób robiąc zdjęcie jakby na wysokości wtedy dziecka, ale w takim piękny morzu kwiatów. Wtedy to będzie zdecydowanie lepiej wyglądało niż zdjęcie, o którym Ci przed chwilą mówiłam pod tytułem „stoję w kwiatach”.
Będzie zdecydowanie bardziej atrakcyjne i bardziej wykorzystasz potencjał tych kwiatów. Mam nadzieję, że już sobie wyobrażasz tę różnicę. Przejdźmy teraz do tego krzaczka. Jeżeli ten krzaczek jest na wysokości dziecka, to możesz zrobić zdjęcie, kiedy dziecko stoi przy tym krzaczku, ale możesz na przykład zachęcić dziecko, żeby złapało gałązkę tego krzaczka w ręce. Już będzie się coś działo. Możesz troszeczkę przejść z ten krzak, żeby była taka kolorowa ramka. Jeżeli krzaczek jest niższy, to dziecko zawsze może uklęknąć w tym krzaczku, żeby to wyglądało ciekawiej. I wtedy bardziej wykorzystasz potencjał tej na przykład kwitnącej forsycji.
Z drzewami jest o tyle gorzej, że drzewa mają czasem tak, że mają pień i kwiaty dopiero są u góry. I tak, jak Ci mówiłam przed momentem o tym zdjęciu „stoję przed drzewem”, to oczywiście można to fajnie wykorzystać, jeżeli na przykład zrobisz zdjęcie od dołu i to drzewo pięknie rozpościera się nad dzieckiem. Ale to już jest użycie odpowiedniej perspektywy. Jeżeli zrobisz takie zdjęcie pod tytułem „dziecko stoi przed drzewem”, robisz zdjęcie „pach” i tam widać w większości sam pień i może kawałek jakiejś gałązki, no to to nie wygląda dobrze. To nie jest wykorzystany odpowiednio potencjał tego drzewa, które na koronie ma przepiękne kwiaty i jak patrzysz na nie, to ono cię zachwyca. Widzisz je na tym swoim zdjęciu zrobionym – no nie zachwyca cię. Wręcz powiedziałabym, że jesteś nim rozczarowana. Tutaj może się przydać drabina, żeby model mógł wejść na drabinę, żeby być w tych gałązkach, żeby można było opleść, otulić modelkę tymi gałęziami i ty też wchodzisz na drabinę, żebyś była mniej więcej na tej samej wysokości. Pamiętając o zasadach bezpieczeństwa zrobisz wtedy przepiękne zdjęcie. Możesz pomyśleć o tym – jeżeli to nie uszkodzi drzewa – czy nie można przygiąć gałązki. Sama rozumiesz, że takie zdjęcie, na którym trochę pomyślisz i zadziałasz świadomie, jak można wykorzystać bardziej jego potencjał, będzie zdecydowanie ciekawsze niż takie zdjęcie pod tytułem „stoję w kwiatach”, „stoję przy krzaczku”, „stoję przed/pod drzewem”.
To jest mega istotne, żebyś wiedziała, że to można inaczej wykorzystać. Bo właśnie błędem jest to, że bardzo dużo osób robi taki zdjęcie „stoję w kwiatkach”, „stoję przy krzaczku”, „stoję przed drzewem”. To jest błąd, bo nie wykorzystujesz tego, co Matka Natura Ci dała, a wiosną daje nam złoto. I to złoto trzeba wykorzystać.
3. ZIELONY, KTÓRY AŻ RAZI PO OCZACH
ASPEKT PIERWSZY
Taki jest urok wiosny, a bardziej jesieni wiosennej, że ona jest taka soczysta, taka momentami aż rażąca po oczach. Szczególnie to widać właśnie na młodych listkach na drzewach, widać, to kiedy wyrasta pierwsza trawa. Ona jest taka soczysta. Taka, że jakbyśmy dłużej na nią popatrzyli, to to nie są przyjemne wrażenia dla oczu na dłuższą metę. Najbardziej to widać wtedy, kiedy idziemy na sesję w pełnym słońcu, bo ono jeszcze bardziej podbija tę zieleń. Sprawia, że ona jest jeszcze bardziej rażąca, soczysta – taka, że ja mówię, że ona aż po prostu razi z tego zdjęcia. I faktycznie ona tak wiosną wygląda.
ASPEKT DRUGI
Drugi błąd, kiedy ta zieleń jest aż gryząca, to jest to, kiedy fotografka zaczyna swoje przygody z postprodukcją. Wtedy bardzo często tymi suwakami, to tam bez umiaru. Czym chata bogata. W prawo, w lewo, tu, tam, siam, podciąganie tych kolorów i jak tam nie daj Boże najedzie ta osoba, która tam szarżuje tymi suwakami na nasycenie albo do HSL dojedzie, to dzieją się tam cuda. Ta zieleń jest wtedy taka, że naprawdę nawet w naturze takiej nie widziałam. Jest mega przerysowana i to aż razi po oczach.
Moja rada jest taka, żeby wszystko z umiarem, bo zieleń ma być zielenią i zieleń ma być na tym zdjęciu przyjemna dla oka. Więc bardzo często – szczególnie na tych wiosennych zdjęciach – przydaje się mądra postprodukcja, czyli troszeczkę zgaszenie tego zielonego w postprodukcji. Jeżeli na przykład masz do wyboru robić zdjęcia w pełnym słońcu, a robić zdjęcia w pochmurny dzień, to wybieraj pochmurny dzień, bo ta zieleń będzie zdecydowanie mniej rażąco wyglądała już na zdjęciu wyjściowym. Po drugie, radziłabym nauczyć się jak okiełznać tę zieleń w programie do postprodukcji. Wystarczy do tego zwykły program Lightroom. Naprawdę tam to zajmuje trzy minuty.
Tutaj z pomocą na białym koniu przybywam ja, ponieważ taki tutorial krok po kroku jak sprawić, żeby zieleń na zdjęciu wyglądała przyjemnie, żeby była przyjemna dla oka, a nie rażąca – rozwiązanie tego problemu znajdziesz w Wiosennym Videobooku, w którym zamieściłam videoinstrukcję, gdzie krok po kroku pokazuję, jak tę zieleń edytować. To jest naprawdę bardzo proste. Ja to pokazuję w programie Lightroom Classic i tam w trzy czy cztery minuty jesteś w stanie tę zieleń na zdjęciu doprowadzić do porządku. I o to nam właśnie chodzi, żeby ona była przyjemna dla naszego oka.
Jeżeli masz już Wiosenny Videobook „20 pomysłów na wiosenne zdjęcia w plenerze”, to otwórz sobie go szybciutko na 66 stronie. Tam sobie zeskanuj kod QR i wtedy zostaniesz przekierowana do nagrania, na którym krok po korku pokażę Ci edycję koloru zielonego i zobaczysz, że w kilka minut jesteś w stanie go pięknie dopasować, żeby nie był rażący, tylko przyjemny dla oka. Jeżeli jeszcze nie masz wiosennego videobooka, to nie wiem, dlaczego go jeszcze nie masz, ale mogło się tak przydarzyć, więc w notatkach do tego odcinka zostawiam Ci link, żebyś mogła sobie go zakupić, bo znajdziesz w nim ponad 50 zdjęć z paletami kolorystycznymi, z parametrami, które będą dla Ciebie doskonałą inspiracją do wykonania wiosennych zdjęć w plenerze. Znajdziesz w nim kilkadziesiąt przydatnych, praktycznych fotorad, które wykorzystasz właśnie podczas sesji w plenerze wiosennych. Na pewno pomogą ci, żeby każda kolejna sesja była dla Ciebie lepsza, bardziej przyjemna, a efekty z tej sesji były coraz piękniejsze. Te porady są w formie tekstu, w formie audio, w formie wideo, więc będziesz mogła oglądać, będziesz mogła czytać, będziesz mogła się inspirować, bo to jest taki praktyczny poradnik, w którym znajdziesz naprawdę dużo informacji przydatnych i konkretnych. Bardzo serdecznie Cię zapraszam, żebyś się w niego zaopatrzyła. Link oczywiście zostawię Ci w notatkach do tego odcinka.
Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego odcinka już nie będziesz popełniała tych błędów, będziesz wiedziała, jak ich uniknąć.
Będziesz wiedziała jak się ubrać na sesję, jak doradzić klientom, żeby się ubrali na sesję, będziesz pamiętała o tym, żeby wykorzystać potencjał danego miejsca – czyli ustawić w odpowiedni sposób modela/modelkę, z odpowiedniego miejsca zrobić zdjęcie, z odpowiedniej perspektywy i będziesz umieć okiełznać tę zieleń, która niestety bardzo często psuje wiosenne zdjęcia. Czasem jeżeli nawet mamy piękne kwiaty, a zieleń jest rażąca, to ona po prostu odciąga uwagę, a absolutnie nie o to nam chodzi, żeby ona odciągała uwagę, tylko żeby była pięknym dopełnieniem tego wiosennego zdjęcia, a dzięki temu króciutkiemu tutorialowi, który przygotowałam dla Ciebie w videobooku będziesz w stanie ją okiełznać. Absolutnie jestem tego pewna, bo pokazuję to krok po krok.
Dziękuję Ci za ten wspólny dzisiejszy odcinek. Mam nadzieję, że zachęciłam Cię do tego, żebyś wybrała się na sesję wiosenną w plenerze. Mam nadzieję, że zainspirujesz tym, co jest w Wiosennym Videobooku i zrobisz bardzo dużo przepięknych, wiosennych zdjęć, czego z serca Ci życzę.
Ściskam Cię i do usłyszenia w kolejnym odcinku.
JEŚLI CHCESZ MNIE ODWIEDZIĆ TO ZAPRASZAM CIĘ DO MOICH MIEJSC W SIECI
✔ FACEBOOK: BASIOLANDIA.FB
✔ INSTAGRAM: BASIOLANDIA.IG
✔ STRONA WWW: BASIOLANDIA.STRONA
✔ YOUTUBE: BASIOLANDIA.YOUTUBE
ZAPRASZAM CIĘ DO MOJEJ GRUPY NA FB: BASIOLANDIA.GRUPAFB. Będziemy tam rozmawiać o tematach poruszanych w podcastach i nie tylko.
GDZIE MOŻESZ SŁUCHAĆ MOJEGO PODCASTU
🎤 na moim kanale YouTube: BASIOLANDIA.YOUTUBE
🎤 katalog w iTunes: BASIOLANDIA.ITUNES
🎤 spotify: BASIOLANDIA.SPOTIFY
🎤 wyszukanie frazy „WIECEJ NIŻ FOTOGRAFIA” w Twojej aplikacji do podcastów na smartfonie
0 responses on "Odcinek 120. 3 NAJCZEŚCIEJ POPEŁNIANE BŁĘDY PODCZAS WIOSENNYCH SESJI ZDJĘCIOWYCH W PLENERZE."